Urodziny Mirosława Myślińskiego
6 grudnia 2023, 08:02 | Autor: RyanŚroda jest wyjątkowym dniem dla jednego z najważniejszych piłkarzy Widzewa w jego historii. Mirosław Myśliński, o którym mowa, kończy dziś 60 lat. Z tej okazji składamy mu życzenia dużo zdrowia oraz wszelkiej pomyślności!
Myśliński urodził się 6 grudnia 1963 roku w miejscowości Kunice Żarskie, położonej obecnie w województwie lubuskim i będącą dziś częścią Żar. Co ciekawe, jako jego pierwszy klub internetowe źródła wskazują Siarkę Tarnobrzeg, a więc w młodości piłkarz musiał przenieść się na tzw. drugi koniec Polski. Po roku przeniósł się do Łodzi, rozpoczynając zapisywanie pięknej karty. Zadebiutował w sezonie 1982/1983, pod okiem trenera Władysława Żmudy (przekwalifikował go z napastnika na prawego obrońcę), z pewnością mając nadzieję, że drużyna po raz trzeci z rzędu zdobędzie mistrzowski tytuł. Tak się jednak nie stało, czerwono-biało-czerwoni musieli zadowolić się drugim miejscem oraz wielkim osiągnięciem na arenie międzynarodowej, jakim było dotarcie do półfinału Pucharu Mistrzów.
Również w kolejnych latach nie udało się wygrać ligi, za to w 1985 roku łodzianie sięgnęli po jedyny jak dotąd Puchar Polski. Dzisiejszy solenizant wystąpił w meczu finałowym z GKS Katowice, wykorzystując rzut karny w serii jedenastek. W kolejnych rozgrywkach Myśliński nie wziął udziału ze względu na powołanie do wojska. Po roku służby udało mu się załatwić „transfer” do wojskowego zespołu, jakim był Śląsk Wrocław, spędzając w nim rundę jesienną. Następnie wrócił do Widzewa.
Popularny „Myślina” spędził w RTS jeszcze sześć i pół roku, ale żadnych trofeów nie zdołał już wywalczyć. Jego związek z Piłsudskiego zakończył się w 1994 roku, gdy trenerem został Władysław Stachurski. Postanowił on pożegnać kilku zawodników, w tym właśnie zasłużonego Myślińskiego, który po latach przyznał, że miał o to duży żal i przestał pojawiać się w klubie. Trafił do Ślęzy Wrocław, a następnie na rok do Łódzkiego Klubu Sportowego. Kibice nie mieli mu jednak tego za złe, pamiętając o blisko 300 meczach w widzewskich barwach (aktualnie jest trzecim graczem z największa liczbą występów w klubowej historii). Grał jeszcze w Ceramice Opoczno, RKS Radomsko i Stali Głowno.
Karierę Mirosław Myśliński zakończył w Starcie Brzeziny. Po niej został przedsiębiorcą, m.in. prowadzącym bar na jednym z łódzkich osiedli. Warto także wspomnieć o medalu, jaki zdobył w 1983 roku z reprezentacją Polski do lat 20. Zajął trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Meksyku.
Wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia panie Mirosławie.
Zdrowia Widzewska legendo!
Ważna uzupełnienie: tytuł MP w 1983 roku Lech Poznań (ten prawdziwy, nie Amica) zdobył nie tylko dzięki poziomowi sportowemu i grupie niezłych w sumie piłkarzy, ale przede wszystkim z uwagi na operatywność poznańskich działaczy i biznesmenów, którzy potrafili przekonać kilku rywali Lecha, żeby nie gryźli specjalnie trawy pod koniec sezonu…
Lech kupił wtedy to mistrzostwo Mówił o tym swego czasu sam Mirosław Okonski.
B. wszechstronny zawodnik, mógł grać prawie na każdej pozycji. Tak powinni być szkoleni dzisiaj młodzi – gra prawą i lewą nogą, gra w środku pola i na skrzydle, umiesz bronić i atakować, a dopiero potem ścisła specjalizacja. Wszystkiego dobrego Panie Mirosławie!
Wszystkiego najlepszego Miro!!! 100 lat!!!
wygląda zupełnie inaczej niż go zapamiętałem, na ulicy bym nie poznał! Sto lat!
Chociaż Myśliński miał atrakcyjniejszą finansowo ofertę gry w Lechu, podobnie jak Wraga w Pogoni, to jednak obaj wybrali Widzew, bo to Widzew rozpalał wtedy wyobraźnię młodych piłkarzy swoją grą w pucharach i w reprezentacji, i to Widzew dawał im szansę gry i rozwoju, jakiej nie mieliby oni, grając gdzie indziej. Zresztą działacze Naszego Klubu wielokrotnie uprzedzali inne kluby w staraniach o zawodników, nie zasypiając gruszek w popiele, jak dziś… W efekcie tego mógł zagrać „Myślina” w 15 spotkaniach pucharowych Widzewa (gdyby nie wojsko z pewnością byłoby ich więcej), grać z Klubem w półfinale PE (dziś LM) i strzelić przepięknego gola… Czytaj więcej »
Dużo Zdrowia i wszelkiej pomyślności Panie Mirku!!! Zapraszamy do Serca Łodzi!!
Ech przydałby się piłkarz z takim „młotkiem” w nodze!
100 lat i dużo zdrowia