Volanakis z kolejną szansą i taktycznym wyzwaniem
21 lutego 2025, 19:02 | Autor: RyanWszystko wskazuje na to, że Polydefkis Volanakis doczeka się kolejnej dużej szansy na występ w czerwono-biało-czerwonych barwach. To, jak wypadnie, w dużym stopniu zależeć będzie od tego, czy wykonał niezbędne postępy w realizacji założeń taktycznych.
Grecki stoper został rzucony na dość głęboką wodę, wybiegając w podstawowym składzie na inaugurujące rundę wiosenną spotkanie z Lechem Poznań. Wcześniej zaliczył tylko jeden występ w meczu sparingowym, w dodatku przeciwko Dukli Praga, gdy Widzew grał „drugim garniturem”. 22-latek tworzył parę środkowych obrońców z przesuniętym tam z musu Noahem Diliberto, a na bokach formacji wystąpili wówczas młodzi Piotr Gajewski i Jakub Grzejszczak. Nie były to więc warunki zbliżone do tych, jakie widujemy w walce o ligowe punkty. Debiut na terenie lidera Ekstraklasy wypadł przeciętnie, ale ponieważ cała drużyna zaprezentowała się wtedy fatalnie, nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
W starciach z Cracovią i Śląskiem Wrocław obrońca zaczął jednak na ławce rezerwowych. W tym pierwszym meczu wszedł na boisko, gdy kontuzji doznał Marcel Krajewski. Wówczas łodzianie znów musieli przejść na system 3-5-2, ale to dla Volanakisa akurat nie problem, ponieważ Zemplin Michalovce, z którego trafił do Łodzi, także grywał w takim ustawieniu. W ostatni weekend Grek jednak oglądał blamaż nowych kolegów z boku, bo na murawie się nie pojawił. Jak się okazuje, powodem była nieznajomość taktyki „Rozmawiałem z nim w tygodniu i przyznał, iż sam ma poczucie, że przestawienie się na obronę strefową powoduje u niego wolniejsze reakcje. Stąd wnioski, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby wskoczyć do składu, ale widać, że robi postęp” – wyjaśniał na pomeczowej konferencji Daniel Myśliwiec.
Rzeczywiście, sztab szkoleniowy Zemplina preferował krycie indywidualne, do czego stoper po prostu przywykł. Przed każdym spotkaniem miał przekazywane na odprawie, za pilnowanie którego z rywali ma odpowiadać i wówczas starał się to robić najlepiej, jak potrafi. Przy Piłsudskiego musi mieć na uwadze zabezpieczenie konkretnego rejonu boiska, w którym pojawiać mogą się różni przeciwnicy, dlatego Myśliwiec chciał dać mu czas, aby oswoił się z nową sytuacją.
Nieco inaczej wygląda sprawa, jeśli chodzi o działania w ataku. Tam inne mechanizmy, działające w Widzewie, aż tak bardzo nie przeszkadzałyby w grze „Polisa„, jednak decydujące były inne aspekty. „Z perspektywy gry ofensywnej jest bardziej gotowy, ale w meczu ze Śląskiem wiedziałem, że będziemy musieli poradzić sobie z mobilnością na skrzydłach i asekuracją naszych bocznych obrońców. Dlatego nie zagrał we Wrocławiu – tym bardziej, gdy przegrywaliśmy nie było takiej potrzeby. Nie ma sensu robić zmiany dla samej zmiany, bo sytuacja nie wymagała wymiany stoperów. Nie to było kluczowym elementem, który musiał ulec poprawie, abyśmy zaczęli kreować sytuacje i strzelać bramki” – powiedział Myśliwiec.
Teraz nie będzie wyjścia, ponieważ w potyczce z Pogonią Szczecin nie będzie można skorzystać z pauzującego za kartki Samuela Kozlovskyego. Wobec tego najbardziej prawdopodobnym wariantem będzie przestawienie na lewą obronę Luisa Silvy, a wtedy jego miejsce zajmie Volanakis. Po raz pierwszy zagra więc w łódzkim zespole jako póllewy stoper w czteroosobowym bloku defensywnym. Będzie to dla niego spore wyzwanie, bo goście to aktualnie najlepsza ekipa tego roku. W dotychczasowych trzech meczach wiosny piłkarze Roberta Kolendowicza jako jedyni sięgnęli po komplet punktów, zwyciężając także na wyjeździe, co jesienią było ich prawdziwą zmorą. Więcej bramek od „Portowców” strzelili tylko gracze Jagiellonii Białystok, więc niewątpliwie będą w sobotę bardzo groźni.
Jeśli jednak Polydefkis Volanakis pokaże się z dobrej strony, będzie miał dużą szansę na utrzymanie miejsca w jedenastce także w kolejnych spotkaniach, gdy dostępny będzie ponownie Kozlovsky. Jak na razie, w tym roku niczego konkretnego nie pokazuje na środku formacji Silva, więc dla wychowanka Arisu Saloniki to naprawdę konkretna szansa, by wysłać Portugalczyka na ławkę.
