Warta pozyskuje nowych graczy. Kamińskiego już nie chce?
17 lutego 2019, 08:52 | Autor: RyanWiele wskazuje na to, że to już koniec tematu Sebastiana Kamińskiego w Warcie. Poznański klub testował obrońcę Widzewa, ale do konkretnych działań transferowych nie doszło. Najprawdopodobniej w ogóle już nie dojdzie.
Gdy widzewiak przymierzany był do gry w I-ligowcu, pytaliśmy o szansę na tą transakcję dyrektora sportowego Warty. W rozmowie z WTM zapewniał on, że sportowa ocena 26-latka jest pozytywna, ale klub musi znaleźć miejsce w kadrze oraz środki na jego pozyskanie. Najwyraźniej koncepcja od tamtej pory się zmieniła.
Po powrocie Kamińskiego do Łodzi, działacze Warty zakontraktowali dwóch nowych zawodników: skrzydłowego Serhija Napołowa oraz obrońcę Mateusza Bodziocha. Budżet płac w poznańskim zespole został więc jeszcze bardziej napięty, więc trudno przypuszczać, że niechciany przy Piłsudskiego defensor zmieni barwy tej zimy. Ruchy kadrowe w ekipie biało-zielonych sugerują, że zatrudnienie „Kamyka” wcale nie było jej priorytetem.
Trzeba się nastawić na to, że Sebastian Kamiński, główny cel transferowy Radosława Mroczkowskiego w poprzednim okienku, zostanie w Widzewie do lata. Będzie występował co najwyżej w rezerwach. Obecnie trenuje wedle specjalnego planu, wraz z innym niepotrzebnym graczem, Robertem Demjanem. Szansę na odejście ma jedynie Bartłomiej Niedziela.
Bo darmozjada teraz nikt nie będzie chciał zatrudnić
Mroczkowski go chcial to niech mu ze swojej wyplaty placi do konca sezonu.
Czy naprawdę tak sądzisz? Jeśli nie to po co wypisujesz brednie. Jeśli tak sądzisz to gdzie byłeś jak podpisywano kontrakt z Demjanem? Czy napisałeś choć jedną uwagę by Franciszek Smuda oddał ze swojego kontraktu za kontrakt z Demjanem? Czy świat widziany Twoimi oczami jest nie równy?
Pewnie jakiś geniusz u nas dał Kaminskiemu pensję wyższą niż suma pensji tych dwóch gości z Warty. Nie ma ciśnie dziwić, że niechciani zawodnicy nie chcą od nas odchodzić jak kasa duża i zawsze na czas.
najbardziej na sprowadzenie Kamińskiego naciskał trener i klub musiał dać mu tyle by przyszedł i do tego kontrakt na 2,5 roku więc pretensje kieruj do RM a nie dyr sport czy prezesa.
To samo Demjan tutaj wymysl FS
Weto może postawić zarząd, ale ze się nie znali na sporcie to wzięli Kamińskiego, bo nieomylny Mroczek go chciał. Kto normalny bierze gościa z nadwagą, daje mu wysoki kontrakt i to jeszcze na 2,5 roku?
Ktoś dał ciała i tyle. Zamiast brać takich cieniasów jak Kamiński zarząd mógł sypnąć kasą na kogoś sensownego, ale po co. Demjana to chciał pewnie Murapol i wtedy tymbardziej nie szczędzono kasy.
Czas by w Widzewie płacono piłkarzom za walkę, ambicję i zwycięstwa a nie za to, że są. Tak olewają grę.
o sprawie kasy to nie ma co dyskutowac,gdyby ludzie się dowiedzieli…
Trudno, Kamiński nie wypalił, ale lepiej odstawić do rezerw i płacić pensję,(w końcu umowa) niż tuszować pomyłke, trzymać w kadrze 1 zespołu i blokować miejsce.
I za to też szanuję Mroczkowskiego.
Po co facet ma grać w rezerwach ? To jest miejsce dla zawodników którzy mają szanse zaistniec w klubie lub wracają do formy po kontuzji .Kamiński jest skreslony definitywnie więc jaki sens jest w jego grze w rezerwach ?
ZA DUŻO PŁACIMY TEMU NIEUDACZNIKOWI .To wina Mroczkowskiego i byłego juz zarządu. Warty zapewne nie stac na opłacenie chociazby połowy kontraktu tego kopacza .
Wstyd że Widzew ma takich kibiców którzy w ten sposób piszą o zawodnikach
To nie jest zaden wstyd że piszę się to co się myśli a do tego jeśli jest to prawdą. Trzeba oceniać jasno u głośno piłkarzy czyli chwalić jak grają dobrze i narzekać jeśli są słabi i nic nie dają
Widzisz nawet tutaj są klakierzy i racjonalna wypowiedz jest dołowana , przez ludzi z klapkami na oczach .
Wine za wysoki kontrakt ponosi Mroczkowski ktory go chcial wiec zawodnik o tym wiedzial i wynegocjowal sobie duzy kontrakt. Niech dalej Mroczkowski robi takoe transfery z takimi wysokimi kongraktami to za pare lat znowu bedzie upadek klubu.