Urodziny Rafała Kaczmarczyka
2 czerwca 2024, 09:03 | Autor: RyanW dniu dzisiejszym 52 lata kończy były piłkarz Widzewa, Rafał Kaczmarczyk, który rozegrał przy Piłsudskiego równe sto spotkań. Z tej okazji składamy mu życzenia dużo zdrowia oraz wszelkiej pomyślności i samych powodów do uśmiechu!
Kaczmarczyk urodził się 2 czerwca 1972 roku w miejscowości Dzierzgoń, położonej niedaleko Elbląga. Jest wychowankiem miejscowego Powiśla, ale w młodym wieku przeniósł się do Lechii Gdańsk. Spędził w niej sześć lat, a zimą 1995 roku zasilił Stomil Olsztyn. Dało mu to możliwość debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po kolejnych trzech sezonach pomocnik został sprowadzony przez próbujący odzyskać mistrzowski tytuł Widzew.
Od razu stał się podstawowym piłkarzem łódzkiego zespołu, zaliczając w premierowym sezonie dwadzieścia cztery ligowe występy. Widzewiacy wywalczyli wtedy drugie miejsce, a na skutek wykluczenia Wisły Kraków z europejskich pucharów, w jej miejsce zagrali w eliminacjach Ligi Mistrzów. Dzisiejszy solenizant wystąpił w meczu rewanżowym z Liteksem Łowecz oraz w obu starciach z Fiorentiną. Zagrał także w spotkaniach ze Skonto Ryga i AS Monaco, już w Pucharze UEFA. Regularnie pojawiał się również na ligowych boiskach, ale z czasem coraz rzadziej. Ostatni raz wystąpił w czerwono-biało-czerwonych barwach 10 listopada 2001 roku w pucharowym meczu z Orlenem Płock.
Po dokładnie stu rozegranych w Widzewie spotkaniach rozgrywający przeniósł się do Górnika Zabrze. Później był jeszcze piłkarzem m.in. Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski czy Górnika Łęczna. Grywał także w drużynie oldbojów Lechii. Karierę zakończył w 2012 roku w klubie, w którym ją rozpoczął, czyli w Powiślu.
Wszystkiego najlepszego!
Dobry grajek z niego był. Potrafił prowadzić grę. Troszkę za późno dołączył do Widzewa, bo w kadrze mistrzowskiej drużyny też bez wątpienia by się odnalazł.
Trochę szklany był, żeby nie kontuzje miałby papiery na dobre granie. Jeden z lepszych rozgrywających jakich pamiętam.
Czemu za późno? — moim zdaniem w sam raz! Szkoda, że musiał odejść i że potem przestali już trafiać do Nas równie dobrzy bądź nawet lepsi, bo pewnie w innym miejscu bylibyśmy…
100 lat i pozdrawiam!
to była drużyna, jak przyjeżdżaly druzyny na Wielki Widzew to trzesly im sie nogi ze strachu.