T. Wichniarek: „Przed nami duże wyzwanie”
1 czerwca 2022, 13:58 | Autor: KamilDyrektorem sportowym Widzewa Łódź został dzisiaj oficjalnie Tomasz Wichniarek. Do tej pory pełnił on funkcję szefa skautingu, ale i tak w dużej mierze zajmował się tematami transferowymi. O tym, jak ocenia swoją dotychczasową pracę w klubie, a także jakie ma ambicje na przyszłość, opowiedział w trakcie konferencji prasowej.
Wichniarek liczy, że jego nowa rola przyniesie Widzewowi długofalowe efekty. „Chciałbym podziękować zarządowi za zaufanie. Jestem w Widzewie w nowej roli, ale też trochę starej, bo cały czas współpracowałem z prezesem w pionie sportowym. Spędziłem tutaj prawie dwa lata, w trakcie których dokonaliśmy zmian. Stworzyliśmy profesjonalny dział skautingu, dzięki niemu pozyskaliśmy zawodników. Mam nadzieję, że będziemy go dalej rozwijać, aby dokonywać jak najlepszych wyborów. Teraz, wspólnie z Maćkiem, zaczęliśmy pisać strategię klubu, aby coś po nas zostało. Nawet jeżeli przyjdzie ktoś następny, to będzie wiedział, w jakim kierunku ma zmierzać klub. Ważna jest dobra organizacja i mądre zarządzanie” – usłyszeliśmy na początek.
Nowy dyrektor sportowy jest świadomy tego, że w Ekstraklasie czeka go mnóstwo wyzwań. „Wczoraj odbyło się długie spotkanie podsumowujące cały sezon. Skupiliśmy się na aspektach, które spowodowały, że nie zagraliśmy tak dobrze, jak tego wszyscy oczekiwaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego, ale musieliśmy zwrócić uwagę na błędy, by w przyszłości ich mniej popełniać. To po pierwsze. Po drugie, aby wzmocnić Widzew, przed nami będzie duże wyzwanie. Ekstraklasa a I liga to wielka różnica. Będziemy potrzebować wielu działań, żeby Widzew był mocnym klubem na poziomie Ekstraklasy, żebyśmy mogli stworzyć zespół, który w najbliższym czasie będzie się liczył także w kraju” – powiedział w trakcie konferencji prasowej.
Kiedy możemy spodziewać się pierwszego transferu do klubu? „To nie jest łatwa sprawa, bo nie będziemy płacić nie wiadomo jakich sum. Będziemy rozsądni. Od lutego pracujemy bardzo intensywnie nad transferami na to okienko. Mamy wytypowanych kilku zawodników na każdą pozycję. Na razie nie podpisaliśmy żadnego kontraktu, więc nie ma czego ogłaszać. Są to piłkarze zarówno z Ekstraklasy i I ligi, jak i z klubów zagranicznych. Trener dostał od nas listę graczy do oceny, żeby też brał udział w procesie skautingowym. Proszę jeszcze wszystkich o trochę cierpliwości. Transfery lubią ciszę, żeby można je zrealizować” – stwierdził Wichniarek.
Wiosną przeciętnie spisali się młodzieżowcy, więc przy al. Piłsudskiego chcą wzmocnić się w tym zakresie. „Terpiłowski dobrze wszedł w rundę, potem miał gorszy okres, ale prezentował się nieźle. Gudzek, Gołębiowski czy Karasek zaliczyli słabą rundę, jednak w pierwszej pokazali, że mają potencjał i to jest kwestia braku stabilizacji. Skupiłbym się na pracy z nimi, a nie ich skreślał. Oczywiście, bardzo mocno pracujemy nad tym, żeby pozyskać młodzieżowca, czy to do rywalizacji, czy jako pierwszy wybór. Wiemy, że nasi zawodnicy mają potencjał, żeby grać w Ekstraklasie, ale co najmniej jednego nowego chcemy sprowadzić” – mówił dyrektor sportowy.
Wichniarek odparł też zarzuty o to, że w dużej mierze ściąga zawodników z Wielkopolski. „Przez ten czas przyszło tu zdecydowanie więcej zawodników spoza Wielkopolski niż z niej. Z Lecha przyszło chyba czterech. Trzeba zwrócić uwagę, z jakimi założeniami przyszedł choćby Tomasz Dejewski. Układając kadrę, dla każdego mamy różne wymagania. Oczywiście, jestem z Poznania, ale znam też ludzi z Wrocławia, z Gliwic czy z Warszawy. Nie zwracam uwagi na to, skąd jest piłkarz, tylko na to, czy jest dobry i pasuje do Widzewa. Tak, jak w każdej pracy, dokonuje się lepszych i gorszych wyborów. Dążymy do tego, by było więcej tych lepszych. A najważniejsze było to, że osiągnęliśmy nasz cel, czyli awans do Ekstraklasy” – dodał na koniec.
W ekstraklasie złe wybory, to już mogą być finalnie grube miliony straty. Dlatego życzę Panu tym razem samych dobrych wyborów i oby to nie był 5-6 wybór tylko 1-2 (co może być jednak przy naszych wynagrodzeniach dość trudne).
Lepszy 1 swietny transfer niz 4 średniaków albo 3 plus ogórek (Kreuzriegler)
Jak od lutego pracuje nad listą to jestem wstępnie dogadany (w razie awansu) i robią testy medyczne i podpisują kontrakt, jak będą czekać to znowu zostaną nam ochłapy.
