W przededniu inauguracji wiosny. Na kogo postawi Myśliwiec? (analiza)
30 stycznia 2025, 08:21 | Autor: RyanPółtorej doby dzieli drużynę Widzewa od pierwszego tegorocznego spotkania w Ekstraklasie. Kibice zastanawiają się, jaką dyspozycję zaprezentują łódzcy piłkarze, a także, na jakie wybory personalne zdecyduje się Daniel Myśliwiec. Pole manewru ma ograniczone.
Aktualnie trwające okno transferowe jest przy Piłsudskiego jak na razie bardzo spokojne. Zespół opuściło dwóch zawodników, ale zarówno Kreshnik Hajrizi, jak i Antoni Klimek, nie byli w pierwszej części sezonu graczami pierwszego wyboru. W przeciwną stronę powędrował tylko jeden piłkarz, czyli Polydefkis Volanakis, ale to w pewnym stopniu odpowiedź na problemy zdrowotne Juana Ibizy. Kadra niemal się więc nie zmieniła. Dużo więcej dzieje się w przestrzeni medialnej, gdzie z innymi klubami łączono wielu widzewiaków, a najmocniej Imada Rondicia. Ten jednak zostaje przynajmniej do meczu z Lechem Poznań i zapewne skupi na sobie największą uwagę. Kto jeszcze ma szanse wybiec w piątek od pierwszej minuty przy Bułgarskiej?
BRAMKA
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że między słupkami stanie Rafał Gikiewicz. Najbardziej medialna postać czerwono-biało-czerwonych to jednocześnie jedyny piłkarz, który jesienią wystąpił we wszystkich osiemnastu starciach. Można zażartować, że golkiper znajdzie się na boisku na mur-beton, o ile będzie zdrowy, ale przecież „Giki” potrafił grać nawet z kontuzją kolana i zachować wtedy czyste konto. We wtorek klub poinformował, że najbardziej doświadczony człowiek w szatni przedłużył swoją umowę, więc ten może teraz skupić się wyłącznie na piłce.
Za plecami Gikiewicza trwa – wydaje się – dość wyrównana rywalizacja o bycie pierwszym zastępcą. W poprzedniej rundzie Mikołaj Biegański i Jan Krzywański byli często rotowani w roli dublera starszego kolegi. Czasami można było nawet odnieść wrażenie, że Myśliwiec rzuca monetą, by zdecydować, który z nich usiądzie na ławce rezerwowych. Gdyby opierać się wyłącznie postawą obu bramkarzy w zimowych sparingach, należałoby zdecydowanie postawić na Biegańskiego, który zaliczył bardzo udany występ przeciwko Dukli Praga. Z kolei Krzywański zostanie zapamiętany głównie z niefortunnej wycieczki poza pole karne, jakie urządził sobie w meczu z Zagłębiem Lubin.
PRAWA OBRONA
Największy obecnie problem Widzewa. Rzadko się zdarza, by obaj prawi obrońcy, znajdujący się w kadrze, jednocześnie doznali kontuzji wykluczających ich z gry. Niestety, ten pech trafił właśnie na łodzian. Lirim Kastarti narzeka na ból w kolanie, a Marcel Krajewski uszkodził mięsień. Obu czeka około dwóch tygodni przerwy, więc od mniej więcej połowy tureckiego obozu sztab szkoleniowy wiedział już, że musi znaleźć jakieś zastępcze rozwiązanie, skoro na transfery nie może liczyć. Wybór padł na Pawła Kwiatkowskiego, który całkiem nieźle zaprezentował się na boku formacji przeciwko „Miedziowym” oraz półamatorom z kosowskiego Feronikeli. Strzelił trzy gole, a przede wszystkim poprawnie wywiązywał się z zadań w destrukcji, dlatego wydaje się, że jeżeli trener nie wymyśli jakiejś zaskakującej sztuczki, to właśnie „Kwiato” wybiegnie w piątek od początku i oby dał radę, bo poprzeczka w starciu z liderem tabeli pójdzie zdecydowanie w górę!
