Urodziny Tadeusza Świątka
8 listopada 2023, 08:33 | Autor: Ryan62 lata kończy dziś Tadeusz Świątek, przez wiele lat związany z łódzkim Widzewem. Z tej okazji życzymy byłemu pomocnikowi zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz wielu powodów do codziennego uśmiechu.
Świątek urodził się 8 listopada 1961 roku w Świdnicy, ale w młodym wieku opuścił Dolny Śląsk i wyjechał wraz z rodzicami do Płocka. Właśnie w tamtejszej Wiśle stawiał pierwsze kroki w dorosłym futbolu, by w 1982 roku przenieść się do sięgającego po drugie mistrzostwo kraju Widzewa. Z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem drużyny, która nie potrafiła jednak sięgnąć po trzeci z rzędu tytuł, zadowalając się wicemistrzostwem.
Przez siedem sezonów, spędzonych w Łodzi, dzisiejszy solenizant dwukrotnie zdobywał z zespołem RTS srebrny i dwukrotnie brązowy medal. Największy sukces odniósł jednak w 1985 roku, gdy widzewiacy wywalczyli jedyny w historii klubu Puchar Polski. Licznik występów Świątka zatrzymał się na imponującej liczbie 220 oficjalnych meczach, w których strzelił 23 gole. Czyni go to dwunastym w historii piłkarzem z największą liczbą gier w czerwono-biało-czerwonych barwach.
Jesienią 1989 roku Tadeusz Świątek obrał bardzo egzotyczny kierunek, wyjeżdżając do Korei Południowej. Do Polski wrócił wiosną 1992 i występował w Polonii Warszawa, w której zakończył piłkarską karierę. Raz zagrał w narodowej drużynie.
Wszystkiego najlepszego!
Pamiętam również Tadeusza Świątka z gry w Pelikanie Łowicz. To było już pod koniec kariery Pana Tadeusza. Nie miał już takiej kondycji, żeby grać przez 90 minut, ale często grał ok 45 minut i wtedy grał jak profesor. Inni piłkarze Pelikana mogli na pewno się dużo od Pana Tadeusza nauczyć. Wtedy trenerem Pelikana był Andrzej Grębosz. Wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego i zdrowia Panie Tadku.
No i rozegrał również 20 spotkań pucharowych (Intertoto nie liczę) Tadeusz Świątek, strzelając w nich bramkę z Aarhus. Szkoda, że nie dane mu było wystąpić w rewanżu z Juventusem… Żałuję też, że Widzew potrafiąc wyeliminować słynny Liverpool, nie dał rady trzeci z rzędu raz zostać mistrzem Polski. Ale dla kibiców z tamtych lat półfinał PEMK (obecnie LM) wart był więcej niż nawet pięć pod rząd zdobytych MP i dziesięć PP, w którym dziś marzymy, by jak najdalej zajść! A ile z kolei warte są mistrzostwa i puchary niepoparte dobrym startem w europejskich pucharach widzi polski kibic dziś… Sto lat, Panie… Czytaj więcej »
Serdecznie dziękuję za pamięć. Kocham Widzew i jego sympatyków. Pozdrawiam
Dużo Zdrowia Panie Tadeuszu!!!
Do zobaczenia w Sercu Łodzi!!