Tak krótkiej przerwy widzewiacy jeszcze nie mieli
26 kwietnia 2019, 13:02 | Autor: Kamil63 godziny po zakończeniu spotkania z Radomiakiem Radom, piłkarze Widzewa usłyszą pierwszy gwizdek sędziego w Częstochowie. Po reaktywacji łodzianie tak krótkiego odpoczynku jeszcze nie mieli.
Podobnie jak po innych meczach pod wodzą Jacka Paszulewicza, w środę widzewiacy nie udali się prosto do szatni, lecz odbyli jeszcze trening na boisku. W czwartek rano mieli rozruch połączony z odnową, a przygotowania do starcia ze Skrą zakończą dziś. Po zajęciach zespół uda się w podróż do Częstochowy.
Choć droga do „Świętego Miasta” nie jest długa, wczesna pora rozpoczęcia spotkania sprawiła, że łodzianie muszą ruszyć w drogę dzień wcześniej. Wspomniał o tym na środowej konferencji prasowej trener. „Z racji logistyki jest to dla nas problematyczne. Odległość niby nie gra roli, ale ze względu na godzinę meczu musimy wyruszyć w piątek” – powiedział Paszulewicz.
Jak się okazuje, 63 godziny pomiędzy zakończeniem jednego a rozpoczęciem drugiego spotkania to po reaktywacji Widzewa rekord. Wcześniej tak krótką przerwę zespół z al. Piłsudskiego miał pod koniec sezonu 2016/2017. Wtedy jednak od meczu z Sokołem Ostróda do starcia z Sokołem Aleksandrów Łódzki minęło 67 godzin.
Pomimo braku czasu na odpoczynek, prowadzona wówczas przez Przemysława Cecherza drużyna pewnie i wysoko pokonała swoich rywali 4:1. Czy w Częstochowie czeka nas powtórka? Przekonamy się już jutro.
Ale z Kozlowskim i Falonem w 1. składzie !
Razem po remis do „Świętego Miasta” :)
Dokładnie Falon Cinek i Sylwestrzak!!
Sylwestrzak przydałby się ,ale jest kontuzjowany,a wcześniej przez Mroczkowskiego błędnie odstawiony ze składu. Nie ma kto zagrozić bramce rywala ze stałych fragmentów.
nie oddamy Częstochowy – zwycięży Skra
Weżmiemy ją sami
Ja tam chodzę codzienni do pracy i nie marudzę :-)
3 punkciki Widzewie :-)
dokładnie, śmieszne takie gadanie o terminarzu – w Anglii grają co 3 dni i zyją…
zawodowi pilkarze…
To samo miałem napisać.
63 godz wolnego
Ja mam standardowo 250-280 h w miesiącu i nie marudzę (roboty nie wolnego)
Jak czasem jadę tramwajem to potrafię kimać na stojąco.
I w lidze mistrzów tak się gra co 3 dni.
Panowie zawodowi piłkarze
Biorąc pod uwagę, że chłopakom starcza sił na pół meczu a trener nie lubi zmian, to może być ciężko.