Trzeba będzie stoczyć bój o Machaja z I-ligowcem

Wypłynięcie w mediach nazwiska Mateusza Machaja w kontekście wzmocnienia drużyny Widzewa bardzo skomplikuje rozmowy. Jak się dowiedzieliśmy, pomocnikiem zainteresowany jest także co najmniej jeden z I-ligowców.

Piłkarz za porozumieniem stron rozstał się z Jagiellonią Białystok, aktualnym wicemistrzem kraju, dlatego jest do wzięcia za darmo. To sprawia, że stanowi bardzo ciekawą opcję dla wielu klubów. Ustaliliśmy, że blisko pozyskania 29-latka jest Chrobry Głogów, w którym zawodnik występował przed przejściem do Jagiellonii.

Machaj był już w zasadzie dogadany z 14. zespołem I ligi, ale do akcji wkroczyli łodzianie. Próbują oni przekonać pomocnika do zmiany decyzji, ale fakt, że o sprawie napisała w poniedziałek rano „Wyborcza” zdecydowanie utrudni sprawę. Z jednej strony trzeba będzie przebić ofertę z Głogowa, z drugiej uważać, by do wyścigu nie stanęli inni chętni.

Ciekawostką jest, że ewentualne przyjście 29-latka może zależeć od innego ruchu personalnego przy Piłsudskiego. Dowiedzieliśmy się, że piłkarz postawił warunek – rozważy ofertę, jeśli do Łodzi trafi także Łukasz Masłowski! Gracz uważa, że ten ruch upewniłby go co do ambitnych planów, jakie mają włodarze Widzewa. Jeśli więc do transferu dojdzie, można być przekonanym, że zatrudnienie Masłowskiego jest już w zasadzie tylko kwestią czasu.

Trzeba przyznać, że Mateusz Machaj byłby bardzo dużym wzmocnieniem zespołu Radosława Mroczkowskiego. Niestety, brak dyskrecji może całą operację zniweczyć i wiele kosztować klub: utratę szans na ciekawy transfer lub pieniędzy, gdyby trzeba było zwiększyć ofertę. Wszystko powinno wyjaśnić się w najbliższych dniach.