Więcej alternatyw nie ma, można co najwyżej kombinować z przestawianiem w tę strefę boiska jeszcze innych graczy, ale w każdym przypadku efekt będzie równie eksperymentalny, a co za tym idzie – ryzykowny. Najprawdopodobniej na ławce Myśliwiec nie będzie miał żadnego zmiennika, bo 17-letniego Piotra Gajewskiego, awaryjnie ściągniętego do Antalyi, do rozgrywek nie zgłoszono.
ŚRODEK OBRONY
Pozycja, która przeszła zimą największe zmiany. Drużyna straciła tutaj dwóch zawodników, ponieważ kontuzji doznał Juan Ibiza, a niewykorzystywany jesienią Hajrizi trafił na wypożyczenie do szwajcarskiego FC Sion. W zasadzie ubytki są trzy, jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę fakt, że Kwiatkowski zapewne powędruje na bok defensywy. Na jej środku jest też jedna nowa twarz, czyli wspomniany już Volanakis, który będzie naciskał na Luisa Silvę. Biorąc pod uwagę późne dołączenie do zespołu, pierwszym wyborem będzie raczej Portugalczyk, ale w dłuższej perspektywie Grek może dać o sobie znać. Pomóc może mu w tym ewentualny problem na lewej stronie, bo wówczas to właśnie Silva będzie przesuwany, by łatać dziurę.
Drugim stoperem będzie Mateusz Żyro, mający bardzo duże zaufanie ze strony Myśliwca, nawet mimo faktu, że wciąż nie przedłużył wygasającej latem umowy. To drugi i ostatni widzewiak, mający jesienią komplet minut (nie licząc niesłusznej czerwonej kartki przeciwko Puszczy Niepołomice), a przy tym zawodnik, który na stadionie „Kolejorza” wyprowadzi zespół z kapitańską opaską na swoim ramieniu.
LEWA OBRONA
W temacie lewej obrony kibice mogą na razie spać spokojnie. Samuel Kozlovsky zanotował bardzo udane pierwsze półrocze i nic nie zwiastuje nagłej obniżki formy. Miejsce w składzie zabrać może mu tylko kwestia dyscyplinarna, ponieważ reprezentant Słowacji ma na swoim koncie już trzy żółte kartki i jeśli zostanie raz jeszcze ukarany, będzie musiał usiąść na trybunach. Oby nie nastąpiło to przed powrotem do zdrowia partnerów z prawej flanki, bo wtedy łodzianie będą mieć duży problem.
Gdyby jednak wydarzyło się coś złego – jak już napomnieliśmy – na bok obrony wrócić będzie musiał Silva. W kadrze jest również 18-letni Jakub Grzejszczak, który coraz śmielej poczyna sobie w „jedynce”, więc na tej pozycji tragedii nie ma.
ŚRODEK POMOCY
Jak wiadomo, w większości jesiennych spotkań środek pola Widzewa złożony był z trójki piłkarzy. Jeśli nie nastąpi żadna rewolucja taktyczna, nadal powinno to tak wyglądać, a wtedy o trzy miejsca walczyć będzie aż sześciu piłkarzy. Czterech z nich ma największe szanse na znalezienie się w wyjściowym składzie: Marek Hanousek, Juljan Shehu, Fran Alvarez oraz Sebastian Kerk. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że najbliżej ławki jest ten pierwszy, bo to właśnie Czech znalazł się w „drugim garniturze”, czyli w zestawieniu na mecz kontrolny z Duklą.
W odwodzie pozostają jeszcze Noah Diliberto oraz zarejestrowany w środę Leon Madej. Dla obu sukcesem będzie jednak znalezienie się na murawie w roli zmiennika, a dla tego ostatniego w ogóle w meczowej dwudziestce. Za kilka tygodni rywalizację powinien zwiększyć jeszcze Bartłomiej Pawłowski, gdyż właśnie tam kapitan jest wstępnie przymierzany. Kajetana Radomskiego, tylko teoretycznie znajdującego się w kadrze pierwszego zespołu, nie ma sensu brać pod uwagę.
