Urodziny Sławomira Chałaśkiewicza i Marcina Robaka

29 listopada 2024, 07:25 | Autor:

Dziś swoje święto obchodzi dwóch byłych piłkarzy Widzewa, a przy tym wybornych napastników. Z tej okazji składamy im życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym.

Sławomir Chałaśkiewicz urodził się 29 listopada 1963 roku w Łodzi, a swoje pierwsze kroki w piłkarskim życiu skierował na Metalowiec. Zanim trafił na Piłsudskiego 138, występował także w Orle, Starcie oraz zgierskim Borucie. Widzewiakiem stał się przed sezonem 1986/1987 i zajął z zespołem 6. miejsce w Ekstraklasie. W kolejnych rozgrywkach łodzianie poprawili swoją pozycję, a niewysoki jak na napastnika zawodnik (170cm) ugruntował swoją pozycję w drużynie. Po trzech latach Chałaśkiewicz przeniósł się do Śląska Wrocław.

Dwa lata później wrócił do składu ówczesnego beniaminka i zanotował bardzo udany sezon. Zaowocował on transferem do niemieckiej Hansy Rostock, w której „Chałaś” radził sobie również całkiem dobrze. Po sześciu latach spędzonych za zachodnią granicą trafił po raz trzeci do Widzewa, ale odegrał w nim tym razem epizodyczną rolę. Znów przeniósł się więc do Niemiec, a karierę zakończył w Zawiszy Rzgów. W czerwono-biało-czerwonych barwach zagrał w 113 meczach, strzelając 17 goli.

Obecnie Chałaśkiewicz pracuje z młodzieżą, prowadząc własną szkółkę piłkarską. W przeszłości był trenerem grup młodzieżowych Widzewa. Bywa także ekspertem telewizyjnym. Obchodzi dziś 61. urodziny!

Rewelacyjną skutecznością błyszczał w Łodzi Marcin Robak. Pochodzący z Legnicy snajper został w 2008 roku zakupiony z Korony Kielce, z miejsca stając się liderem zespołu. Znacznie przyczynił się do powrotu Widzewa do Ekstraklasy, zostając królem strzelców I ligi w sezonie 2009/2010. Zwrócił na siebie także uwagę selekcjonera Franciszka Smudy i zadebiutował w reprezentacji Polski. Zimą został sprzedany do tureckiego Konyasporu.

Do Polski napastnik wrócił po dwóch latach i od razu stał się jednym z najlepszych egzekutorów w lidze. Strzelał gole najpierw dla Piasta Gliwice, a później Pogoni Szczecin, Lecha Poznań oraz Śląska Wrocław. Po koronę króla strzelców sięgał dwukrotnie, wywalczył też dwa Superpuchary Polski. Przed sezonem 2019/2020 Robak zdecydował się wrócić do Widzewa, zostając jego kapitanem i wybornym snajperem. Gole zdobyte w II i I lidze pozwoliły mu zostać najlepszym strzelcem w historii łódzkiego klubu! W 142 oficjalnych występach zdobył Robak 76 bramek, wyprzedzając Marka Koniarka czy ŚP. Włodzimierza Smolarka.

Odszedł z zespołu po dwóch latach, gdy wygasł jego kontrakt. Rok temu Robak zapowiedział kariery, skupiając na edukacji w kierunku trenerskim, choć latem pojawiały się plotki na temat powrotu na murawę. Kończy dziś 42 lata.

Obu solenizantom życzymy wszystkiego najlepszego!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
kibic
13 dni temu

Co tak cicho nie ma nic o byłym prezesie Michale S zwanym Gandalfem

Grzesiek
12 dni temu

Bardzo boli mnie jako kibica i razi jednocześnie fakt, iż gole zdobywane w 2 i 1 lidze pozwoliły Robakowi zostać najlepszym strzelcem w historii Naszego Klubu. Ale trzeba obiektywnie przyznać, iż nie jest winą tego napastnika, że Widzew grał na niższych poziomach rozgrywkowych. On strzelał i dzięki m.in. jego bramkom mogliśmy awansować i powrócić tu, gdzie teraz jesteśmy, choć do pełnego powrotu na swoje zajmowane kiedyś miejsce wciąż bardzo daleko. Aktualnie relatywnie patrząc, to nawet takiego snajpera jak Marcin niestety nie mamy… Z kolei z większym sentymentem wspominam czasy gry w Widzewie Sławomira Chałaśkiewicza z oczywistych względów: puchary europejskie, pierwsza… Czytaj więcej »

Last edited 12 dni temu by Grzesiek
2
0
Would love your thoughts, please comment.x