W. Obarek: ,,Piłkarze mają ołów w nogach”

1 sierpnia 2015, 14:57 | Autor:

obarek

Mimo wygranej 4:2 w sparingu z LZS Justynów, opiekun łodzian Witold Obarek nie był do końca zadowolony w postawy swoich zawodników. Mimo to, starał się podkreślić ogrom pracy jaki w ostatnim czasie wykonali jego podopieczni. ,, Drużyna jest po tygodniu ciężkich treningów. Wyszło zmęczenie po przygotowaniach. Wczoraj mieli mocny trening, ale jutro czeka ich dzień odpoczynku. Niektórzy mają ponaciągane mięśnie, ale myślę, że dojdą do siebie. Dzisiaj nie chciałem ryzykować. Odpoczną to będą grali. Spokojnie. Piłkarze mają ołów w nogach” – stwierdził.

Trener RTS-u odniósł się także do planowanych ruchów transferowych. ,,Do skompletowania pełnej jedenastki brakuje mi jeszcze dwóch zawodników. W poniedziałek przyjadą do nas dwaj napastnicy. Jeden z Zielonej Góry, drugi ze Znicza Pruszków. Ponadto na kadrze Łodzi przebywa trenujący z nami zawodnik (Daniel Maczurek). Niedługo powinien wrócić. Dojdzie jeszcze Budka. (…) Napastnicy, którzy przyjadą nie są do testowania, tylko do gry. Jednak żeby grać muszą być przynajmniej dwa razy lepsi do tych, których już mamy” – dodał.

Obarek po raz kolejny chwalił Vladimira Bednara i Princewilla Okachiego. ,,Z Bednara jestem bardzo zadowolony. Stwarza on świetną atmosferę w szatni, a Okachi to niesamowicie miły człowiek. Oprócz tego, że dobrze gra w piłkę, to jest jeszcze przesympatycznym człowiekiem” – przyznał.

Doświadczony szkoleniowiec przedstawił również plany zespołu na najbliższy tydzień. ,,W poniedziałek drużyna przejdzie trening szybkościowy, we wtorek jedna grupa piłkarzy jedzie na sparing do Tuszyna, z kolei w środę zagrają już dwa zespoły. Jeden ponownie przyjedzie do Justynowa, a drugi do Koluszek. Czwartek będzie wolny, a sobotę rozegramy ostatni sparing, ze Stalą Głowno. Być może już z nowym napastnikiem” – powiedział.

Co warte podkreślenia podczas dzisiejszego sparingu sztab szkoleniowy odesłał pięciu zawodników trenujących z Widzewem do drużyny LZS-u. Celem tego było wyrównanie szans w meczu.

Po zakończonej grze kontrolnej trener łodzian nakazał podejść i podziękować kibicom za przybycie i doping.  ,,Dopóki jestem w Widzewie kibice są dla mnie bardzo ważni i nie może być tak, że zawodnicy schodzą z meczu i idą do domu. Trzeba podziękować kibicom za doping” – zakończył charyzmatyczny szkoleniowiec.