Tylko jedna wygrana z dobrymi znajomymi
21 października 2022, 13:32 | Autor: RyanOśmiokrotnie mierzyli się ze sobą do tej pory piłkarze Widzewa Łódź oraz Miedzi Legnica. Czerwono-biało-czerwoni wygrali tylko raz, do tego ponad trzydzieści jeden lat temu, jeszcze na II-ligowym szczeblu. Czy teraz odbiją to sobie w starciu z dobrym znajomym z dwóch ostatnich sezonów?
Po raz pierwszy widzewiacy zagrali w Legnicy 8 sierpnia 1990 roku, niedługo po spadku do II ligi. Goście byli faworytami, ale do przerwy utrzymywali wyłącznie bezbramkowy wynik. Mało tego, gdyż w drugiej połowie to Miedź przypuściła prawdziwą nawałnicę! Stojącego między słupkami Andrzeja Kretka pokonywali kolejno Artur Wójcik, dwukrotnie Mirosław Prokop oraz Robert Muranowicz z rzutu karnego. Honorowe trafienie zaliczył jedynie Jacek Bayer.
W rewanżu Widzew całkowicie zrehabilitował się za wpadkę sprzed kilku miesięcy. Liczący na szybki powrót do elity gospodarze wygrali na własnym stadionie 4:0, a gole dla nich strzelili Mirosław Myśliński, Jarosław Cecherz, Krzysztof Wewiór oraz Piotr Szarpak. Po tym spotkaniu, drogi obu zespołów rozeszły się na dwadzieścia trzy lata – jedni wrócili na szczyt, w międzyczasie zdobywając mistrzostwo Polski, z kolei drudzy spadli w otchłań ligowej piramidy.
W sezonie 2014/2015 obie drużyny znalazły się zaś w I lidze. Wrześniowy mecz w Łodzi nie przyniósł wielu emocji i zakończył się bezbramkowym remisem. W Wielką Sobotę w Legnicy goście ponieśli jednak sromotną klęskę – podopieczni Wojciecha Stawowego zostali rozgromieni aż 1:6! Hat-tricka ustrzelił Mateusz Szczepaniak, dwie bramki dołożył Marcin Garuch, a jedną Wojciech Łobodziński. Dla przegranych trafił wyłącznie Krystian Nowak.
Kolejny dwumecz przypadł na sezon 2020/2021. Na legnickim stadionie długo nie oglądaliśmy goli, ale w samej końcówce wynik dla czerwono-biało-czerwonych otworzył dość szczęśliwym uderzeniem Filip Becht. Wydawało się, że to zwycięstwo uda się dowieźć aż do ostatniego gwizdka, jednak już w doliczonym czasie gry jeden punkt zawodnikom Jarosława Skrobacza zapewnił Nemanja Mijusković. Rewanż po kilku miesiącach zakończył się nudnym remisem.
W minionych rozgrywkach lepszy bilans zanotowali rywale. W Łodzi doszło do podziału punktów, a w meczu tym gole strzelali niegrający już w obu ekipach Daniel Tanżyna i Patryk Makuch. Legnicki rewanż mógł dać widzewiakom awans do Ekstraklasy, ale doznali porażki. Najpierw rzut karny zmarnował Juliusz Letniowski, a potem gospodarze wyprowadzili szybki kontratak, zakończony jedynym golem.
Historia meczów Widzewa z Miedzią:
08.08.1990, Miedź Legnica – Widzew Łódź 4:1 (Wójcik, Prokop x2, Muranowicz – Bayer)
20.03.1991, Widzew Łódź – Miedź Legnica 4:0 (Myśliński, Cecherz, Wewiór, Szarpak)
06.09.2014, Widzew Łódź – Miedź Legnica 0:0
04.04.2015, Miedź Legnica – Widzew Łódź 6:1 (Szczepaniak x3, Garuch x2, Łobodziński – Nowak)
06.11.2020, Miedź Legnica – Widzew Łódź 1:1 (Mijusković – Becht)
30.04.2021, Widzew Łódź – Miedź Legnica 0:0
07.11.2021, Widzew Łódź – Miedź Legnica 1:1 (Tanżyna – Makuch)
15.05.2022, Miedź Legnica – Widzew Łódź 1:0 (Chuca)
Bilans: 1 zwycięstwo Widzewa, 4 remisy, 3 zwycięstwa Miedzi. Bramki: 13:8 dla Miedzi.
Dawać już ten mecz!!!:D ave Widzew!!!
Jedziemy z leszczami i po temacie
Kibice Widzewa po tych latach upokorzeń są jak obywatele postkomunistycznego kraju — boją się nowej rzeczywistości.
Całe forum zawalone ostrożnymi, tonującymi nastroje, „ale się hurraoptymiści zdziwią jeśli przegramy ten mecz”, „to może być najtrudniejszy mecz” itd. xD
Nie bójcie się marzyć, jesteście kibicami, a nie bukmacherami, nie jesteście od dumania i przesadnie obiektywnej oceny, tylko od wiary w sukces.
Uwaga poniżej drastyczna opinia kibicowska, wszystkie smutasy wieszczące kryzys proszone o zamknięcie oczu.
Walimy outsidera pięć do zera i humor gitówa.
ja dziś kibicuję z Wrocławia ale „Robotnicze” w lodówce. :) 3-1 :)
Mundrze prawisz kolego. Jak napiszesz, że jest szansa grać o coś więcej, to cie zjeb…ią, że masz wygórowane ambicje, a celem jest utrzymanie.
popieram! jazda z nimi i wskakujemy na 2. miejsce w tabeli choć na chwilę :)
Jeśli się nie zamurują (a teoretycznie „muszą” zacząć punktować), to przy rozsądnej (czyli jak dotąd) naszej grze, tzn. świetna obrona i zabójcze ataki, będzie 6, 7 bramek strzelonych przez Widzew. Jeśli będą mega ostrożni, to jeśli uczulimy się na ich kontry i rozklepiemy piłkę jak to umiemy, pyknie jakość podań, dogrania do lepiej ustawionego kolegi, to powinny wejść ze 2, 3 bramki. Dla mnie dobrze będzie, jeśli odegramy się za ten niekorzystny bilans i ten wynik 6:1. Trzeba mocno uczulić się na to, żeby nie zaspać tak jak z Kaliszem i potraktować ich mega poważnie, co zresztą przy naszym trenerze… Czytaj więcej »