W Łęcznej wraca temat Pigiela
12 stycznia 2019, 11:13 | Autor: RyanNie dalej jak wczoraj opisywaliśmy sytuację Marcina Pigiela, która okazuje się być bardzo dynamiczna. Nie pomyliliśmy się we wspomnianym tekście, ponieważ piłkarz z braku ofert miał zostać w Widzewie do końca sezonu. Chętny jednak się odezwał.
Chodzi o Górnik Łęczna, który zainteresowany 20-latkiem był od dłuższego czasu. W ostatnich tygodniach temat jednak ucichł, więc z konieczności Pigiel miał rozpocząć 14 stycznia przygotowania do rundy wiosennej w Łodzi, cierpliwie czekając na dalszy rozwój wypadków.
Nie wiadomo jednak, czy tak będzie. Już po publikacji naszego artykułu z Łęcznej trafiła oferta pozyskania piłkarza. Oczywiście decydujący głos w tej sprawie ma Jagiellonia Białystok, z której defensor jest do Widzewa tylko wypożyczony. Trudno jednak przypuszczać, by robiła mu z tym problemy. Można odnieść wrażenie, że na Podlasiu nie za bardzo interesują się losami swojego gracza. Jeśli poprosi on o transfer, dostanie zgodę na wyjazd do Górnika.
Swoje trzy grosze wciąż może jednak wtrącić Radosław Mroczkowski. W kadrze wicelidera II ligi, poza Pigielem, nie ma w zasadzie żadnego nominalnego lewego obrońcy. Trudno uznać za takiego Marcela Pięczka, świeżo przekwalifikowanego z pozycji defensywnego pomocnika, czy Tomasza Wełnę, który otwarcie mówi, że dobrze czuje się tylko na środku obrony. Dodatkowym argumentem jest fakt, że „Pigi” nie jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu.
Póki co nie słychać, by Widzew mocno filtrował rynek transferowy pod kątem wzmocnienia lewej strony defensywy, co może sugerować, że z braku laku jednak będzie chciał zachować Marcina Pigiela na wszelki wypadek. Jeżeli jednak zawodnik dostanie zgodę na dołączenie do drużyny Franciszka Smudy, trzeba będzie szukać chociażby uzupełnienia luki po nim.
Panie Wełna, jak dobrze się czujesz tylko na środku obrony to siedzisz całą rundę na ławce. Do Zielenieckiego i Sylwestrzaka to ci trochę brakuje i nic nie zapowiada, że się to zmieni. Ale ktoś w rezerwie musi być.
Pigiela trochę szkoda. Dobrze się zapowiadał i zagrał kilka sensownych meczów na lewej obronie, w przeciwieństwie do Wełny, który potykał się o piłkę.
Bez przesady. Gdyby Wełna grał regularnie na środku, to mogłoby się okazać, że jest lepszy od Zielenieckiego albo Sylwestrzaka.
Zieleniecki nadal jakoś mnie nie przekonuje
Bojaźliwość ma w naturze.
Nie przesadzaj. A co jeżeli by wygryzł Zielenieckiego ?(Sylwestrzaka chyba nikt nie da rady) Jak widziałem 2 mecze kiedy grał na ŚO, to był pewniejszy w interwencjach niż Zieleniecki.
Po 2, nie ma prawa powiedzieć swojego zdania gdzie się lepiej czuje? Powiedział i co, tak cię to oburzyło?
Lewy obronca to nie wyłacznie defensor ale w bardzo wielu sytuacjach ofensywny atakujacy (skrzydłowy).Z dotychczasowej obsewacji nie widać by Wełna w takich zdarzeniach był widoczny i miał do nich pewne predyspozycje ( szybkosc, dosrodkowania).Nie sadzę by taką koncepcję jest w stanie realizować.W jego grze wyraznie widać „przywiązanie” do pozycji.
To jest forum kibiców a nie fachowców więc podzielę się pomysłem.
Spróbowałbym na lewej obronie Pieńkowskiego, chłopak dałby się za klub pokroić,na jego nominalnej pozycji Mroczkowski go nie widzi a przynajmniej nie jest pierwszym czy drugim wyborem. Jest na tyle młody i ambitny że kto wie, nie takie zmiany pozycji w futbolu się odbywały,a znaleźć lewego obrońcę i tak graniczy z cudem bo to zawsze deficytowy towar.My nawet z prawej strony mamy kłopot.
Można spróbować. Na lewej i na prawej stronie. Z Rafałem Siadaczką to był dobry pomysł. Zuziaka też można spróbować. Nie widzę potrzeby ściągania zawodnika na tę pozycję, nawet jeśli Pigiel odejdzie.
Zuziak ostatnio się mocno rozkręcił i nie widzę zbytnio sensu żeby dawać go na LO. Zmarnuje się raczej tam. Prędzej Pienkowski
A dlaczego Zuziak miałby się marnować na lewej obronie?
Podobnie uważam, że Zuziak może się przydać na lewej obronie (grywał już tam za Smudy i wyglądał przyzwoicie). Pamiętajmy, że na boisku musi być 2 młodzieżowców…. jednym z nich będzie prawdopodobnie Radwański (grający na pozycji 8 lub 10), a drugie miejsce będzie zajmować prawdopodobnie Gutowski lub Pięczek. Rozwiązanie z Zuziakiem na lewej obronie lub pomocy pozwala na to by Gutowski i Pięczek byli dla siebie naturalnymi zmiennikami.
Ambitny też jest Kozlowski, który jest nominalnym obrońca i tez by się dał pokroić za Widzew, a mimo wszystko czołowym prawym obrońcą nie jest. Co dopiero Pieńkowski na totalnie nieswojej pozycji. Ambicja to nie wszystko, a poza tym na lewej do 1 składu jest Marcel, który też jest widzewiakiem.
Jak Pieniu nie wywalczy sobie dobrej pozycji na początku okresu przygotowawczego, to na wiosnę pewnie będzie wypożyczony. Ja liczę na Zuziaka na skrzydle, niech ustabilizuje formę i będzie super, bo jest strasznie nierówny.