PRAWE SKRZYDŁO
W rundzie jesiennej największym zaufaniem darzony był Jakub Sypek. Odpłacił się za to czterema bramkami i asystą, więc należało podejrzewać, że miejsca na prawej pomocy nie odda. Daniel Myśliwiec zaskoczył jednak w ostatnim dniu obozu, desygnując go do gry przeciwko prażanom, a w teoretycznie silniejszym zestawieniu umieszczając Hilarego Gonga. Mogła to być oczywiście albo zasłona dymna, albo trener zobaczył w postawie tych zawodników coś, co skłoni go do zmiany zdania. Na korzyść Sypka działać może jeszcze fakt, że Nigeryjczyka z gry wykluczyć może kontuzja. Jak wiadomo, w środę nie trenował z drużyną i przechodził badania. Ich wyników do piątkowego meczu możemy jednak nie poznać.
Jak wygląda głębia składu na tej pozycji? Póki co, tak sobie. Wiele spotkań w Ekstraklasie rozegrał na prawym skrzydle Jakub Łukowski, więc w razie dużych problemów można zdecydować się na niego. Z czasem alternatywę będzie stanowić też Pawłowski. Ciekawe, że w ogóle do gry na tej stronie nie jest szykowany Kamil Cybulski, o którym sam Myśliwiec wypowiadał się, że najlepiej wyglądałby właśnie tam. Jedynie z szacunku wspomnimy, że formalnie w zespole wciąż jest Fabio Nunes.
LEWE SKRZYDŁO
Aktualną sytuację na lewej pomocy można określić jednym słowem – mizeria. Jedynym naturalnym wyborem jest Łukowski, który drugą część rundy jesiennej miał bardzo słabą, a zimowe sparingi nie dały wielkich nadziei na powrót do formy z początku sezonu, gdy „Łuko” należał do liderów drużyny. Problem polega na tym, że jego konkurentem jest obecnie tylko kompletny żółtodziób Nikodem Stachowicz. Cieszy, że 18-latek z akademii bez kompleksów wszedł do pierwszej drużyny, ale czy byłby w stanie dać odpowiednią jakość, gdyby musiał rywalizować z ligowymi wyjadaczami? Za około miesiąc stan osobowy zacznie się poprawiać, bowiem wtedy powinni być już dostępni Cybulski oraz ewentualnie Pawłowski.
Patrząc z perspektywy czasu, jednak błędem okazało się oddanie Antoniego Klimka do Puszczy, ale oczywiście trudno mieć o to pretensje. Nikt przy Piłsudskiego nie posiada przecież szklanej kuli, więc nie był w stanie przewidzieć, jak potoczą się losy łodzian.
ATAK
Pewniakiem do gry na „dziewiątce” jest rzecz jasna Rondić. Bośniacki napastnik to obecnie piłkarz o największym potencjale zarobkowym, a temat jego transferu urósł już do rangi telenoweli. Wydaje się, że oczekiwania finansowe widzewiaków jest w stanie spełnić tylko klub z Niemiec, którego 24-latek jest bardzo blisko, dlatego piątkowe spotkanie może być dla niego ostatnim w czerwono-biało-czerwonych barwach. Największy znak zapytania dotyczy tego, czy „Rondi” będzie w stanie w 100% skoncentrować się na grze, skoro media żyją jego losami w tak dużym stopniu. Dotychczasowa postawa najlepszego strzelca RTS pozwala ufać, że tak, ale nie można wykluczyć, że cała otoczka przytłoczy go na tyle, że będzie można to dostrzec na boisku.
