Warta – Widzew (wypowiedzi)
20 sierpnia 2022, 23:06 | Autor: KamilZdobytymi w bardzo dramatycznych okolicznościach trzema punktami zakończyli sobotni mecz z Wartą Poznań piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia odnieśli zwycięstwo po bramce Patryka Lipskiego w ostatniej akcji spotkania. Co po zawodach powiedzieli trenerzy oraz gracze obu drużyn?
Janusz Niedźwiedź:
„Cieszymy się z tych trzech punktów, bo widzieliśmy, jak ten mecz był trudny dla obu zespołów. Pogoda i grząskie boisko nie pozwalały na dobrą grę, gdyby ta murawa była lepsza, to te drużyny mogłyby mieć między sobą więcej niuansów. Trzeba docenić ten charakter i walkę do końca o trzy punkty. Wcześniej byliśmy blisko tego, żeby Zjawiński zdobył bramkę, Lis wybronił, ale kolejna główka dała nam już trzy punkty, które dadzą nam kopa na najbliższy tydzień. Wiemy, z kim się mierzymy, z zespołem, który idzie po swoje w każdym meczu. To będzie świetny bodziec przed tym mikrocyklem.”
Dawid Szulczek:
„Gratuluję Widzewowi zdobycia trzech punktów. Przed meczem mówiłem, że zasługiwał on na więcej, ale ich nie zdobywał. Dzisiaj to się odwróciło. Taka jest piłka, przez dziewięćdziesiąt minut dobrze wykonywaliśmy założenia, byliśmy konsekwentni, oddaliśmy sporo strzałów, zwłaszcza w pierwszej połowie. Musimy popracować nad celnością. Żałujemy, że nic nie wynikło z naszych sytuacji. Jeżeli chodzi o końcówkę meczu, to nie możemy po dziewięćdziesięciu dwóch minutach ciężkiej pracy i walki pozwolić na to, że przeciwnik egzekwuje dwa stałe fragmenty gry i dwa razy przegrywamy główki. Mam nadzieję, że przyjdą mecze, gdy będziemy grać gorzej, a zapunktujemy.”
Patryk Lipski:
„Dzisiaj czuję wielką radość. Myślę, że każdy piłkarz marzy o tym, żeby strzelić zwycięskiego gola w ostatnich minutach. Dzisiaj to mi się udało. Po meczu z Legią nie byłem zadowolony, mimo że strzeliłem bramkę, ale dzisiaj ta radość jest podwójna. To było trudne spotkanie. Myślę, że gra obu drużyn nie porwała kibiców. To były takie piłkarskie szachy. Powiedzieliśmy sobie w przerwie, że nieważne jak, ale ważne, żeby wygrać. Udało się.”
Juliusz Letniowski:
„To był bardzo trudny mecz. Warta była bardzo zdyscyplinowana, ale ostatecznie pokazaliśmy charakter. Oczywiście powinniśmy dłużej utrzymywać się przy piłce, ale naprzeciwko nas wychodzą też żywe organizmy. Warta w pierwszej połowie stworzyła więcej sytuacji, była bardziej konkretna, ale uważam że w drugą weszliśmy fajnie, łapaliśmy ich pressingiem. Boisko było dziś ciężkie, my szukaliśmy trochę za dużo krótkich podań, a przy takich warunkach pogodowych lepiej byłoby zagrać czasami dłuższą piłkę pod napastnika. Każde zwycięstwo cieszy, ale takie wyszarpane w samej końcówce jeszcze bardziej.”
Mateusz Żyro:
„Chciałbym, żeby w DNA Widzewa leżała taka walka do ostatnich sekund. Fajnie, że się udało, bo warunki atmosferyczne nie sprzyjały grze, którą preferujemy. Natomiast gdy to nie wychodzi, często zdarza się, że stałe fragmenty decydują o wyniku. Patryk Lipski wrócił po kontuzji, więc cieszę się, że to jemu udało się strzelić tą bramkę. W pierwszej połowie staraliśmy się rozgrywać, a w przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy zagrać bardziej bezpośrednim podaniem. Dlatego w drugiej części więcej atakowaliśmy. Każdy mecz jest inny. Dziś pogoda nie pozwalała na to, byśmy pokazali swój styl, wymianę dużej ilości podań i ofensywną grę. Rywalowi trzeba oddać to, że był dobrze zorganizowany, ale liczą się 3 punkty, które jadą do Łodzi.”
