W. Pater: „Z gratulacjami poczekajmy do 19 czerwca”
9 czerwca 2014, 15:34 | Autor: Ryan„Mosty-Łódź” zaprojektują i zbudują nowy stadion Widzewa. W południe, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Prezydent Hanna Zdanowska potwierdziła, że ich oferta spełnia wszelkie wymogi. W firmie czekają jednak z szampanami, bowiem inwestycję może spowolnić procedura odwoławcza.
Prezes „Mostów”, Wojciech Pater, jest tonuje nastroje. Choć przedsiębiorca nie ukrywa, że jest zadowolony z wygranego przetargu, z przyjmowaniem powinszowań woli zaczekać. „Poczekajmy z gratulacjami do 19 czerwca, bo do tego dnia odwoływać mogą się konkurenci. Gra idzie o dużą inwestycję, więc pozostałe firmy wiele nie ryzykowałyby, gdyby zgłosiły weto do Krajowej Izby Odwoławczej” – mówi w rozmowie z WTM Pater.
Koszt złożenia odwołania do KIO wynosi 20 tys. zł, co przy sumie całej inwestycji sięgającej nawet 200 milionów, jest zaledwie kroplą w morzu. Pozostałe firmy wiele nie ryzykują, a mogą zyskać. Wojciech Pater zapewnia jednak, że jest spokojny o swoją ofertę. „Jedynym punktem zaczepienia, jaki ewentualnie może próbować wykorzystać konkurencja, to niska oferta z naszej strony. W ostatnich tygodniach, kiedy trwała weryfikacja dokumentów, złożyliśmy jednak obszerne uzupełnienie, w którym szczegółowo wyjaśnialiśmy Zamawiającemu skąd wzięła się taka, a nie inna oferta. Powodów tego jest bez liku, a główne, to obecność urządzeń, ludzi i maszyn służących do produkcji elementów budowlanych tu, na miejscu”. Z punktu widzenia prawa nie jest to więc rażąco niska cena” – dodaje szef „Mostów”.
Wyłoniona w przetargu firma nie ukrywa ulgi z decyzji Miasta, które chce podpisać umowę na budowę nie tylko stadionu z trzema trybunami, zgodnego z PFU, ale też od razu na czwartą trybunę. „Podpisanie umowy jednocześnie na stadion wraz z opcją, to korzyść dla wszystkich stron. My wiemy, co będziemy budować i możemy lepiej ustalić harmonogram prac. Miasto nie będzie musiało wykonywać dodatkowych ruchów proceduralnych, a kibice będą mieć pewność, że do użytku otrzymają od razu cały obiekt” – powiedział nam Pater.
W rozmowie z Prezesem usłyszeliśmy też zapewnienia, że fakt iż „Mosty” nie budowały dotąd żadnego stadionu, nie powinien spędzać kibicom snu z powiek. „Budowa, to budowa. Nie ważne, czy jest to droga, most, czy stadion – z perspektywy naszej pracy wszystko wygląda tak, jak zawsze. Oczywiście sporo elementów budowanych będzie przez podwykonawców, a przecież te same firmy do współpracy mogą zaangażować wszystkie inne firmy. Firma budowlana nie będzie przecież wytwarzać krzesełek, telebimów czy innych elementów.
Nad całością projektu piecze sprawują projektanci mający doświadczenie w budowie stadionów piłkarskich, tak więc nie ma żadnego powodu do obaw” – uspokaja Wojciech Pater.
Kibicom pozostaje więc znaleźć w sobie jeszcze nieco cierpliwości. Jeśli żadna z pozostałych firm nie złoży odwołania, do podpisania umowy z „Mostami” będzie mogło dojść już 19 czerwca. Jeżeli jednak odwołanie będzie – a takie sygnały płynęły nieoficjalnie ze stronty drugiego w kolejce „Mostostalu” sprawa przeciągnie się o kilka tygodni. Na razie fani Widzewa mogą cieszyć się, że przy budowie nowego stadionu postawić można już tylko pytanie nie „czy”, ale „kiedy”.
Foto: radiolodz.pl