Turniej Kibiców Widzewa i Ruchu – Irlandia 2011
3 kwietnia 2011, 18:14 | Autor: RyanW części piłkarskiej wzięło udział 7 drużyn – 2 ekipy chorzowskiego Ruchu oraz 5 drużyn Widzewa – FC Éire Division, FC Skarżysko (chłopaki mieszkający na co dzień w Irlandii), goście z FC London oraz 2 drużyny złożone ze Starszyzny i miłośników grilla. Turniej wygrali fani Ruchu z FC iReland przd Londynem i Skarżyskiem. Wynik – jak to bywa w podobnych imprezach miał jednak znaczenie tylko symboliczne, bowiem tak naprawdę zwycięzcami byli wszyscy – kibice Widzewa i Ruchu.
Dzień turnieju zbiegł się niestety z domowym meczem Widzewa z Arką Gdynia oraz z bardzo prestiżowym i ciekawym od strony kibicowskiej spotkaniem Ruchu z Legią w Warszawie. Oba te mecze odbywały się w tym samym czasie, gdy w najlepsze trwała nasza impreza. Przyczyną takiej sytuacji był fakt, iż data turnieju została przez organizatorów wyznaczona znacznie wcześniej, gdy jeszcze nie było wiadomo, kiedy dokładnie odbędą się wyżej wymienione spotkania.
Jedno nie wykluczało jednak drugiego i wszyscy zainteresowani grą piłkarzy w tym dniu mogli na bieżąco oglądać wydarzenia z Łazienkowskiej i al. Piłsudskiego poprzez laptopa i łącze internetowe.
Jak już wspomniałem na początku niniejszej relacji Turniej połączony był z rodzinnym piknikiem. Jego głównym zadaniem oprócz znakomitej zabawy miała być integracja – nie tylko z chorzowskimi braćmi, ale także między rodzinami czerwonej i niebieskiej wiary. W tym miejscu należą się ogromne brawa dla organizatorów za wzorową organizację i zadbanie o to, aby nikomu niczego nie brakowało.
Podczas gdy na boisku trwała walka o punkty, tuż obok odbywał się iście rodzinny piknik – duży grill z karkówką i jakże uwielbianą nie tylko przez kibiców „giętą”, dmuchany zamek dla dzieciaków, które zostały także obdarowane upominkami oraz co najważniejsze rodzinna atmosfera i piękna (przynajmniej przez znaczną część imprezy) pogoda były idealnym dopełnieniem tej imprezy, dzięki czemu niegrająca część uczestników mogła spokojnie raczyć się piwkiem a dziewczyny oraz żony, które pojawiły się ze swoimi panami, mogły „poplotkować” i porozprawiać na swoje – niekoniecznie footballowe tematy.
Po turnieju nastąpiła 2 godzinna przerwa na odświeżenie się , po czym już w typowo męskim gronie zaczęła się ostra impreza w dobrze znanym wszystkim widzewiakom pubie, w którym swoje mecze i spotkania organizują Niebiescy z Irlandii. Piwo do późnych godzin nocnych lało się niemal bez przerwy i nikt trzeźwy z knajpy raczej nie wyszedł. Ci, którzy już po zamknięciu lokalu czuli jeszcze pewien alkoholowy niedosyt, przenieśli się na mniejsze domowe pijaństwa, a dziś pewnie dają się im we znaki zakwasy oraz jakże nie lubiany kac – na pewno jednak nie moralny, bo wszystko odbywało się niemal wzorowo! Wielkie brawa dla organizatorów i podziękowania za zaproszenie na tak wspaniałą imprezę, która jak wiemy była pierwszą, ale nie ostatnią tego typu.
Zdjęcia z imprezy znajdują się min. na stronie internetowej Fan Clubu Éire Division – www.irlandia.widzewtomy.net oraz na facebookowym profilu Fan Clubu