W Widzewie najmniejsza ligowa rotacja
15 grudnia 2024, 12:58 | Autor: RyanW zakończonej w minioną sobotę rundzie jesiennej Ekstraklasy zagrało 445 piłkarzy. Najmniejsza rotacja miała miejsce w zespole Widzewa Łódź, w którego barwach wystąpiło zaledwie dwudziestu zawodników. Która drużyna użyła największej liczby graczy?
Jesienią w kadrze czerwono-biało-czerwonych znajdowało się dwudziestu dziewięciu piłkarzy, uprawnionych do gry na najwyższym poziomie. W gronie tym znajdowali się jednak między innymi kontuzjowany przez cały ten okres Bartłomiej Pawłowski i zarejestrowany na samym finiszu rundy Daniel Gryzio. Nie każdemu z tego grona dane było posmakować ekstraklasowych boisk. Nie licząc wspomnianej już dwójki, ani minuty od Daniela Myśliwca nie dostali bramkarze Mikołaj Biegański i Jan Krzywański, obrońcy Jakub Grzejszczak i Paweł Kwiatkowski oraz pomocnicy Noah Diliberto, Fabio Nunes i Kajetan Radomski.
Grająca w RTS dwudziestka to najmniejsza liczba spośród wszystkich ekip Ekstraklasy. Dwóch więcej zagrało w barwach Pogoni Szczecin, a trzech więcej w aż czterech drużynach. Gdzie „przegląd wojsk” był największy? We Wrocławiu, ponieważ trenerzy Śląska wykorzystali do realizacji swoich sportowych celów aż dwudziestu dziewięciu zawodników. Nie wyszło najlepiej, bo wrocławianie – z zaledwie jednym zwycięstwem – zamykają tabelę. Dwudziestu ośmiu graczy wystąpiło w zespole Puszczy Niepołomice, a jednego mniej użyto w Legii Warszawa.
W dwudziestoosobowej grupie widzewiaków znalazło się aż siedmiu piłkarzy, którzy wystąpili w każdej z osiemnastu jesiennych kolejek. Mowa o Franie Alvarezie, Kamilu Cybulskim, Rafale Gikiewiczu, Jakubie Łukowskim, Imadzie Rondiciu, Jakubie Sypku oraz Mateuszu Żyrze. Siedmiu graczy to rekord obecnego sezonu – dla porównania, w drugim pod tym względem GKS Katowice takich zawodników było pięciu. Po czterech mają w swoich składach Cracovia, Motor Lublin, Piast Gliwice i Pogoń Szczecin. Tylko w Radomiaku Radom nie było żadnego takiego przypadku, a po jednym znajdziemy w Górniku Zabrze, Koronie Kielce, Legii, Puszczy oraz Stali Mielec.
Łącznie w Ekstraklasie było więc czterdziestu dziewięciu zawodników, którzy nie opuścili żadnego spotkania. W tym gronie znalazło się jednak tylko dziewięciu ligowców, którzy w każdym pojedynku przebywali na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Po dwóch takich piłkarzy mają GKS (Arkadiusz Jędrych oraz Dawid Kudła) i Piast (Frantisek Plach oraz Arkadiusz Pyrka), a po jednym Górnik (Michał Szromnik), Lech Poznań (Bartosz Mrozek), Pogoń (Valentin Cojocaru), Raków Częstochowa (Kacper Trelowski) i Widzew (Gikiewicz). Jak widać, aż siedmiu to bramkarze. W aż jedenastu zespołach nie znajdziemy żadnego gracza z maksymalnym do uzyskania czasem na koncie.
Można przypuszczać, że gdyby nie błąd sędziego Marcina Szczerbowicza, w ekipie Myśliwca byłyby nie jeden, a dwa takie wyjątki. Na skutek błędnej decyzji olsztyńskiego arbitra starcia z Puszczą Niepołomice nie dokończył bowiem ukarany dwiema żółtymi kartkami Żyro. Drugą z nich ostatecznie anulowano, ale szansy na komplet 1620 minut nikt obrońcy zwrócić już nie może.
