Urodziny Marka Podsiadły
9 września 2024, 15:31 | Autor: RyanW dniu dzisiejszym szczególne powody do świętowania ma były piłkarz Widzewa Łódź, Marek Podsiadło. Z tej okazji pragniemy złożyć mu życzenia dużo zdrowia oraz wszelkiej pomyślności w codziennym życiu!
Podsiadło urodził się 9 września 1961 roku w Krakowie. Jest wychowankiem Cracovii, w której przez osiem lat występował jako junior, a następnie cześć w drużynie seniorów. W 1980 sięgnął z reprezentacją Polski po Mistrzostwo Europy do lat 18. Pod koniec sezonu 1984/1985 sięgnął po niego Widzew, ale nie wystąpił w żadnym ligowym meczu. Zagrał natomiast w finale Pucharu Polski, w którym po rzutach karnych pokonany został GKS Katowice. Obrońca stał się podstawowym zawodnikiem w zespole prowadzonym przez trenera Bronisława Waligórę w następnej kampanii. Rozgrywki ligowe czerwono-biało-czerwoni zakończyli na trzecim miejscu, co było jego pierwszym medalem w karierze.
W następnym sezonie Podsiadło zadebiutował w europejskich pucharach, zaliczając występy przeciwko LASK Linz i Bayerowi Uerdingen. Później defensor grywał rzadziej, a do łask wrócił dopiero w następnych rozgrywkach. Nie udało mu się jednak powtórzyć z klubem miejsca na podium tabeli, a na domiar złego spadł z nim do II ligi. Piłkarz okazał się bardzo cenny na drugim froncie, wystąpił w niemal wszystkich spotkaniach i pomógł wrócić do elity w pierwszym podejściu.
Był to ostatni sezon Marka Podsiadły w Widzewie. W 1991 roku wyjechał zagranicę, najpierw grając w Szwecji, a później w Niemczech. Do kraju wrócił dwa lata później i związał się z Wisłoką Dębica. Karierę kończył w GKS Bełchatów. Zajął się pracą szkoleniową, prowadząc drużyny z niższych lig. Kończy dziś 63 lata.
Wszystkiego najlepszego!
Pamiętam, jak w 1985 sprowadzono go na samiuśki koniec sezonu w czerwcu. I mimo, ze do czerwca grał w Cracovii, zagrał jeszcze w finale PP dla Widzewa.
Czy wtedy okienka transferowe nie obowiązywały?
Oj pamiętam, pana Marka jak dziś. Poruszał się po boisku można by rzec…jakby z pełną gracją ale skutecznie w defensywie. Bo był takim raczej defensywny pomocnikiem lub forstoperem w starszej nomenklaturze.
Dużo zdrowia życzę
Pytanko do adminów. Ciekawe czy opublikujecie…w komentarzach od dawna jest paru zakompleksionymi kakesowcow. Jak dlugo jeszcze będą oni mogli obrażać klub, nas kibicow Widzewa I pisać bzdury….A MY JESLI CHCEMY IM POCISNAC TO NASZE ODPOWIEDZI NIE SA ZATWIERDZONE. Dziś choćby dwa razy. O odświeżaniu komentarzy co 10 godzin nie wspomnę. Kim jesteście, że prowadzicie takie zasady. Czy lekka władza uderzyła sodówką!
Dodajmy że Marek jest ojcem Dawida i organizuje mu koncerty na Narodowym