Martin Kreuzriegler:
„Jestem zadowolony. Myślę, że to był naprawdę trudny mecz. Warunki pogodowe były trudne. Boisko było grząskie, więc trudno było grać po ziemi i staraliśmy się grać naprzód do napastnika, zbierać drugie piłki. Walczyliśmy naprawdę dobrze. Oczywiście nie był to nasz najlepszy mecz, ale na sam koniec Lipa strzelił bramkę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z gola w ostatniej minucie. Myślę, że to najlepsze uczucie jakie można mieć w meczu takim jak ten, więc jesteśmy dzisiaj bardzo szczęśliwi. Henrich w pierwszej połowie uratował nas niesamowitymi interwencjami, więc musimy podziękować też jemu.”
Panie trenerze dziękujemy nic się nie zmieniło w grze zespołu to był fart te 3 punkty
A co się miało zmienić, było takie trzęsawisko że jedni i drudzy się ślizgali a piłka też potrafiła albo zwolnić albo przyspieszyć. Przestań jęczeć. Nie ważne jak ważne że 3 punkty.
Brawo. Marudy nie widzą, że ciężko było grać technicznie na takim boisku, a taki styl preferujemy (czasami lepiej nam to wchodzi, czasami gorzej, ale tak ćwiczymy granie). Dodatkowo Warta każdy zalążek szybszego wyjścia kasowała faulem, a my też utrudnialismy sobie bo nie rozgrywaliśmy szybko po faulu/aucie. Raz tylko Danielak chciał, ale sędzia cofnął akcję. W takim meczu trzeba zwrócić na to uwagę i starac się (jak już wyjdzie nam próba wyjścia spod pressingu i rywal kasuje faulem) rozegrać to szybciej. Bo nawet jak dobrze wyjdziemy to rywal kasuje faulem i nie mamy korzyści
Brawo WIDZEW ,3pkt nasze,styl taki sobie ale są pkt.
a ci co marudzili to niech teraz odszczekują.
Oooooerteesie klubie Ty NASZ
Jedyna refleksja z dzisiaj… Zawodnicy za bardzo patrzą na nazwę klubu z którym grają… Wiele zespołów ma lepszych a również gorszych zawodników, od tych z którymi graliśmy… A dzisiaj wydaje się, że nazwa klubu pozwoliła nam wygrać a wcześniej przegrać… Nasi nie są ani wybitni, ani z dna ligi po prostu psychologia sportu żyje i będzie żyła
Ktos wie, co z Sanchezem? Dzwonilem, ale nie odbiera. Zaczynam sie niepokoic.
Chyba za jajami
Żyje i ma się dobrze.
Nie stalkuj go.
Cenić za poczucie humoru, a nie „minusować”
Brawo Widzew , na tym etapie rozwoju naszego klubu nie ważny styl ważne punkty. Pozdrawiam
Brawo WIDZEW !!!Panowie,postarajmy się nie krytykować!!!Razem Tworzymy Siłę!!!
Z Wisłą musimy zagrać odważniej do przodu bo oni mają słabą obronę i bramkarza. Niestety mają silny przód, zwłaszcza Wolski i Davo. U nich słaby Pawlak ba prawej obronie i Valo co gra tylko do przodu ale nie wraca. Furman w środku przy mocnym presie tez się gubi i gra do tyłu.
