Trzy potencjalne lokalizacje ośrodka treningowego

Od kilku lat poruszany jest temat budowy przez Widzew Łódź własnego ośrodka treningowego. Co prawda w ostatnim czasie on nieco przycichł, jednak teraz znów zaczyna być o nim dużo głośniej. Wszystko za sprawą wywiadów prezesa Mateusza Dróżdża. Kwestia ta pojawiła się również w programie „Piłka Meczowa” w TV Toya.

Przypomnijmy, że według słów aktualnego sternika czterokrotnego mistrza Polski, przy al. Piłsudskiego bardzo poważnie myślą o zbudowaniu ośrodka przeznaczonego wyłącznie pod własne potrzeby. Klubu na to oczywiście nie stać, ale wsparcie finansowe miałyby zapewnić miasto oraz Ministerstwo Sportu. „Pozyskanie finansowania z miasta byłoby najbardziej racjonalnym działaniem. Przyjdzie taki moment, gdy poprosimy o wsparcie zarówno magistrat, jak i ministerstwo. Najpierw musimy mieć odpowiedni projekt” – raz jeszcze wczoraj zaznaczył.

A gdzie miałby taki ośrodek powstać? Obecnie rozważane są trzy lokalizacje, w tym jedna poza Łodzią. W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z władzami Akademii Widzewa, na której wszystkie zostaną poddane pod dyskusję. „Mamy trzy koncepcje lokalizacji. W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie z szeroko pojętym działem akademii i będziemy rozmawiać o tym, gdzie według nich byłoby najkorzystniej ulokować taki ośrodek. Warunkiem przystąpienia do działania będzie jednak awans do Ekstraklasy. Co do lokalizacji, to nie chciałbym ich na razie zdradzać, ale część dotyczy miasta, część poza nim. Jedna z gmin bardzo nas naciska, żeby wybudować ten ośrodek u nich, bo dla nich byłaby to reklama” – wyjawił prezes Dróżdż.

Budowa własnego centrum treningowego wyniosłaby około stu dwudziestu milionów złotych. Nie można jednak zapominać o kosztach jego utrzymania. „Chcemy ruszyć ten temat nie na zasadzie słów, a czynów. W Zagłębiu przy odbiorze ośrodka wraz z bursą koszt wynosił osiemdziesiąt milionów złotych, natomiast teraz, ze względu na wzrost cen, będzie to około stu dwudziestu milionów. Nie są to małe pieniądze. Musimy też pamiętać o tym, że budowa to jedno, a drugie to utrzymanie. Pamiętam, jakie miałem w Zagłębiu rachunki za granulat, który trzeba było ciągle sypać. To trochę zmienia spojrzenie na całą koncepcję” – zdradził na koniec.

To kolejne podejście do tematu ośrodka treningowego w ostatnich latach. Poprzednie władze rozważały lokalizacje w Gutowie Małym, na Starcie oraz przy ul. Olechowskiej. Czy teraz również pod uwagę będzie brana któraś z nich – dowiemy się najpewniej w najbliższym czasie.