Trzech kolejnych debiutantów

9 września 2018, 17:34 | Autor:

Mecz z Górnikiem Łęczna był okazją do debiutu dla kolejnych trzech piłkarzy Widzewa, sprowadzonych do klubu latem. Swoje pierwsze minuty w łódzkiej drużynie zaliczyli Przemysław Banaszak, Nika Kwantaliani i Filip Mihaljević.

Najlepiej zadebiutował oczywiście ten ostatni. Rozpoczął on spotkanie w podstawowym składzie, a w 73. minucie wpisał się na listę strzelców, ustalając wynik. Chorwat mógł nawet zdobyć więcej goli, ale w innych dogodnych sytuacjach nie był w stanie pokonać bramkarza rywali. Mihaljević zszedł z boiska w ostatnich minutach, a zastąpił go kolejny z nowych, Nika Kwantaliani.

Gruzin grał bardzo krótko, jednak nawet w tym czasie zdołał pokazać swoje umiejętności i kilkukrotnie przedrzeć się pod bramkę Górnika. Trzecim z debiutantów był Przemysław Banaszak, który wszedł na plac gry tuż po starcie drugiej połowy, zmieniając Kacpra Falona. Choć 21-latek był mniej widoczny od innych swoich kolegów, to nie spisał się źle i jego pierwszy mecz również należy ocenić na plus.

Tym samym, w Widzewie, w bieżącym sezonie, zadebiutowało już dziewięciu piłkarzy. Na pierwszy występ w nowych barwach wciąż czekają tylko Grzegorz Gibki i Tomasz Wełna. O ile można się spodziewać, że ten drugi już wkrótce się go doczeka, to młody bramkarz będzie musiał uzbroić się w bardzo dużo cierpliwości i póki co skupić się na grze w rezerwach.

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
eml
6 lat temu

Gibki też może się doczekać debiutu jeśli Mroczkowski będzie chciał mieć w polu tylko jednego młodzieżowca a drugiego na bramce.

Łukasz
Odpowiedź do  eml
6 lat temu

juz raz tak było i sie nie sprawdziło

1910 W
Odpowiedź do  Łukasz
6 lat temu

Nie porównuj Chorosia do każdego młodzieżowego bramkarza. Choroś był słaby i tyle. A Gibki może przeskoczy Wolańskiego szybciej niż myślisz. Oby.

Pawlo
Odpowiedź do  eml
6 lat temu

Myślę, że raczej tak może się stać w przypadku gdyby z jakiegoś powodu 2-3 naszych młodzieżowców nie mieściło się w 18 meczowej (kontuzja, kartki lub tragiczna forma), a w meczu trzeba by było zmienić 1 albo 2 z pozostałych. Wtedy Gibki zostaje jedną z ostatnich możliwości do zrobienia zmiany. Chyba, że Mroczek zrobi dodatkowy zaciąg z 2 drużyny. Tak czy siak jesień długa, wiele meczy zostało więc zobaczymy :]

Krzysztof
6 lat temu

W przypadku kontuzji czy kartki młodzieżowego bramkarza może okazać się konieczne wykonanie dwóch zmian co nie zawsze jest możliwe.

5
0
Would love your thoughts, please comment.x