Zauważyłem, że nawet jak wyjdziemy spod pressingu rywala to przeciwnik wtedy kasuje akcje (nawet kosztem kartki) a my nie mamy korzyści. A jakby nie patrzeć podejmując próbę wyjścia z wysokiego pressingu podejmujemy też pewne ryzyko. Mam nadzieję, że trener zwróci uwagę na to i zaczniemy te wznowienia robić szybciej póki przeciwnik nie zdążył wrócić. To samo z autami (tu też rola chłopców do podawania piłek u nas na stadionie gdzie naszym powinni od razu podawać, a przeciwnikowi zawsze wolno – z wyjątkiem gdy przegrywamy). Bo to mityczne rozpracowanie nas przez rywala to nic innego jak próba założenia wysokiego pressingu, a… Czytaj więcej »
gra Widzewa I połowa tragedia!!!! druga nie lepsza po prostu FUKS!!!!!!!!
Trenerze Niedźwiedź nie głową tylko brzuchem padł zwycięski gol ale to nie ważne, ważne, że 3 punkty
Było tacy którzy po 6meczach przepowiadali 0pkt.mamy 7pkt.mecz bardzo słaby prawda.najwazniejsze są jednak pkt a dziś dopisujemy sobie 3pkt.
gitara!!!! Widzewie na przód !!
Grac brzydko i wygrywać Widzewie!
Wolę trzy punkty w takim stylu niż dobrą grę jak z Lechią czy Pogonią i zero punktów. Najważniejsze utrzymanie za wszelką cenę.
Najważniejsze informacje : co z Sanczezem i Terpilowskim czy będą dostępni w najbliższym meczu? oraz kiedy wzmocnienia?
Sanchez podobno nic groźnego, ale poczekajmy na oficjalną. Stawiam 2 tyg
BRAWO WIDZEW !!! O to chodzi punkty jadą do miasta Łodzi !!!
Znawcy futbolu powiem wam tylko jedno. Wolę oglądać tak brzydkie zwycięstwa jak to dziś, niż przepiękne porażki jak ta np z Gdańskiem. Za walory artystyczne nikt nam punktów nie da. A z perspektywy trybun wcale nie wyglądało to aż tak tragicznie jak co niektórzy piszą. Woli walki do końca i jazdy na dupie odmówić i nie można.
Tylko ze jak zaczynasz piłkarskie szachy, stawianie autobusów w polu karnym i granie na lagę do przodu za którym tak tęsknisz to wiedz, że tam nie możesz dać się emocjom i wolę walki oraz jazdę na dupie musisz w szatni zostawić. Ja wole Widzew grający tak ładnie jak ostatnio i punktujący w kratkę. Da nam wystarczająco punktów na utrzymanie, a ta maszyna z każdym meczem przy obecnej wizji trenera będzie się nakręcała. Nie chcę żeby powrócił marazm jak z poprzednich lig. Wtedy znow się zaczną bluzgi na drużynę i trenera.
Też wolę ładnie grający Widzew i raz szczęście dopisze, raz nie i summa summarum wyjdziemy na swoje. Ale wczoraj na takim boisku wszystkie nasze walory zostały zniwelowane i tym większy szacunek dla chłopaków, że ten mecz przepchnęli i mimo, że nie mogli grać swojej piłki.
No i super oby tak dalej
Hansen musi grac, pilka sie go trzyma. Ma strzal, ma podanie ale trzeba dac mu szanse w koncu i zaufac mu. Tak samo I Szehu
Hansen ma strzał i taka łatwość w dochodzeniu do pozycji strzałowej, ale … Zawsze te strzały lecą w zasięgu bramkarza. Jakby to poprawił to pewnie nie grałby w ekstraklasie. Napastnik już musi czyhać na błąd bramkarza i powinno być dobrze :)
Panowie! Nie będzie łatwiejszych. (Jak to powiedział Julek: To był trudny mecz). Jazda na maxa do końca. Ot co!. Naprzód Widzes Ole , Ole, Ole…
Lepiej brzydko wygrywać niż pięknie przegrywać ,a bramkarz jest od tego żeby pomóc drużynie .
Panie Żyro.
Widzew gra zawsze do końca,do ostatniego gwizdka…
„Gdyby murawa była lepsza to te drużyny mogłyby między sobą mieć więcej niuansów „. Co ten facet zażywa ?Kopał się po czole w Turku, co wypowiedź to kwiat i własne postrzeganie rzeczywistości. Są ludzie , którzy się nabierają na takie brednie. Dlatego od 1989 roku te same ryje przy korycie.
