Treningi Smudy ciężkie nawet dla Demjana
17 lutego 2018, 20:19 | Autor: RyanChoć na rzetelną ocenę transferu Roberta Demjana przyjdzie czas w lidze nie da się ukryć, że zawodnik będzie wzmocnieniem. Póki co w sparingach strzela z niezłą regularnością, a ma przecież w nogach ciężkie treningi.
Słowak przyznał, że zajęcia u Franciszka Smudy nie są lekkie. „Gdybym miał to określić jednym słowem – masakra. Ale dałem radę. Rzadko ćwiczyłem tak ciężko, jak u trenera Smudy, to prawda, ale w Czechach się zdarzyło, więc mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać. Słyszałem też wcześniej o zajęciach u Smudy, jednak co innego słuchać opowiadań, co innego poczuć na sobie. Łatwo nie było. Ale jestem pewny, że dzięki pracy, którą wykonaliśmy teraz, wiosną będzie nam łatwiej. Będziemy szybciej i więcej biegać” – stwierdził w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.
Demjan zapewnia, że mimo lat znajduje się w znakomitej dyspozycji. Jak długo zamierza zostać w Łodzi? „Fizycznie czuję się dobrze, przeżywam drugą młodość. Zobaczymy, jak to będzie. Czuję się nie na 35, a 25 lat. Kontrakt obowiązuje przez półtora roku z możliwością przedłużenia. Nie chcę się teraz zastanawiać co będzie za kilka miesięcy. Liczy się tu i teraz. Oby zdrowie było i wszyscy powinni być zadowoleni” – powiedział napastnik Widzewa.
Autor czterech sparingowych trafień dobrze wie, że publiczność przy Piłsudskiego oczekuje od niego i drużyny awansu. Łodzianie muszą to zrobić. „Musimy. Potem będzie już z górki. Teraz awansuje tylko jedna drużyna, z drugiej ligi już trzy. Mam nadzieję, że pomogę wrócić Widzewowi chociaż na zaplecze ekstraklasy” – snuje plany Robert Demjan.