W. Tylak: „Chcemy zaszczepić w drużynie kolektyw”
26 lipca 2014, 00:42 | Autor: RyanPrzed wyjazdem na zgrupowanie do Świdnika sztab szkoleniowy postawił sobie dwa cele do zrealizowania. O tym, czy udało się je wykonać oraz o wnioskach po trzech dniach spędzonych na obozie, porozmawialiśmy chwilę z trenerem Włodzimierzem Tylakiem.
– Zgrupowanie w Świdniku powoli dobiega końca. Jak je Pan podsumuje? Udało się zrealizować te cele, o których mówił Pan przed wyjazdem?
– Udało się na pewno zintegrować zespół. Piłkarze mogą w spokoju usiąść i porozmawiać przy kawie. Sztab szkoleniowy poznaje drużynę, ona poznaje nas. Mogliśmy przyjrzeć się niektórym graczom. Oczywiście sporo czasu poświęciliśmy także na kwestie sportowe, szlifowanie formy i taktyki przed startem ligi. Za tydzień gramy w Katowicach, gdzie jedziemy po wygraną.
– Drugim celem było sprawdzenie w grze testowanych zawodników. Jak pod względem sportowym oceni Pan obóz? Dał Panu odpowiedzi na jakieś pytania?
– My już w zasadzie przed wyjazdem mieliśmy trzon drużyny, bo podpisano kontrakty z nowymi zawodnikami i kadra się w miarę wyklarowała. Przy okazji chcieliśmy przyjrzeć się też testowanym, zobaczyć ich w dłuższej perspektywie czasu, a nie tylko na jednym sparingu. Myślę, że mimo tego, że zgrupowanie było krótkie, to cele zostały zrealizowane.
– Ma Pan bardzo młodą drużynę, najstarszym zawodnikiem w zespole jest Mateusz Broź. Widzi Pan w nim rolę lidera drużyny z racji wieku?
– Ciężko powiedzieć czy Mateusz będzie liderem, to pokaże czas. Są też inni wyróżniający się pod tym względem zawodnicy, Rafał Augustyniak czy Piotr Mroziński. O tym, kto będzie liderem, będą raczej decydować nie wiek, a cechy przywódcze, pozycja, jaką gracz ma na boisku.
Nasze założenie jest takie, żeby nasza gra opierała się na kolektywie, staramy się to zaszczepić. Natomiast umiejętności w grze indywidualnej, jakie posiadamy chcielibyśmy przekuć na korzyść dla drużyny.
– Czy fakt, że dysponujecie tak młodym zespołem jest dla trenera jakimś problemem, czy nie ma to znaczenia?
– Z jednej strony pojawia się opinia, że w I lidze występuje dużo rutyniarzy i to miałoby decydować o wyniku, a z drugiej, gdy przyjrzymy się takim zespołom jak Olimpia, Arka to tam było dużo doświadczonych graczy, mocne kadry, a jednak nie udało im się awansować.
Oczywiście 1-2 piłkarzy z doświadczeniem zawsze jest przydatnych, zwłaszcza na początku sezonu. Mogliby oni na boisku nieco utemperować młodzież, podpowiedzieć.
– Piotr Kasperkiewicz wciąż nie może być pewny gry przy Piłsudskiego, bo nie rozwiązał jeszcze umowy z Miedzią. Zdąży się porozumieć z legnickimi działaczami?
– Jak dotąd się nie porozumiał, także niczego nie można być pewnym. Klub jest z nim po słowie, warunki, na jakich ma grać w Łodzi są ustalone. Pozostaje tylko rozwiązanie umowy z Miedzią. Na pewno są tam ważne punkty sporne dla Piotrka.
– Na obozie jest z Wami Eduards Visnakovs, którego transfer z klubu póki co wyhamował. Widać było po nim żal, że nie udało mu się jeszcze zmienić barw?
– Ta sytuacja ma na niego jakiś wpływ. Nastawiał się na wyjazd do Niemiec, a póki co nic nie jest przesądzone i wpływa to na jego psychikę.
– Nie będzie problemów z obsadą bramki? Patryk Wolański jest poza zespołem, szykuje się do zmiany klubu. Obóz pozwolił wykreować pewniaka do gry między słupkami?
– Maciek Krakowiak czuje się coraz lepiej i pewniej po urazie. Natomiast jest też z nami bardzo dobry zawodnik, Hamzic. Muszę przyznać, że w niektórych momentach na treningach bardzo nam zaimponował. Może nam pomóc, wzmóc pozytywną rywalizację między bramkarzami. Niebawem zapadnie decyzja dotycząca jego przyszłości w Klubie.
– A jak Pan oceni resztę testowanych piłkarzy?
– Bardzo ciekawym zawodnikiem jest lewy obrońca del Toro. Może brakuje mu nieco doświadczenia, ale cechuje go duża szybkość i wysokie umiejętności piłkarskiej. Liczyłbym na niego w trakcie sezonu. Równie interesującym piłkarzem jest Tanchyk, mogący grać na obu skrzydłach. To niezwykle filigranowy zawodnik, ale posiadający spore umiejętności. Byliśmy w szoku widząc co potrafi zrobić z piłką.
– Jutro zmierzycie się z Avią na zakończenie obozu. Potraktujecie ten mecz jako typową grę szkoleniową czy raczej próbę generalną przed ligą?
– Chcemy zagrać składem złożonym z piłkarzy, którzy na dzień dzisiejszy są naszymi zawodnikami. Gdyby mecz z GKS Katowice miałby być jutro, to właśnie taki skład byśmy zobaczyli. Do następnej soboty jest jednak jeszcze trochę czasu i sporo może się pozmieniać.
Rozmawiał Ryan