Jeżeli po spotkaniu z Lechem snajper faktycznie zostanie sprzedany, być może działacze będą reagować zakupem nowego. Na razie w rezerwie pozostają Said Hamulić, Hubert Sobol oraz Daniel Gryzio. Forma tego pierwszego, ze względu na ogromne zaległości, może być bardzo daleka od ideału. O wiele lepiej wyglądał zimą Sobol, ale czy trudno liczyć na to, że z marszu będzie on w stanie wejść w buty Imada Rondicia. Natomiast Daniel Gryzio, choć niewątpliwie talent posiada, jest na razie melodią przyszłości.
Przewidywana jedenastka na mecz z Lechem:
Gikiewicz – Kwiatkowski, Żyro, Silva, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk – Sypek, Łukowski – Rondić
Przewidywana ławka rezerwowych:
Biegański – Grzejszczak, Volanakis, Hanousek, Diliberto, Gong, Stachowicz, Hamulić, Sobol
Skład dupy nie urywa. Wichniarek gdzie som transfery?
Ludzie, przestańcie na każdym kroku mędzić o transfery. Wiecie, że zimowe okienko rządzi się innymi prawami niż letnie?
A znasz takie powiedzenie Mości Andrzeju, że silni szukają rozwiązań, a slabi wymówek? Z czego słaby w tym porównaniu jest, (żebyś się nie martwiłl) Tomasz Nic Nie Mogę Wichniarek… Jakoś Puszcza czy FC Sion potrafily wykorzystać te inne prawa. Jedziemy na pyry składem slabszym niz w poprzedniej rundzie, która wcale rewelacyjna nie była, wiec przyznasz, że sa powody do tego, żeby „mędzić”…
Gdy Tomasz Wichniarek zabiera głos w wywiadach, pewne są tylko dwie rzeczy — że nie ma nic ciekawego do powiedzenia wszystko zrobił dobrze i że dowiemy się, czegoś, co rzekomo mówili wszyscy, a tak naprawdę nie mówił tego nikt.
https://weszlo.com/2025/01/29/tomasz-wichniarek-widzew-lodz-wywiad-komentarz-transfery/
Wichniarek wie napewno…
Inni potrafią.
Nabiorą towaru ile się da, a potem długi. Widzew się musi bardziej pilnować bo miasto im nie spłaci tego.
Tylko inni potrafią się wzmacniać a my nie , a może mi coś umknęło?
Ławka też.
Hmmm. Pierwszy raz na meczu byłem w 1971r , na Widzewie w 1973 ,mecz z Motorem . Swoje lata już mam i dalej transfery mnie zadziwiają. 1,5 roku temu biedna Pogoń Szczecin chciała za Czubka zapłacić milion euro Arce. Cena jednak nie była dla Arki satysfakcjonująca. Obecnie Pogoń ma 58 mln długu,wyprzedaje zawodników a Karol Czubak zostaje sprzedany przez Arkę na zachód za 700 tyś euro mimo że jego wartość przez ostatnie półtora roku wzrosła. Gdzie tu logika? Jak to wytłumaczyć? A warto przypomnieć że dla Widzewa Czubak był nic niewarty i kilka lat temu odszedł do Gdyni za darmo.… Czytaj więcej »
Jedno krótkie sprostowanie, raczej dla porządku. Czubakiem zainteresowana była Lechia Gdańsk, a nie Pogoń Szczecin. Jednak rzeczywiście, obu klubom bliżej do bankructwa, niż zamożności.
Jeżeli będą w większych ilościach do całej ligi, to raczej po 3-5 lutego, jak się zamkną okienka w lepszych ligach. Nasze trwa bodajże do 22 lutego. Nie jesteśmy i raczej jeszcze długo nie będziemy ligą 1 i 2-go wyboru. Przy dużej dozie szczęścia możemy być 3-ci w kolejce. A i sam Widzew nie jest w pierwszej 5-6 klubów u nas do których się idzie.
Patrząc na zestaw wyboru piłkarzy to ciężko by było wybrać 11 która by zadowoliła kibica Widzewa, a raczej łatwiej jest się zniesmaczyć po tym jak ta kadra została przemeblowana po jesieni i to co z niej zostało.
