W. Obarek: „Kamil musi potwierdzić klasę na boisku”
19 września 2015, 13:59 | Autor: RyanKamil Zieliński zaliczył wczoraj pierwszy trening pod wodzą Witolda Obarka, już jako pełnoprawny zawodnik Widzewa. Przed zajęciami o swoim najnowszym nabytku WTM rozmawiał z charyzmatycznym szkoleniowcem łodzian.
Obarek przyznał, że liczy na napastnika, ale ma świadomość, że samo nazwisko nie sprawi, że będzie mieć on otwartą drogę do bramki. „Myślę, że Zieliński będzie solidnym wzmocnieniem, ale jest taka stara piłkarska maksyma, która mówi, że nazwiska nie grają. Kamil musi udowodnić to jeszcze swoją postawą na boisku. Liczę na jego zaangażowanie i na to, że w końcu ktoś będzie umiał wykończyć te sytuacje, które mamy co mecz” – mówił WTM.
Trener Widzewa podkreśla, że brak skuteczności w pewnym momencie mógłby być jeszcze bardziej odczuwalny. „Mam nadzieję, że ten transfer będzie w pewnym sensie naszym wybawieniem w ataku. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nadal nie wykorzystywali takich okazji, jakie sobie tworzyliśmy w ostatnich spotkaniach. Na razie mieliśmy szczęście z tyłu, ale w pewnym momencie obróciłoby to się przeciwko nam” – uważa Obarek.
Opiekun drużyny RTS cały czas szuka optymalnego rozwiązania w ofensywie. Na środku ataku grali już Adrian Kralkowski, Aleksander Majerz czy Nikodem Kasperczak, ale żaden nie spełniał oczekiwań. „Nie jestem z tych ludzi, którzy tracą nadzieję. Wierzyłem do końca, że Kamil do nas dołączy, chociaż w pewnej chwili zdawałoby się, że z transferu nic nie będzie. Do tej pory musiałem korzystać z tych zawodników, których miałem. Liczyłem, że w końcu szczęście się do któregoś z nich uśmiechnie i się odblokuje, ale mało tych bramek strzeliliśmy. Napastnicy żadnej” – mówił o ligowych starciach. „Widać, że chłopaki czują presję i to im nie pomaga. Staram się z nim rozmawiać, z każdym indywidualnie. Próbujemy pracować w spokoju. Przydałby się nam jeszcze jeden napastnik i środkowy pomocnik. Wtedy zespół były kompletny i na dobre by odpalił. Spróbujemy ich znaleźć” – zakończył Witold Obarek.