T. Wełna: „Konkurencja działa na mnie pozytywnie”
17 lutego 2019, 13:44 | Autor: MartynaJednym z zawodników, który latem wzmocnił szeregi Widzewa jest Tomasz Wełna. Obecnie obrońca nie kryje zadowolenia z okresu przygotowawczego i zapewnia, że atmosfera w drużynie również jest bardzo dobra. Co jeszcze mówił w rozmowie z oficjalną witryną klubu?
O sparingach
Mecz meczowi nierówny. Nogi są jeszcze ciężkie. Na tę właściwą świeżość przyjdzie pora, a nasza gra na pewno będzie szybsza i lepsza. Trudno powiedzieć, żeby Warta Poznań była lepszym rywalem niż GKS Tychy, co zresztą weryfikuje tabela I ligi. Spotkania z tymi przeciwnikami wyglądały jednak zupełnie inaczej – z wielu różnych powodów, które oczywiście nie powinny być żadnym wytłumaczeniem. Trzeba mieć na uwadze, że to tylko sparingi, stanowiące dla obu zespołów przede wszystkim kolejną jednostkę treningową przygotowującą do właściwej gry. Drużyny mają swój rytm i plan, pracują też w konkretnych warunkach. Wszystko zweryfikuje liga.
O meczu z GKS Tychy
To był na pewno fajny mecz. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, ale ja nigdy nie będę zadowolony, jeśli stracimy choć jedną bramkę. Najważniejsze są oczywiście zwycięstwa, ale dla mnie istotne jest również zero z tyłu. W spotkaniu z GKS-em, w samej grze, widać było jednak, że to nasze boiskowe zrozumienie jest na coraz wyższym poziomie. To powinno cieszyć. Na tym możemy budować dalej.
O okresie przygotowawczym
Ciężka praca przynosi efekty. Myślę, że pod względem formy i zgrania idzie nam coraz lepiej. Dogadujemy się coraz lepiej – na boisku i w szatni. Widać, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, co też dodatkowo nakręca.
O ruchach transferowych
Rywalizacja ma miejsce również w życiu codziennym i normalnej pracy. Wiadomo, że każdy chciałby grać, ale tak być nie może. W sporcie konkurencja jest wyjątkowo ważna, bo dzięki niej nikt nie osiada na laurach i cały czas ma motywację do jeszcze cięższej pracy. Nam to w szatni na pewno nie przeszkadza. Każdy zdaje sobie sprawę, że musi dawać z siebie maksimum, bo najważniejszy jest wynik drużyny. A nie ma innej opcji jak awans do I ligi na koniec tego sezonu. Ja konkurencję lubię, działa na mnie pozytywnie.
O rywalizacji w zespole
Zgadza się. Drużyna na pewno na tym skorzysta. Daniela Tanżynę znam dobrze i doskonale pamiętam z pierwszej ligi. Wiele razy graliśmy przeciwko sobie i zawsze trzymał poziom. Pozyskaliśmy solidnego środkowego obrońcę, a do tego bardzo pozytywnego gościa.
Stylem gry przypomina Gromka, waleczny i roztrzepany :) Powodzenia Tomek, ogarnij sie! :)
Nie no Teraz to już trochę przesadziłeś:P
Gromek to był strasznie „elektryczny” co piła na lewą stronę to strach jak się zachowa…
Wełna walczak i to mi się podoba. Czasami sprawia wrażenie jakby za bardzo chciał. Mam nadzieje ze w tej rundzie będzie miał „lżejsza” głowę.