Nie licząc wspomnianych już Gikiewicza i Żyry, najbardziej eksploatowanym przez Daniela Myśliwca piłkarzami byli Fran Alvarez, Imad Rondić oraz Samuel Kozlovsky. Co ciekawe, słowacki obrońca znalazł się w czasowej czołówce, mimo iż opuścił dwa spotkania ze względu na zawieszenie za czerwoną kartkę. W naszej wirtualnej jedenastce, którą prezentujemy poniżej, znaleźli się również Juan Ibiza, Juljan Shehu, Sebastian Kerk oraz Marcel Krajewski, którzy kompletu także nie zaliczyli.
Najbliżej wyjściowego składu byli Jakub Łukowski, Lirim Kastrati oraz Luis Silva. Dwucyfrową liczbę gier zaliczyli też Marek Hanousek, Hilary Gong oraz Hubert Sobol. Blisko tego był też Antoni Klimek, a najmniej szans otrzymali Said Hamulić oraz Kreshnik Hajrizi.
Jedenastka Widzewa w rundzie jesiennej wg czasu na boisku:
Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Ibiza, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk – Sypek, Cybulski – Rondić
Kiedy pierwsze wzmocnienia , kiedy pierwsze zwolnienia , kiedy nowi trenerzy bo coś cisza u nas czyżby znów Wichniarek nic nie robił i czeka na szrot na rynku transferowym kiedy w tym klubie będzie normalnie bo na razie to jest jakiś cyrk
To jest tak jak było ze dwa sezony temu. On tuż po zakończeniu rundy jesiennej musiał się zorientować na jakie pozycje są potrzebni zawodnicy. Wichniarek to jest amator totalny!
Niebawem kogoś z forum wezmą na trenerów, bo wszyscy świetnie się znają. Wysyp bogactwa jest tak duży, że trudno się zdecydować. A tak poważnie, to chyba po świętach trzeba czeka na pierwsze informacje o trenerach czy ewentualnych wzmocnieniach.
to mowi wszystko,
Widzew ma wartościową kadrę max. 14 – 15 zawodników pozostali to nieudane zakupy. To tłumaczy tytuł tego artykułu. Kiedy trener wpuszczał 3 – 4 zmienników od razu zespół przeciwny zyskiwał przewagę a kibicom pozostawało się modlić żeby nie dostać bramek w plecy.
Najbardziej przekręceni są oczywiście Klimek i Hajrizi. Klimo pięknie szedł do góry, ale trzeba było zrobić kozła ofiarnego na skrzydłach żeby pomieścić tam wszystkich swoich ulubieńców – synusia Kamila aka gol co 1000 minut i kumpla z tej samej stajni menedżerskiej Sypka, no i więcej też musi grać Gong bo Myśliwiec głosował bardzo na „tak” i teraz jest trochę przypałowo gdyby nie grał, bo nie grać to może Hajrizi, bardziej przeforsowany przez Wichniarka, który przyszedł z mocniejszego klubu do ogórkowej ligi i nie ma szans na grę, gość jest wściekły i czy ktokolwiek może mu się dziwić? Układy, układziki, swoista… Czytaj więcej »
Przestań znów te swoje bzdury wypisywać. W dupie byłeś gówno widziałeś, ale chcesz tu mądrości wypisywać. Myśliwiec był bardzo na tak w temacie Gonga? Kto ci to powiedział? Wyczytales to na łódzkim sporcie? Czy ten dziennikarzyna, który podobno tak słyszał i się uzewnętrznił w tym temacie na YouTube? Myśliwiec dostał do wyboru kilku skrzydłowych i miał wybrać, jeśli wybierał między koślawym, kulawym i Gongiem to logiczne, że wybrał Gonga, a że Gong jest jaki jest to trudno mieć pretensje do trenera, a nie do scoutów i przede wszystkim wlasciela, że na jakościowe transfery się nie godzi i na jakościowe transfery… Czytaj więcej »
Ty za to wszystko wiesz jak było, lepiej od dziennikarzy, piłkarzy i działaczy. Skąd masz tak rozległą wiedzę, może się ujawnisz ? Gdyby Myśliwiec był takim doskonałym fachowcem-analitykiem, potrafił by wydobyć jak najwięcej potencjału z tego co ma, a on na wszystko miał ” nienegocjowalny pressing”, bez piłkarzy przygotowanych do takiej gry. Jak to się skończyło pokazują wyniki z dołem tabeli, więc przestań bronić coś, czego obronić się nie da.