Zresztą inni „aktorzy” tego cudownego spektaklu nie lepsi. Brednie . Po obu stronach. Szulczek realizował założenia :-)))) Polska piłka to jednak stan umysłu.
Jordi trzymaj się!
Cieszą 3 punkty, ale jestem przerażony w jakim stylu to zwycięstwo przyszło. Dziękuję Panu Niedźwiedziowi za awans do najlepszej ligi świata, natomiast mam wrażenie, że to są za wysokie progi dla niego.
Najbliższe kolejki mocno zweryfikują nasz ukochany klub.
Już pierwsze kolejki miały zweryfikować trenera. Pierwsze 5 meczów miało być za zero punktów. Jest 7. W meczach nawet przegranych Widzew nie był zdominowany przez przeciwnika, a wręcz był chwalony za grę. Gdyby nie było punktów ani gry można by rozmawiac o tym czy trener się nadaje. Na ten moment jest gra(co do zasady), a średnia zdobycz punktowa powinna dać utrzymanie. Przypominam że Widzew gra o utrzymanie a nie o mistrza.
Mądrze mówisz kolego Niedźwiedź potrzebuje jeszcze 3 pilkarzy żeby mógł rozwinąć jeszcze bardziej skrzydła bo Danielaka i Terpiłowski to nasz problem. Jeżeli Zjawiński będzie grał za Sancheza to możemy trochę pozmieniać ustawienie w środku i na boku. Trenerze trochę odwagi na Płock a będzie dobrze.
No niestety wygląda na to że Danielak jest pierwszy do wymiany, więc prawe wahadło jest priorytetem moim zdaniem. Jeśli chodzi o Ernesta to tutaj musiał by być nowy młodzieżowiec. Może Sypek odpali, może kogoś ściągną.
Nie tylko Ty masz takie wrażenie. Dobrze, że czasem mamy farta i 3 punkty wpadną.
A czasem ma farta Pogoń albo Lechia. Bo im wpadło co mieli, zwłaszcza tym z Gdańska.
a jak zdrowie Hiszpana?
myślisz, że się dowiesz? Michalskiego w zeszłym sezonie skierowali do treningów na boisku z pękniętą kością w stopie…
Panowie idzie jesień padać bedzie częściej i co przy każdym meczu bedzie problem bo grzaskie boisko? Dlaczego my nie strzelamy z dystansu tylko cholujemy piłke do bramki skoro jest grząsko?Wchodzi Hansen na boisko robi dwa zwody strzela i juz jest sytuacja bramkowa. I chyba jeszcze jeden niuans widać że ustawienie na szpicy Pawłowskiego dawało nam wiecej jakości z przodu powrót do ustawienia z pierwszych dwoch meczów byłby chyba lepszym rozwiazaniem. Pozdrawiam
Lepszym rozwiązaniem byłoby granie typowo na 2 napastników.
i chyba do Pawłowskiego na szpicy wrócimy patrząc na to jak schodził z boiska wczoraj Sanchez…
Czas na pierwsze punkty u Siebie.
Moim zdaniem graliśmy słabo bo przeciwnik nie pozwalał na przytrzymanie piłki i zmuszał do błędu. Niestety wyglądamy gorzej fizycznie w porównaniu z kolejnym zespołem. Zostawiamy przeciwnikowi luki i jesteśmy zbyt daleko aby doskoczyć do niego. Żadna taktyka nie pomoże jak nie poprawimy motoryki. Cieszy zaangażowanie piłkarzy.
Nawet jak na tym ciężkim boisku wyszła nam kilka razy nasza gra (o co było na prawdę ciężko) to przeciwnik od razu kasował faulem. Trzeba coś na to poradzić. Myślę, że musimy szybciej rozgrywać ok faulu by akcja jak najmniej traciła na tempie. To samo z wybijankami na aut.
Wynik się zgadza, ale to co przyszło oglądać wszystkim kibicom to należy mocno współczuć.
