U-19: Młodzi widzewiacy znów gromią!
14 października 2020, 17:58 | Autor: KamilJuniorzy starsi Widzewa nie odpuszczają! Po tym, jak w niedzielę łodzianie pokonali Ceramikę Opoczno 9:0, dzisiaj pogromili kolejnego przeciwnika! Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego, prowadzeni wyjątkowo przez Łukasza Jonczyka, rozbili Zawiszę Rzgów 12:0!
Choć w składzie formalnych gości znalazło się wielu graczy z młodszych roczników, nie przeszkodziło im to w fantastycznym rozpoczęciu spotkania! Już w 2. minucie na strzał z kilkunastu metrów zdecydował się Michał Szcześniak, a stojący w bramce rzgowian Patryk Chudobiński mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Po kolejnej akcji było 2:0! Zza pola karnego uderzył Michał Czapliński, golkiper co prawda odbił futbolówkę, jednak jako pierwszy dopadł do niej Kamil Zadka, który podwyższył prowadzenie łodzian.
W kolejnych minutach mecz bardzo się wyrównał. W grze widzewiaków było sporo niedokładności, przez którą trudno im było stworzyć zagrożenie pod bramką rywali. Dwie dobre szanse na gola kontaktowego miał za to Zawisza. Najpierw strzał Cypriana Zagawy obronił Marcel Buczkowski, z kolei później Tomasz Herman w świetnej sytuacji posłał futbolówkę nad poprzeczką. Dopiero w końcówce pierwszej połowy czerwono-biało-czerwoni przypuścili prawdziwy szturm na bramkę przeciwników!
W 35. minucie, w zamieszaniu po rzucie rożnym, w polu bramkowym najlepiej odnalazł się Szcześniak, który z bliska pokonał bramkarza. Chwilę później napastnik wpisał się na listę strzelców po raz kolejny, dzięki czemu mógł cieszyć się już z hat-tricka. Po minucie było 5:0! Tym razem Szcześniak podawał, a świetnym uderzeniem zza szesnastki popisał się Kacper Trenkner. Wynik do przerwy ustalił Zadka, świetnym rajdem przedzierając się w pole karnowym i posyłając futbolówkę obok Chudobińskiego.
Na drugą połowę widzewiacy wyszli z siedmioma zmianami w składzie, jednak w żadnym wypadku nie przeszkodziło im to w całkowitym kontrolowaniu gry. Na pierwszą bramkę czekaliśmy tylko dziesięć minut. Patryk Kowasz znalazł Szymona Mirowskiego, a ten wpisał się na listę strzelców. Dwa kolejne gole padły po ładnych strzałach z dystansu. Najpierw do protokołu sędziowskiego wpisał się Paweł Bellanavithanage, chwilę później jego wyczyn powtórzył Łukasz Plichta.
Formalni goście szukali dziesiątego trafienia i na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem arbitra udało się to Kowaszowi. Na tym jednak nie koniec – w kolejnych minutach dzieła zniszczenia dopełnili ponownie Mirowski oraz znów Kowasz, po którego pięknym lobie prowadzący zawody Adam Sekuterski postanowił je zakończyć. Ostatecznie juniorzy starsi Widzewa wygrali 12:0, a ich przewaga w tabeli I ligi wojewódzkiej drugim UKS SMS II Łódź wynosi już dziewięć punktów. W sobotę czerwono-biało-czerwoni zmierzą się na Łodziance z AKS SMS Łódź. Początek o 14:00.
U-19: Zawisza Rzgów – Widzew Łódź 0:12 (0:6)
2′, 35′, 37′ Szcześniak, 3′, 41′ Zadka, 38′ Trenkner, 55′, 88′ Mirowski, 62′ Bellanavithanage, 63′ Plichta, 85′, 90′ Kowasz
Zawisza:
Chudobiński – Maryniak, Cheba (81′ Kaźmierski), Górzyński (81′ Jaśkiewicz), Bogdan – Papież (81′ Pilarski), Hryć (60′ Fijałkowski), Opas (57′ Sidyk), Kolczyński, Herman (68′ Pyszka) – Zagawa (78′ Grzelak)
Widzew:
Buczkowski (46′ Schmidt) – Mikuś (46′ Cichal), Lenart, Kaliński (46′ Miziołek), Przybylski – Saganiak (46′ Mirowski), Czapliński (46′ Bellanavithanage), Plichta, Trenkner, Zadka (46′ Zielecki) – Szcześniak (46′ Kowasz)
Sędzia: Adam Sekuterski (Łódź)
Chcialbym ogladac takie wyniki pierwszego Widzewa na zapleczu ekstraklapy.
Niemożliwe, to nie dzieciaki którym się chce rywalizować i cieszyć z gry.
Ten Paweł Bella….e musi sobie stworzyć jakiś przydomek, bo trochę za długie nazwisko ma chłopak ;)
I my nie mamy zdolnych mlodych chlopakow. Szkoda tylko ze tak malo szans dostaja.
Widać, że całkiem solidny jest ten rocznik. Liczę, że chłopaki niebawem będą przygotowywać się do „liźnięcia” pierwszej drużyny. Niech wiedzą, widzą, że mają szansę na grę w ukochanym Klubie.
Jeden rocznik dostał lanie od ległej, ten idzie jak burza. Brawo, nie ma co płakać, jedni wyruszają w drogę do wielkiej piłki, drudzy są już trochę bliżej. Niech nikt nie patrzy na nich przez pryzmat wyników. Bawcie się trenujcie, unikajcie ludzi, którzy zabijają Wam radość z GRY, wylewając swoje frustracje z niespełnionych ambicji.
Powodzenia.