Urodziny Marcina Ludwikowskiego
21 grudnia 2013, 11:01 | Autor: RyanChoć piłkarzem Widzewa był przez 12 lat (z drobnymi przerwami), to zagrał jego barwach zaledwie 25 razy w ekstraklasie. Nie ma się jednak co dziwić, gdyż konkurencja była spora: Andrzej Woźniak, Maciej Szczęsny etc. Niemniej jednak Marcin Ludwikowski jest częścią „Wielkiego Widzewa” lat 90, jednym z ostatnich, którzy nadal grają w piłkę! Dziś obchodzi 36 urodziny!
Ludwikowski urodził się w Ostrowie Wielkopolskim, jest wychowankiem Pogoni Nowe Skalmierzyce. Do Widzewa trafił wiosną 1994 roku. Na debiut w ekstraklasie musiał jednak długo i cierpliwie czekać. Wszedł do bramki dopiero w mistrzowskim sezonie 1996/1997, i to w ostatnim meczu, w którym łodzianie robili 5:1 Raków Częstochowa. Jesień następnego sezonu spędził na wypożyczeniu w Warcie Poznań.
Do Łodzi wrócił po pół roku i znów zaliczył tylko jeden występ, ale za to jaki! To właśnie ten mecz sprawił, że Marcin Ludwikowski zapadł w pamięć kibicom. W 30 kolejce ekstraklasy Widzew podejmował Legię. Nasz bohater zastąpił wyrzuconego z boiska Arkadiusza Onyszko, obronił rzut karny wykonywany przez Dariusz Czykiera, a łodzianie wygrali 1:0!
Przez następne dwa lata tylko raz wszedł do bramki. Dopiero w sezonie 2000/2001 na dłużej wskoczył między słupki, konkretnie na 8 meczów. W rundzie wiosennej wypożyczony był do niemieckiego TSV Havelse 1912. Po powrocie przeplatał występy w pierwszej drużynie z meczami w rezerwach. Ostatecznie jego licznik gier w Widzewie zatrzymał się na 25 meczach, do których dorzucił mistrzowski tytuł.
W następnych latach reprezentował barwy: Górnika Łęczyca, Turu Turek, Mieszka Gniezno i Pelikana Łowicz. Obecnie jest bramkarzem Calisii Kalisz, która broni się przed spadkiem z II ligi. Co ciekawe wciąż broni, będąc przy tym jednym z ostatnich widzewskich mistrzów, którzy nadal są w grze!
Redakcja WTM składa Marcinowi Ludwikowskiemu życzenia wszelkiej pomyślności, wiele zdrowia, jak najdłuższej kariery piłkarskiej oraz oczywiście radosnych Świąt Bożego Narodzenia!