Niektórym niechęć do Myśliwca przysłania racjonalne myślenie. A teraz uważaj, bo muszę to powtórzyć po raz kolejny. Sam Wichniarek przyznał, że Myśliwiec nie dostał ŻADNEGO piłkarza, którego chciał. Dostał jedynie piłkarzy na pozycje, na których widział braki. Jeśli myślenie nie sprawia ci problemu to na logikę potrafisz wyciągnąć wnioski, że Gong nie był piłkarzem, na którego tak bardzo uparł się Myśliwiec. Natomiast wyniki ponad potencjał drużyny osiągnął w zeszłym sezonie.
Po raz kolejny piszesz, że wybierał między koślawym, kulawym a Gongiem. A wiesz jakie były inne kandydatury? Jeśli nie, to po cholerę piszesz coś o kulawym i koślawym? A jeśli wiesz, to się podziel z nami.
Zakładam, że potrafisz wyciągać wnioski. Zatem jakie to musiały być kandydatury nie trudno się domyślić, to pokazuje historia transferów od czasu przejęcia klubu przez Stamirowskiego. Sam Stamirowski ma decydujące słowo w tym temacie, nie dyrektor sportowy z nie trener. Zatem jeśli Stamirowski nie zgodził się na transfery takich piłkarz jak choćby Yokota, Pokorny, którzy już byli dogadani z Wichniarkiem, jeśli Stamirowski nie zgodził się na wyższą pensję dla Marczuka przez co ten trafił do Jagiellonii to nie trudno się domyśleć z czego musiał wybierać Myśliwiec. Niestety, ale kibice nie potrafią docenić tego, że w końcu w klubie jest ktoś kto… Czytaj więcej »
Co Ty chcesz od Sypka?! Chłopak pracuje, stwarza sytuacje, robi rajdy skrzydłem i czasem strzela gole. Nikt przed sezonem nie miał takich oczekiwań w stosunku do niego. Jeszcze rozumiem pretensje o Cybulskiego, no bo rzeczywiście nie jest to jeszcze zawodnik do grania o 1 minuty… no ale mamy ten durny przepis o młodzieżowcu. Jak dla mnie młodzieżowcem nr. 1 powinien być Krajewski
Zgadza się , Cybulskiemu brakowało liczb gra nie była zła , po ostatnim golu może chłopak uwierzy w siebie i będzie więcej goli i asyst. Krajewski to pewny punkt drużyny , trzeba mu tylko zmiennika znaleźć i sprzedać Kastratiego. Co do Gonga to wiosna powie prawdę zobaczymy co pokaże po pełnym okresie przygotowawczym. Rundę miał tragiczną ale trzeba pamiętać że nie przepracował z drużyną całych przygotowań i nie każdy od razu adaptuje się w nowej drużynie.
teraz wiemy czemu grali jedni a drudzy nie dostawali szansy , dobry trener dba o kazdego zawodnika i kazdemu daje równe szanse niestety tak nie było .
Rowne szanse?To jest drużyna i grają najlepsi!Ogarnij się to nie jest przedszkole
A skąd pewność, że grali najlepsi ?
Masz rację Myśliwiec to legijny sabotażysta dlatego wystawiał najsłabszych XD
W czym mam rację ? Zadałem proste pytanie…
Mamy bardzo przeciętny zespół i taka jest rzeczywistość. mało wartościowych piłkarzy. Obawiam się, że Rydz chce uchodzić za „wyrozumiałego” prezesa i nie ma jaj żeby rozliczyć Wichniarka. Transfery to gruba porażka. W Myśliwca nie lubię tego ,że do Akademii sam nie zagląda i się nią nie interesuje a to pokazuje jego nastawienie i chęci a to powinna być cześć jego pracy. Obawiam się, że on nie potrafi stworzyć zespołu który będzie walczył jeden za drugiego, to widać na boisku.
W stali Rzeszów stworzył taki zespół, który jako beniaminek walczył o ekstraklasę w barażach, a teraz prowadzony przez Zuba zajmuje bezpieczne miejsce w środku tabeli, a jakim fachowcem jest Zub chyba wszyscy wiedzą. Wystarczy spojrzeć, gdzie jest teraz taki Marczuk, który w stali grał u Myśliwca. Naszym piłkarzom nie można odmówić walki! Brakuje jakości!
Klub, który z założenia ma promować/ odbudować piłkarzy w celu sprzedaży, ma najniższą rotacji składu w lidze … . Tam za kulisami musi być potężne bagno zarządcze.