W. Tylak: „zauważyłem, że kilku zawodników wręcz pali się do gry”
19 września 2014, 14:25 | Autor: RafiTradycyjnie przed spotkaniem ligowym, w budynku klubowym odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której obok Włodzimierza Tylaka zjawił się David Kwiek.
64-letni szkoleniowiec Widzewa na wstępie wyjaśnił jaką rolę w przygotowaniu drużyny do meczu z Flotą Świnoujście odgrywał Rafał Pawlak. „Rafał Pawlak prowadził tylko zajęcia z częścią zawodników pod kątem gry w ofensywie. Ustaliliśmy, że będzie on nam pomagał w tego typu zajęciach – grupowych i przede wszystkim indywidualnych.” – powiedział łódzkim dziennikarzom Tylak. „W przeszłości było wiele różnych pomysłów i one nie zawsze zdawały egzamin. Bierzemy również pod uwagę możliwość pracy z psychologiem, bo jest to młoda drużyna i nie wszyscy piłkarze są w stanie temu podołać. W tym celu będziemy kłaść nacisk na zajęcia indywidualne. Po każdym spotkaniu omawiamy je i wspólnie z zawodnikami rozmawiamy i bierzemy ich zdanie również pod uwagę.” – tym samym opiekun łodzian ujawnił swoje zamiary dążenia do poprawy gry zespołu.
„Wielkich zmian w zajęciach nie może być, bo na początku mikrocyklu muszą być zajęcia lżejsze. W tej chwili nie używamy sport-testerów, ponieważ wymagają one sprawdzenia i naprawy po użytkowaniu w poprzednich latach czy miesiącach. Rozmawiamy i przygotowujemy strategię pod kątem następnego meczu.” – podkreślił Tylak odnośnie rozwiązań mających na celu zwiększenie efektywności przeprowadzanych treningów.
Szkoleniowiec Widzewa słowami – „Zdajemy sobie sprawę, że są szczególne oczekiwania i bardzo chcemy wygrać.” dał wyraz tego, że zespół zrobi wszystko, aby w najbliższą sobotę cieszyć się z pierwszych 3 punktów zdobytych przy Piłsudskiego.
Poświęcił także kilka słów Dimitrijowi Injacowi, o którym trener wypowiedział się następująco – „Jest mocno brany pod uwagę do gry w pierwszej jedenastce. Jest to dobry czas, żeby wreszcie zaczął nam pomagać. Jest w dobrej dyspozycji fizycznej, ale treningi to nie wszystko – najważniejsze dzieje się na boisku.”
Tylak zabrał głos również w kwestii kontuzjowanego Michała Sołtysika, który wciąż nie może jeszcze powrócić do normalnych treningów z resztą piłkarzy. „Uraz Michała Sołtysika jest najpoważniejszy ze wszystkich, ale już rozpoczął lekkie treningi, choć nie może być brany pod uwagę.” – dodał doświadczony trener.
„Po przegranym meczu (z Termaliką – przyp. red.) muszą być zmiany i zauważyłem, że kilku zawodników wręcz pali się do gry.” – tym tajemniczym sformułowaniem Włodzimierz Tylak dał wyraz ogólnej determinacji i woli walki jaka drzemie w widzewiakach.
„Każda drużyna z tych, z którymi do tej pory graliśmy, była do pokonania; może poza Termaliką, która była od nas zdecydowanie lepsza.” – tak podsumował trener Widzewa dotychczasowych rywali jego drużyny w bieżących rozgrywkach I ligi.
Na koniec szkoleniowiec pokusił się o krótką ocenę świnoujskiej drużyny, w której według Tylaka – „Słabszą formacją Floty są obrońcy, którzy obok dobrych warunków fizycznych nie posiadają innych walorów, np. zwrotności i szybkości, czego najlepszym przykładem może być Michał Stasiak.”
foto: widzew.pl