Urodziny Macieja Szczęsnego
28 czerwca 2024, 14:51 | Autor: RyanW dniu dzisiejszym okazję do świętowania ma Maciej Szczęsny. Były bramkarz Widzewa Łódź obchodzi swoje 59. urodziny. Z tej okazji składamy mu życzenia dużo zdrowia, wielu sukcesów zawodowych oraz wszelkiej pomyślności!
Szczęsny urodził się 28 czerwca 1965 roku w Warszawie. Karierę piłkarską rozpoczął w Gwardii, z której w wieku 22 lat przeniósł się do Legii. Już w swoim pierwszym sezonie na Łazienkowskiej doczekał się debiutu w Ekstraklasie, ale na początku nie był wyborem numer jeden między słupkami. Stał się nim w sezonie 1989/1990, wieńcząc go zwycięstwem w Pucharze Polski. Później, na jakiś czas znów stał się legijną „dwójką”, by znów wrócić do brami. W latach 1993-1995 sięgnął ze stołecznym zespołem po dwa mistrzowskie tytuły, połączone z ponownym podwójnym triumfem pucharowym.
Nie udało mu się wywalczyć trzeciego z rzędu dubletu, ponieważ nowym mistrzem został Widzew. Po zakończeniu rozgrywek Szczęsny stał się bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów, przenosząc się z Legii właśnie do Łodzi, co wywołało wściekłość warszawskich kibiców. Lżony z trybun golkiper postanowił pewnego dnia przyjechać więc na stadion i usiadł na tzw. „Żylecie” pośród zwykłych fanów. Jak przyznał w opowiadanej anegdocie, wulgaryzmy pod jego adresem ustały. Nagle chętnych, by powtórzyć je oko w oko, nie było.
W RTS piłkarz znów święcił sukcesy. Wszedł do widzewskiej bramki i sezon 1996/1997 zakończył swoim trzecim mistrzostwem kraju. Wystąpił także po raz drugi w karierze w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Został przy Piłsudskiego jeszcze na kolejny rok, ale nie rozegrał w nim żadnego spotkania. Następnie przeniósł się do Polonii Warszawa i w jej barwach został mistrzem po raz czwarty. Po dwóch i pół roku zamienił stolicę na ówczesną potęgę krajowej piłki – Wisłę Kraków. Również pobyt w tym klubie oznaczał tytuł. Zdobyty w sezonie 2000/2001 był piątym i zarazem ostatnim w jego CV.
Po zakończeniu kariery amatorsko występował jeszcze w zespole dziennikarzy stacji Canal + Sport, a ostatnio był ekspertem Telewizji Polskiej.
Wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego !!!
Wszystkiego dobrego !
Łza się w oczku pojawiła jak wspomina mecze z Maciejem w bramce.Niesety czas szybko biegnie sto lat Panie Macieju.
Czego można życzyć,Zdrówka i jeszcze raz Zdrówka:Pozdrawiam.
Najlepsze życzenia dla „PANA” piłkarza i świetnego fotografa. To był prawdziwy Szok. Szczęsny i Michalski jednocześnie. Padowali do naszego Widzewa idealnie.
Pasowali.
Duży kozak był na boisku i poza boiskiem z tego Pana piłkarza. Wszystkiego najlepszego.
GOAT
Najlepszego!!!
Warszawiak ale z Widzewskim charakterem,pasował wtedy do bandy Frania.
Gość z charakterem! Pamiętam jak Mu drzwi spalili za przejście do nas!
Panie Maćku sto lat i dużo zdrowia!
Mimo, że były legionista i grał tylko rok dla mnie widzewiak w pełnym tego słowa znaczeniu! Człowiek z charakterem! Zdrówka!
Aż dziw bierze, że przy tylu mistrzostwach kraju zdobytych z różnymi klubami, dwukrotnej grze w elitarnej LM czy awansie z ległą do półfinału PZP Maciej Szczęsny większej kariery reprezentacyjnej nie zrobił. Siedem spotkań w drużynie narodowej, a tyle rozegrał były widzewiak, to trochę mało w porównaniu z 20., w jakich wystąpił w tym czasie jego największy konkurent w rywalizacji o pozycję nr „jeden” w bramce biało-czerwonych i inny widzewiak Andrzej Woźniak. Do dziś też wielu kibiców zadaje sobie pytanie: Woźniak czy Szczęsny, Szczęsny czy Woźniak powinien wtedy stać między słupkami w narodowej „świątyni”. I rzecz jasna zarówno jedni, jak i… Czytaj więcej »