Oglądam sobie teraz Piast-Stal i jestem załamany. 0-2, Janusz cos tam ciuła, zawodnicy walczą. Mielec. 50 tyś mieszkanców.
Już 2-2
Już 2:2. Faktycznie misio coś tam ciuła…
Zamienił stryjek…
A swoją drogą gdzie ten wybawca napadzior???
Szanghaj 24 237 800. Powinni być klubowym mistrzem świata :D
Daj spokój. Nie pamiętasz jak było. Ciula niech ciula. Myśliwiec musi odejść!
Ciekawa sytuacja.Nasi tłumaczą ze zima ciężko kogo kolwiek pozyskać a wokół wszyscy się wzmacniają tylko nie my.O co tu biega?
wychodzi niekompetencja. Cały czas lecieliśmy na farcie, a jak jest kryzys to szambo wybiło.
O co biega? Mamy słaby pion sportowy z DS na czele. Nie jesteśmy pierwszym wyborem, inni mają lepsze propozycje itd.! Masło potrafił ściągnąć Pululu za podpis na kontrakcie. A teraz Jaga- szacun- zainkasuje 4-5 mln €. Można? Można! Czego Tomuś się nie nauczył, tego Tomasz NIE UMIE!!!
nie no, niezły grajek, 22 lata, z zagranicy i nie wie o co chodzi w grze przy sytemie 4-4-2. Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy, co tu się dzieje???
Według Myśliciela za słabo jeszcze wymawia: WYYYJAAAZD
To proste,poczytaj o taktyce, jeśli nie masz pojęcia o tym to zadajesz takie pytania.Jasniej wytlumacze,wiesz jak to jest uczestniczyc w rajdzie off road a palić gumy, uważasz że tak samo zrobi to kazdy kierowca?
Pytam co on roibł w całej swojej „karierze”, że mając 22 LATA nie ma pojęcia o systemie 4-4-2? Tu nie chodzi o jakiś bardzo wyrafinowany i tajny system 7-9-11, tylko o prosty, podsawowy system 4-4-2, z którego tajnikami są zaznajamiani adepci piłki noznej od juniora. Podobnie jak z systemem 3-5-2, czy 5-4-1. Toż to abecadło piłkarskie jest. Czy tych równie popularnych systemów jest sto, że w wieku 22 lat piłkarz nie ma o którymś z nich pojęcia? I trzeba mu to teraz tygodniami, czy miesiącami tłumaczyć? Bo jeżeli tak jest, to nie powinien być do klubu sprowadzany piłkarz, który nie… Czytaj więcej »
Świetne porównanie rajd i piłka nożna :D
Myśliwiec to naprawdę już odleciał gdzieś daleko w kosmos..jak się czyta jego wypowiedzi i dlaczego dany zawodnik nie zagrał….to już jest jakiś odlot totalny, myślę że jeszcze trzy kolejki i myśliwiec będzie miał czas żeby sobie wszystko przemyśleć i uporządkować w głowie pewne sprawy
Ja rozumiem sens wypowiedzi Myśliwca, a ty nie? Przecież to takie proste, drużyna piłkarski przypomina zegar.Mechanizm funkcjonuje właściwie, jeżeli jedenaście elementów odpowiednio zatrybi. Jeżeli jeden lub dwa elementy nie funkcjonują właściwie, to zegar fylko dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę. Przekładając to na mecz piłkarski, taka drużyna może wygrać tylko wtedy, gdy przeciwna jest w jeszcze gorszym stanie, np. ma dodatkowo urwane wskazówki.
Καλή τύχη
To sprowadzanie po taniości piłkarzy z Czech i Słowacji do Widzewa przez ds. Wichniarka (Tuptę jeszcze nie potwierdzono) coraz bardziej mi zaczyna przypominać… kupowanie alkoholu u naszych południowych sąsiadów przez mieszkańców z terenów przygranicznych kiedyś. Niby był on tańszy u nich niż u nas w gieesie, ale co z tego skoro smaczył?
No, chyba że jak mawiał mój kolega „Herbatnik”, co już się przekręcił, że nie smaczyć ma tylko… kopać i poniewierać? To wtedy zmienia… postać rzeczy…
„czy wykonał niezbędne postępy w realizacji założeń taktycznych.”Zaczynacie nawijać identycznie jak nasz filozof.Do nas jakby przyszedł Messi albo Rudiger to też pół roku by się uczyli taktyki pana DM. :D
Taktyka pana DM jest tak skomplikowana że on sam jej nie rozumie a co dopiero zawodnicy, myślę że to jest taki bardzo tajny szyfr do złamania którego potrzebna jest Enigma