W. Pawłowski: „Czas na zasłużony odpoczynek”
5 grudnia 2019, 17:20 | Autor: KamilJednym z największych wygranych rundy jesiennej był Wojciech Pawłowski. Po kilku latach bez gry, bramkarz wskoczył między słupki i z miejsca stał się pewnym punktem Widzewa. Jak golkiper podsumował mecz w Stargardzie i całą rundę?
Pawłowski cieszył się ze zwycięstwa, które odniesione zostało w meczu z trudnym przeciwnikiem. „To był ciężki teren, również ze względu na bardzo grząskie boisko. Z tego powodu nie graliśmy do tyłu, żeby piłka nie podskoczyła i żebyśmy sami nie narobili sobie kłopotów. Fajnie, że wygrywaliśmy do przerwy 2:0, później zrobiło się nerwowo, ale to wytrzymaliśmy i skończyło się szczęśliwie” – przyznał w rozmowie z WTM.
W Stargardzie bramkarz przerwał swoją passę spotkań bez utraty gola. Dla niego przede wszystkim liczą się jednak wyniki drużyny, a nie indywidualne osiągnięcia. „Dla mnie najważniejsze, że jesteśmy jednością, wygrywamy i potrafimy wywieźć trzy punkty z tak trudnego wyjazdu. To ze zwycięstw oraz z miejsca w tabeli będą nas wszyscy rozliczać z maju, a nie z liczby czystych kont” – stwierdził golkiper.
Widzewiacy zakończyli jesień na pozycji lidera II ligi, choć pierwsze mecze nowego sezonu tego nie zapowiadały. „Na początku nie szło nam zbyt dobrze, dopiero później zaczęło żreć. Przed nowym rokiem wskoczyliśmy na pierwsze miejsce i to na pewno jest ulga psychiczna. Wiadomo, jaki mamy cel, do wiosny wystartujemy z najwyższej półki. Teraz czas na zasłużony odpoczynek” – zakończył Wojciech Pawłowski.
Jestesmy Widzew i musimy wygrywac.Nie moze byc sytuacji ze przyjeżdża do nas Gryf i mówią ze przyjechalismy po 3 pkt. Golić Jeleni!
Dziwnym zbiegiem okoliczności Widzew zaczął grać lepiej jak Pawłowski zmienił Wolańskiego w bramce ;)
bo teraz jest gra od razu a nie celebrowanie po 2 minuty każde wybicie
Nie ma co sie nabijac z Patryka gra jak potrafi i zawsze jest szansa,ze moze grac jeszcze lepiej.Na nieszczescie dla niego Pawlowski jest lepszym bramkarzem.
Wolo to „ambitna bestia” i moim zdaniem tak łatwo nie odpuści.
Niech sobie poukłada w głowie i naprawdę może być jeszcze numerem jeden. Tak czy inaczej, wielki szacun dla Wojtka, bardzo dojrzały piłkarz.
grajcie zawsze do przodu!
Do Pana Mateusza. Proszę już nie mącić. Widzew gra i wygrywa nie dlatego, że Pawłowski w bramce, tylko dlatego,że gra Robak, Możdżeń i kilku innych. Obrona zaskoczyła i mało piłek do bramki.Proszę nie zapominać, że Wolański bronił i byliśmy z wielka przewagą punktową. Wolański miał też więcej minut bez straty bramki. Bronił też karne. Zmiana nastąpiła nie dlatego, że cos zawodził.+ Moje zdanie jest takie, obydwaj są bardzo dobrzy z tym,że Pawłowski jest protegowanym trenera Kaczmarka. Wolański to bardzo ambitny zawodnik, trenuje i w razię kłopotu/ kontuzji/ da porządną zmianę. Co do ubiegłego sezonu, podtrzymuję opinię, że zawiodły rządy w… Czytaj więcej »
Nikt nie każe Patrykowi być jak Ty to nazwałeś „lizusem” czy grać fałszywą skromność. Bardzo lubię tego piłkarza za to właśnie też jaki jest. Ale jeśli uważasz że nie musi sobie poukładać pewnych spraw to przypomnij sobie poprzedni sezon ( np. niepotrzebna gestykulacja w stronę kibiców) W aspekcie piłkarskim także musi popracować m.in. (gra na przedpolu, wznawianie gry) tu kłania się pewność siebie na boisku i ta dojrzałość. Sprawa Franciszka Smudy i Patryka Wolańskiego to takie trochę – „trafiła kosa na kamień” Smuda chciał „przytemperować” i za to między innymi Zieleniecki przejął opaskę kapitana po Wolanie. Gdyby Smuda chciał wtedy… Czytaj więcej »
Panie Wojtku, jedynie z czym nie mogę się zgodzić to z tym odpoczynkiem. Gracie co tydzień i tylko 34-36 spotkań rocznie( i to nie każdy gra wszystko)i mówicie o odpoczynku? To co ma powiedzieć taki Mesii, Lewandowski, czy Ronaldo, którzy grają minimum 60-70 meczy w rok( liga, puchary i repra)? Brać się do roboty i nie zapuszczać się! Zawsze możecie być lepsi !!!