A generalnie o co chodzi z Fabio Nunesem? Czemu on w ogóle nie gra? Z ciekawości pytam bo nie mam pojęcia.
Nie pasuje trenerowi.
Podobno nie przykładał się do treningów.
Ok. Dzięki Panowie.
Nie wygląda to ciekawie, skład gorszy niż na jesieni. Hanousek nie może siedzieć na ławce!!
A gdzie na siedzieć? Na trybunach?
Czy może na prawą obronę byś go wystawił?
Na Lecha chyba optymalniejszym wyborem byłby faktycznie Marek
Walka o utrzymanie tego 9 miejsca w tabeli będzie bardzo ciężka z takim składem i młodzieżową ławką rezerwową,ale życzę powodzenia!!!!
Obecna Kadra wygląda jakby w Klubie nie płacono piłkarzom pensji i nie było opłaconej cieplej wody…
Będziemy czekać na powrót do zdrowia i formy 3 – w tym przypadku – podstawowych piłkarzy – Cybulski, Pawłowski i Krajewski.
Za 4 tygodnie będą zmiennicy prócz juniorów!
Brawa za planowanie Kadry, a przypomnę, że wielu piłkarzom kończą się kontrakty po sezonie…
Nie tylko runda może być stracona…
Myśliwiec jeśli to wyratuje to będzie cudotwórcą. Cudotwórcą, którego nikt już tutaj nie chce?
Bardzo źle się dzieje.
jakich 3 podstawowych?
a IBIZA KASTRATI?
@fangol Na Kastratiego raczej nikt już nie czeka, a na Ibizę to miesiące mają minąć zanim zagra.
I… kończy mu się kontrakt. Także tego.
Nie mów że nikt nie chce Myśliwca. Ja na przkład chcę by został.
Największym wzmocnieniem jest brak gonga w wyjściowej jedenastce.
Milczenie jest złotem
Najbardziej optymalny dla mnie skład przy aktualnych kontuzjach i wykluczeniach:
Gikiewicz
Kwiatkowski, Żyro, Silva, Kozlovsky
Shehu, Alvarez, Kerk
Sypek, Łukowski
Hamulić
Z przekazów medialnych wiemy że nie zagra: Krajewski, Ibiza, Cybulski i chyba raczej Rondić
O ile sklad nie wyglaada tak zle,to brak rezerwowych,pokàzuje,slabosc obecnych Wladz, a obiecano 3 transfery,tymczasem pozbyto Sie 2,a I Rondic na wylocie,co sie dzieje?
Wolał bym Biegańskiego w bramce a Kwiatka na środku w miejsce Silvy.
Mieliśmy grać skrzydłami,a na skrzydłach mizeria i to jest łagodne określenie.
Zamiast Juliana powinien grać Hanousek.Wtedy nie tworzy się dziura w środku pola.Obaj grają na podobnym poziomie,ale Marek jest dużo lepszy w odbiorze.
wg mnie jest miejsce dla ich obydwu. Mamy wtedy środek świetny. Przesunąć Alvareza wyżej, z Kerkiem niech gra jeden typowy skrzydłowy i można grać
„Patrząc z perspektywy czasu, jednak błędem okazało się oddanie Antoniego Klimka do Puszczy, ale oczywiście trudno mieć o to pretensje. Nikt przy Piłsudskiego nie posiada przecież szklanej kuli, więc nie był w stanie przewidzieć, jak potoczą się losy łodzian”.
Tego zdania nie mógł napisać dziennikarz sportowy ani kibic Widzewa. To mógł tylko wymyślić… myśliciel…
Skoro Łuko jest bez formy to możemy zagrać Kozą na lewym skrzydle. Piłka mu nie przeszkadza i ma dobre dośrodkowania. Na lewej obronie DaSilva, w środku Żyro z Hanouskiem