Urodziny Mirosława Szymkowiaka
12 listopada 2023, 16:00 | Autor: Bercik46. urodziny obchodzi dziś jeden z ulubieńców kibiców Widzewa lat 90 – Mirosław Szymkowiak. Byłemu piłkarzowi łódzkiego klubu składamy życzenia wszelkiej pomyślności, zdrowia oraz spełnienie wszystkich marzeń!
Szymkowiak urodził się 12 listopada 1976 roku w Poznaniu. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w miejscowej Olimpii, ale w bardzo młodym wieku przeniósł się na Piłsudskiego. Do transferu doszło w niecodziennych okolicznościach. Jego karta zawodnicza, wraz z kartami Andrzeja Jaskota i Grzegorza Mielcarskiego, zastawiona była w banku jako dług. Widzewscy włodarze chcieli pozyskać pozostałą dwójkę, ale musieli wykupić wszystkich trzech, by zrealizować transakcję. W ten sposób całe trio trafiło do Łodzi, ale Jaskot i Mielcarski szybko znów zmienili barwy, a wzięty nieco „na doczepkę” Szymkowiak stał się jedną z klubowych ikon tamtych czasów.
W Ekstraklasie zadebiutował już wiosną 1995 roku, łącząc występy w zespole seniorów i rozgrywkami juniorskimi. Z czasem stał się kluczową postacią w łódzkiej drużynie, sięgając z nią po dwa tytuły mistrzowskie i awansując do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Był bardzo uniwersalnym piłkarzem, mogącym występować na wielu pozycjach. Z Widzewem związany był przez siedem lat i najprawdopodobniej trwałoby to dłużej, gdyby nie finansowe kłopoty klubu, który wręcz wypychał Szymkowiaka do krakowskiej Wisły, by zarobić na transferze. Licznik gier „Szymka” wskazuje aż 171 występów w czerwono-biało-czerwonych barwach.
W Krakowie piłkarz jeszcze bardziej się rozwinął, a także sięgał po kolejne trofea. Czterokrotnie zdobywał z „Białą Gwiazdą” mistrzostwo Polski i dwa razy Puchar Polski. Stał się także ważną postacią w drużynie narodowej. Wiosną 2005 roku został zakupiony przez turecki Trabzonspor i spędził w nim dwa lata. Po powrocie do kraju chciał kontynuować karierę, nie wykluczając gry dla Widzewa. Niestety, na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne – jego organizm był bardzo wyeksploatowany.
Mirosław Szymkowiak nie zapomniał jednak o RTS. Często podkreśla olbrzymi sentyment do łódzkiego klubu, czasami bywa na jego meczach, włączając w to sektory gości. Bywał ekspertem telewizyjnym, prowadzi też szkółkę piłkarską dla młodych piłkarzy.
Wszystkiego najlepszego!
Ja bym powiedział, że 47 urodziny. Wszystkiego najlepszego Mirek.
Dokładnie. 47 lat
Meczu nie oglądałem, bo nie mogłem, ale jak czytam komentarze po meczu i widzę jak ktoś pisze, że trzeba się cieszyć, bo „przynajmniej jakoś punktują” (zawrotny jeden punkt w meczach z Wartą i Zagłębiem) i jeszcze dostaję za to plusy, to nie wiem nawet co myśleć. Spece od pijaru niedługo tak niektórych urobią, że chyba będę czytać, że trzeba się cieszyć, bo przegrali jedną bramką, a mogli trzema…
Dla Mirka oczywiście zdrówka i samej pomyślności.
Szymek duże, dużo zdrowia, szczęścia i radości w życiu!!!
Zdrowia i radości, Szymkowiak to był superstar. Jak by teraz w składzie Widzew był piłkarz chociaż w połowie tak dobry jak Szymkowiak o utrzymanie bym sie nie martwił.
to była ekipa a nie to co teraz gowniarz rydz i wodorosty:
https://www.youtube.com/watch?v=-RPug8AooZU
Czlowiek sie cieszył każdym transferem, każdy transfer dopieszczony a teraz widze chaos i ciemnosc.
Mirek duuużo zdrówka. Jesteś jednym z moich najulubienszych zawodników, po pierwsze bo grałeś w Widzewie i Widzewowi kibicujesz oraz za to że jesteś pozytywnym człowiekiem no i na marginesie, prawie jesteśmy rówieśnikami z tym że ja jutro mam urodziny i jestem kilka lat starszy . Wszystkiego dobrego.
100 lat !!!!!!
Chińczyk dużo zdrówka i wszelkiej pomyślności!!
Zawsze Jesteś mile widziany w Sercu Łodzi!!!
Starzy Kibice pamiętają!!!
Wszystkiego najlepszego dużo zdrowia panie Mirosławie.
Kurwa co rusz czyjes urodziny i wielbłąd w liczbie lat. Dodawanie i odejmowanie do 100 to chyba u was sufit
„Najlepsze” w tym wszystkim jest to, że autor tego tekstu słowo w słowo zerżnął artykuł od innego autora, który przed rokiem… też się pomylił w liczbie lat piłkarza. Osobiście, gdybym był Mirosławem Szymkowiakiem, to chyba bym się obraził… na obu autorów! Całe szczęście jednak Mirosław Szymkowiak ma poczucie humoru i nie jest obrażalski…
Sto lat, Panie Mirku, pozdrawiam!
Pamiętam jak gruchnęła wiadomość, że przechodzą z Olimpii do Widzewa (listopad 94). Jak to usłyszałem w radio (pamiętam dokładnie gdzie wtedy byłem) to poczułem, że to są wzmocnienia na Mistrzostwo Polski.
Ale ten czas leci.
Dużo zdrowia Panie Mirku