Wielce zaskoczony nie jestem bo takiego gniota się spodziewałem.
Czego oczekiwać po meczu dwóch drużyn nie potrafiących grać w piłkę ???.
Tym większe gratulacje dla trenera Niedźwiedzia, że wygrał grając w sporym „osłabieniu”. Co na boisku w takim wymiarze czasowym robili Danielak czy Kun, czyli jego pupile wie tylko on sam.
Świętowania nie ma, do roboty i treningu bo mecz pokazał, że tej pracy potrzeba ogrom.
Ogladasz inne mecze ekstraklasy?? Bo w takim razie współczuć trzeba 70% kibicom innych drużyn bo na całą kolejkę to są może 2 mecze które da się ogladać z przyjemnością. Więc nasz Widzew wcale tak źle nie wygląda, a pilkarzy mamy jakich mamy to i od Niedźwiedzia cudów nie wymagaj bo robi dobrą robotę jak na razie.
Sporo racji masz bo większości tych wyczynów nie da się oglądać, ale nawet w opinii komentatorów wczorajszy mecz zasługiwał na największą kichę całej dotychczas rozegranej kolejki.
Mnie to nie dziwi, bo warta jest słaba w piłkę grać nie potrafi, za to nieźle wychodzi jej przeszkadzanie i typowa kopanina. Jeszcze przed meczem pisałem, że jeśli mecz szybko nie zostanie otwarty golem to najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 0-0 lub 1-0 w którąś stronę.
Dobrze, że w naszą, szkoda tylko że do tej żenującej postawy rywali się dostosowaliśmy i nie pokazaliśmy choćby namiastki tego co w kolejkach 1-3.
Na takim boisku? Do przeszkadzania świetnie się boisko nadawało, ale do gry nie bardzo. I Warta miała faktycznie lepsze okazje bo… My chcieliśmy grać i na tym boisku traciliśmy piłkę w niebezpiecznych strefach. Warta mądrze atakowała wysoko, a jak pressing się nie udał to przerywali grę faulem. Ciężko w takiej sytuacji klepać dobre akcje.
Gdy trener Szulczek dokonywał zmiany w ostatniej minucie, tuż przed rzutem rożnym dla Widzewa, pomyślałem, że oto jest szansa dla nas.
To był taktyczny błąd warciarzy, bo w takim momencie nie robi się zmian w defensywie.
Oczywiście taki prezent trzeba jeszcze wykorzystać, ale na szczęście naszym się to udało.
Teraz praca, praca, praca.
I jeszcze jakieś realne wzmocnienia.
Najgorszy mecz jaki rozegraliśmy w tych rozgrywkach i mamy 3 punkty !
Punkty które są teraz najważniejsze, więc nie krytykujcie. Powtórzę jeszcze raz : NIEDZWIADEK z tego składu personalnego wykrzesał już 110% – a mówimy tutaj o graczach w większości 1-wszo ligowych. Zarząd TRANSFERY ! Te mecze potwierdzają że potrzebujemy takich wyjadaczy jak Stażński i Czerwiński.
Starzyński ok, ale za jakie pieniądze kolego? Miało nie być przepłacanych zdartych „gwiazd” eklapy
i tu niech działa PREZES… wymienieni to tylko przykład jakich graczy powinniśmy zatrudnić… czy Starzyński to zdarta gwiazda? oglądając mecze zagłębia i porównując naszych graczy byłby drugim pewniakiem do pierwszego składu…po Pawłowskim :) wiec do „zdartej płyty” bym go nie porównywał.
To już historia żeby punkty przywieść mecz musiał taki być Bardzo cenne punkty
Ludzie ja pierdolę, z czego wy się cieszycie.
Na dziś do spadku Miedż, Warta, Widzew. Tragedia!!!
Pierwszy do spadku jest KORUPTOR .. limit szczęścia już wyczerpali…..
Cieszy zwycięstwo na pewno nie było ono przekonywujące i nie dokonało się w wielkim stylu, ale kto o tym będzie pamiętał., ważne, że trzy punkty wracają z drużyna do Łodzi .