W. Tylak: „Chcielibyśmy wreszcie wygrać u siebie”
5 września 2014, 15:07 | Autor: RafiZa nami już konferencja prasowa przed sobotnim meczem z Miedzią Legnica. Przed dziennikarzami pojawił się, jak zawsze, Włodzimierz Tylak, opiekun łódzkiej drużyny.
Doświadczony szkoleniowiec na wstępie odniósł się do ewentualnych wzmocnień do drużyny – „Zawsze będziemy się rozglądać za piłkarzami. Jeżeli znajdzie się zawodnik, który może coś wnieść do drużyny, to jestem na tak. Na razie takiego zawodnika nie mamy. Każdy trener chciałby mieć dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycję. W tej chwili tak pewnie nie jest.” Tylak wierzy w swoich piłkarzy, podkreślając, iż z biegiem czasu nabiorą cennego doświadczenia. „Głównie mam na myśli zawodników ofensywnych. Oni w tej chwili nie zdobywają bramek pomimo sytuacji, ale liczymy, że będzie lepiej.” – dodał.
64-letni szkoleniowiec w kilku słowach podsumował sytuację kadrową jaka zmusiła go, do poczynienia kilku zaskakujących zmian podczas minionego sparingu z kadrą Polski U-18 – „W środę przed meczem o 8.30 okazało się, że z zawodników, którzy mieli brać udział w meczu z grupą selekcyjną U-18 – takim treningu wyrównawczym dla tych, którzy ostatnio w lidze grali mniej – Przybyła się rozchorował a Kwiek nie do końca się wyleczył i nie ma możliwości, żebyśmy w pełnym składzie zagrali. Szybko zdecydowaliśmy, że nie będziemy nadwyrężać zawodników, którzy grali więcej i ustaliliśmy, że pod koniec meczu wejdzie fizjoterapeuta, który gra w piłkę amatorsko. Nie sądziliśmy, że wywoła to taką burzę medialną.”
Trener Widzewa ujawnił również w jaki sposób przeprowadzona zostanie analiza przyszłego rywala – „Dzisiaj będziemy analizować sposób gry Miedzi i trenować stałe fragmenty gry, po których Arka strzeliła im 4 bramki. Jest to ważny element gry we współczesnym futbolu. Chcę też przekazać zawodnikom, w jaki sposób Miedź traci gole.”
Włodzimierz Tylak wierzy, że w sobotę jego zespół w końcu zwycięży na własnym stadionie, co wyraził następująco – „Chcielibyśmy wreszcie wygrać u siebie, bo byłoby to potwierdzenie tego, że idziemy w dobrym kierunku i drużyna się rozwija. Większa liczba zawodników ofensywnych nie zagwarantuje zwycięstwa, musimy dbać o równowagę w zespole. W tej chwili wszyscy muszą bronić i nie ma zawodników stricte ofensywnych. Nasi cofnięci pomocnicy mają również zadania robienia przewagi w ofensywie, o czym może potwierdzić Bartek Kasprzak.”
Trener łodzian zdradził, iż Del Toro i Kwiek będą brani podczas ustalania wyjściowej jedenastki na spotkanie przeciwko Miedzi. „Z zawodników niedawno kontuzjowanych pod uwagę będą brani Kwiek, del Toro i oczywiście Broź. Dużo rozstrzygnie się dzisiaj, musi się na ten temat wypowiedzieć kadra medyczna. Z nowych piłkarzy chcemy skorzystać z Injaca i Jańca.” – powiedział zgromadzonym dziennikarzom Tylak.
„W meczu treningowym grało też 3 juniorów, których stopniowo będziemy starali się wprowadzać do pierwszego zespołu.” – zakończył szkoleniowiec, zdradzając tym samym plany związane z szukaniem rozwiązań, które mają sprawić, że Widzew będzie znacznie lepiej prezentował się w rozgrywkach I ligi.
foto: widzew.pl