Urodziny Macieja Terleckiego

W dniu dzisiejszym 47 lat kończy Maciej Terlecki. Z okazji urodzin życzymy byłemu piłkarzowi Widzewa Łódź wiele zdrowia, szczęścia w życiu prywatnym i zawodowym oraz niegasnącego uśmiechu na jego twarzy!

Terlecki urodził się 9 marca 1977 roku w Pruszkowie. Jest wychowankiem tamtejszego Znicza, ale już w wieku 15 lat przeniósł się do Polonii Warszawa. Po zaliczeniu zawodowego debiutu, został wytransferowany do belgijskiego Anderlechtu Bruksela, jednak nie zdołał się w nim przebić. Po roku wrócił do kraju, wiążąc się z Łódzkim Klubem Sportowym, czyli byłym klubem swojego ojca, Stanisława.

Piłkarz spędził przy al. Unii 2 trzy lata, po czym trafił do Widzewa. Ruch ten wywołał złość fanów po zachodniej stronie miasta, początkowo sceptycznie pochodzili do niego także fani RTS. Szybko jednak zaakceptowali Terleckiego, ponieważ ten stał się ważnym ogniwem zespołu. W sezonie 1997/1998 rozegrał dwadzieścia siedem ligowych spotkań, pomagając drużynie w zajęciu czwartego miejsca w Ekstraklasie. Zagrał także w obu meczach Pucharu UEFA przeciwko Udinese Calcio. W kolejnych rozgrywkach Terlecki nadal należał do kluczowych zawodników, by na koniec kampanii wpisać sobie do CV wicemistrzostwo Polski. Dało to wówczas widzewiakom przepustkę do walki o Ligę Mistrzów ze względu na karę dla mistrzowskiej Wisły Kraków. W starciach z Liteksem Łowecz był zmiennikiem, ale w obu potyczkach z Fiorentiną wybiegał w podstawowym składzie, już na pozycji obrońcy, a nie jak wcześniej pomocnika.

Zimą postanowił opuścić Widzew z powodu trudnej sytuacji finansowej klubu. Wybrał Wisłę Płock, w której nie zagrzał miejsca na długo. Kolejny sezon rozpoczął w barwach Ruchu Chorzów, a kończył w Stomilu Olsztyn. Postanowił więc wrócić na Piłsudskiego, gdzie miał szansę na regularną grę. Pomógł łodzianom utrzymać się, a następnie znów trafił do Płocka. Później występował jeszcze m.in. w Pogoni Szczecin czy Radomiaku Radom, a karierę piłkarską zakończył w 2008 roku w Milanie Milanówek. Zajął się trenerką, ale dotąd nie wybił się ponad niższe ligi.

Wszystkiego najlepszego!