T. Wełna: „Nie mogę się doczekać tego pojedynku”
31 października 2018, 20:57 | Autor: RyanW niedawnym wywiadzie dla WTM Tomasz Wełna podkreślał, że nadal czuje się emocjonalnie związany z zespołem Olimpii Grudziądz, który pomógł mu w trudnym momencie. W najbliższy weekend widzewiak będzie miał okazję do spotkania niedawnych kolegów.
Obrońca liczy, że dostanie szansę od trenera Radosława Mroczkowskiego. „Mam nadzieję, że zagram w tym meczu. Spotkanie z poprzednim klubem zawsze jest czymś wyjątkowym. Spędziłem w Olimpii trochę czasu, poznałem chłopaków i myślę, że niczym mnie w sobotę nie zaskoczą. Nie mogę się doczekać tego pojedynku” – mówi Wełna.
Wyjazd do Grudziądza jest dla całej drużyny traktowany identycznie, jak inne mecze. „Jako zespół podchodzimy do tego starcia tak, jak do każdego innego. Nie ma dla nas znaczenia, czy rywal jest z dolnej połówki tabeli czy z czołówki. Jedziemy tam w jednym, prostym celu – wygrać i dołożyć kolejną cegiełkę do awansu” – zapowiada przed starciem z Olimpią.
Defensor Widzewa przyznał, że wobec braków kadrowych szansę będą chcieli wykorzystać dublerzy. Każdy z nich prezentuje wystarczająco dużą jakość, by nie osłabić zespołu przed spotkaniem z szóstym zespołem II ligi. „Mamy szeroką kadrę i trenerem ma z czego wybierać. Jeśli mam być szczery, to powiem, że każdy z nas zasługuję na grę” – komplementuje swoich kolegów.
Przed łodzianami jeszcze pięć spotkań w tym roku. Oprócz meczu z Olimpią, zagrają cztery spotkania awansem z wiosny. „Nie ma co się oszukiwać, rudna jest wyjątkowo długa. Na pewno będziemy po jej zakończeniu, oby udanym, bardzo zmęczeni. Urlop na pewno się przyda” – twierdzi b
Za Łódź za RTS pójdziemy aż po życia kres RTS…
tak z innej beczki w piątek pogrzeb śp PAULINY siostry jednego z naszych braci DYNI .
Co do tej sprawy to należy dodać, że zatrzymali w Kijowie kurwe odpowiedzialną za zabójstwo dziewczyny.
O której i w którym kościele?
Piątek godz 14 Doły cmentarz zielono świątkowy
Na razie Tomek Wełna nie pokazał nic specjalnego, a na lewej obronie to trzeci wybór (Pięczek, Pigiel). Bez szans gry na stoperze przy doskonałej dyspozycji naszych etatowych obrońców. Może będzie lepiej. Do tej pory słabo.
Trzeci wybór? Pigiel zagrał od jego przyjścia chyba tylko że Skrą i Siarką kilka minut. Wełna za to grał w trudniejszych bataliach w Chorzowie czy Siedlcach. Na pewno też słabo nie grał, bo jest świetny jak i reszta naszych obrónców (przynajmniej w większości są świetni)