Dokładnie skoro Wichniarek od pół roku pracuje już nad transferami to już powinien mieć wszystko dogadane, przynajmniej z dwoma zawodnikami a tu lipa. Ja rozumiem że nie mamy dużo kasy ale bez przesady są kluby o podobnym budżecie i sobie dobrze radzą. I żeby te oszczędzania na później nie skończył się spadkiem bo wtedy dopiero będzie dramat i marny dalszy
los pana Wichniarka w Widzewie. Do roboty bo w połowie Lipca to już nie będzie za wielkiego wyboru.
Od czasów reaktywacji nie trafił się nikt, kto wyplynalby na szersze wody. Już nie pisze o karierze, ale przynajmniej o przygodzie z piłką. Tylko szrot level hard.
Dla mnie też jest zaskakujące, ze nikt z IV, III ani nawet II ligi nie został gwiazdą Pimera Division… Ba nawet w do Bundesligi nikogo nie sprzedaliśmy! Ten skauting i Akademia są do niczego!
:)
Wiesz mając politykę ściągania zawodników z kartą na ręku i płacenia dość niskich pensji nie możemy oczekiwać samych złotych strzałów. Jak ktoś ma kartę na ręku, to na ogół ktoś z nim nie przedłużył umowy z konkretnych przyczyn. Stąd u nas były takie gwiazdy jak Kosakiewicz czy Możdżeń, które dziś tułają się po niskich ligach. Dużo popełniliśmy błędów transferowych, ale koniec końców jesteśmy w ekstraklasie także dzięki tym z którymi się rozstaliśmy.
Mimo wszystko dawali nam awanse i dzięki nim jesteśmy już w ekstraklasie. Kibic w podzięce napisze „szrot”. Wstyd mi za nas
Młot to młot, nie licz na więcej. Ale na szczęście to nie jest reprezentatywny kibic Widzewa!
Kosakiewicz gra od pół roku w Sandecji, tak więc w I lidze.
Teraz będzie tak samo tylko drożej w sensie kosztów pomyłek
masz rację…….nie ma dla ciebie ratunku…..
…lenie… :)
niech mnie ten wichniarek nie denerwuje, szrot to kazdy moze sprowadzic
Wg 90 minut pierwszy mecz w Szczecinie. Tylko… Że od razu ogłoszenie zniknęło
Jedyne realne i dobre transfery to ostatnio Pawłowski Ravas i może Terpiłowski. Zreszta chyba każdy widzi co sie dzieje na boisku pozdrawiam i dozobaczenia w ekstraklasie
Do poznańskich piłkarzy nie mamy coś szczęścia: Możdżeń, Mleczko, Tetteh, Tomczyk, Dejewski. Letniowski też nie do końca, bo przez kontuzje stracił mnóstwo meczów i ostatecznie nie wykładamy za niego 300.000.
kiedyś byli u nas super Poznaniacy , ale to był inny Widzew i inny Lech
Kierunkowy do Poznania bedzie grzany ostro ;)
Powinni nam chyba coś płacić skoro ogrywamy ich drugi garnitur odkad Pan Wichniarek jest w naszym klubie
Dajcie spokój Wichniarkowi. On ma naprawdę trudne, graniczące z nierealnym, zadanie. Za bardzo małe pieniądze musi pozyskać zawodników, którzy będą grali lepiej od tych, których inne kluby sprowadzą za większe pieniądze. To nie jest łatwe. Niestety w piłce rządzi kasa. Oczywiście zdarzają się niespodzianki: Warta Poznań dwa sezony temu, na plus czy Legła w tym sezonie na minus. Ale generalnie rachunek jest prosty. Masz pieniądze, zatrudniasz lepszych niż konkurencja i wygrywasz z nimi. To dobrze że pilnujemy budżetu, stabilności finansowej klubu, ale tym się w ekstraklasie nie utrzymamy. Trzeba dołożyć coś jeszcze. Inaczej mówiąc, potrzebny nam ktoś, kto pomoże Panu… Czytaj więcej »
I tu masz niestety sporo racji
Głos rozsądku, dzięki
PanieTomaszu, naprawdę ogarnijcie pozyskanie tych celów nr 1 i 2 na danę pozycję bo jak będą to 5 i 6, które też ponoć mamy w zanadrzu to czarno to widzę…Nie czekajcie na mega promocje bo w tym roku są odwołane a został miesiąc do ligi.
Słabo? Byliśmy przez większość sezonu w top2, kryzys nas dopadł ale awans jest. Teraz kolejne mądre ruchy transferowe i utrzymać się
Myślę że premie powinny być przyznawane podobnie tak jak w Ruchu. Zaraz po wygranym meczu wchodzi p. Prezes z walizką i rozdaje koperty z gotówką. Wiem że to nie te czasy ale motywacja piłkarza wchodzi na wyższy poziom :)
A ja uważam,że premie powinny być wypłacane za osiągnięcie planu.
Zobaczymy , ale nie jestem zwolennikiem tego dyrektora . Oby tylko nie było to ze szkodą dla ŁÓDZKIEGO WIDZEWA.
Bierz się chłopie do roboty bo transfery będą wykładnikiem tego jakim jesteś dyrektorem
Jeżeli będzie miał pieniądze i zakontraktuje za nie zawodników, którym będziemy płacić choć na średnim poziomie ligowym, to możesz rozliczać dyrektora. Inaczej to się ciesz, że ktoś się podejmuje zadania, którego w innych klubach nikt by się podjąć nie chciał. Przepraszam za dosadne porównanie, ale nasza sytuacja w lidze przypomina klienta w sklepie, którego wysłano na zakupy, ale dano mu 2 razy mniej pieniędzy niż innym. Wszyscy oczekują jednak, iż to właśnie on zrobi najlepsze zakupy ze wszystkich. I dodajmy jeszcze, że towaru w tym sklepie jest mało, za to ceny są bardzo wysokie. Śmieszą mnie glosy wzywające Pana Wichniarka… Czytaj więcej »