T. Stamirowski: „Zawsze powinniśmy grać o pełną pulę”
24 lutego 2023, 13:01 | Autor: MichałW środę na antenie „Radia Widzew” odbyła się audycja „Grill”, której przewodnim tematem było nadchodzące starcie z Legią Warszawa. Jednym z gości programu był Tomasz Stamirowski. Właściciel klubu wypowiadał się odnoście nadchodzącego klasyku. Poniżej kilka fragmentów:
O swoim pierwszym meczu przeciwko Legii
„Na pierwszym meczu przeciwko Legii byłem 1981 roku. Udało mi się na niego dostać i byłem z tego bardzo szczęśliwy, bo wtedy bez wątpienia Legia to była elita. Samo spotkanie to była jedna wielka zadyma. Były wbiegnięcia na murawę i gonienie się nawzajem po parku. To oczywiście nie ja, ale widziałem, jak to się wszystko działo. Później jak rodzice zapytali mnie o recenzję z tego meczu, to dostałem szlaban na wiele dni i praktycznie nigdzie nie mogłem się ruszać. Z samego meczu niewiele zapamiętałem oprócz tego, że było ciągłe wbieganie kibiców na boisko.”
O klimacie dawnych rywalizacji
„To były zupełnie inne czasy. Ja jestem z tego pokolenia, gdzie Widzew miał wspaniałych graczy i choćby zabranie przez Legię Włodzimierza Smolarka do wojska powodowało, że ta nienawiść ze strony kibiców w Łodzi była duża i to był z pewnością klub, przeciwko któremu wtedy cała nasza społeczność się zwracała.”
O jesiennym starciu w Łodzi
„W ostatnim meczu ligowym żałowałem tej końcówki po przegranej 1:2. Szkoda, że tam jedna bramka była nieuznana, bo gdybyśmy strzelili wcześniej tego gola, to można było ten mecz wygrać. Z perspektywy całej rundy muszę powiedzieć, że właśnie ta pierwsza połowa wyglądała szczególnie nie tak, jak powinna. Można było też dyskutować o tej ręce, bo jak człowiek obejrzał te powtórki, to miał z tyłu głowy, że tej bramki być nie powinno.”
O nastawieniu przed meczem
„Silna wiara to podstawa. Są mecze o punkty i są mecze o sławę. Jeśli z kimś nie wygrało się przez 23 lata to w świadomości każdego kibica Widzewa jest to mecz o sławę. My nie jedziemy tam po 0:0 i nie będę miał pretensji, gdy przy 0:0 drużyna rzuci się do ataku i nawet straci bramkę, bo zawsze powinniśmy grać o pełną pulę. Widać było to w ostatnim domowym meczu Legii, gdzie Cracovia po stracie gola rzuciła się do ataku i od razu odpowiedziała, dzięki czemu udało się zremisować 2:2. Myślę, że mamy duże szansę, żeby tworzyć sobie sytuacje, ale kluczem będzie ich wykorzystanie. Mecz może potoczyć się różnie, ale mam nadzieję, że też to szczęście się trochę do nas uśmiechnął.”
O swoich celach w Widzewie
„Po objęciu Widzewa miałem kilka swoich celów. Spełniła się wygrana w derbach, udało się też awansować do Ekstraklasy no i nie ukrywam, że jednym z tych celów jest też wygrana z Legią, bo nie udało się tego dokonać bardzo długo i jest to coś, co chciałbym przeżyć. Osobiście pamiętam takie mecze wygrane, więc świetnie byłoby je jutro przypomnieć.”
O wadze derbów i meczów z Legią
„Gdy patrzymy na lata 90 to właśnie ważniejsze były w moim odczuciu mecze z Legią, bo to z nią rywalizowaliśmy o mistrzostwa kraju. Dziś to, że długo z drużyną z Warszawy nie wygraliśmy, sprawia też, że ten mecz wybija się jednak na pierwszy plan. Derby mają swój lokalny smaczek i to jest bardzo istotne. Dzisiaj nie myślimy jednak o ŁKS, bo zaraz gramy z Legią.”
O ewentualnych nagrodach finansowych dla piłkarzy za zwycięstwo
„Z mojej strony nie ma żadnej specjalnej nagrody finansowej za wygraną. Wiemy o co gramy. Mamy drużynę o dużej świadomości i mając w składzie Patryka Stępińskiego czy Bartka Pawłowskiego, oni na pewno uświadomią drużynę czym jest mecz z Legią. Nie można też tego meczu przewartościowywać. Jest to dla nas bardzo ważna rywalizacja, ale my mamy tam jechać pokazać się jako Widzew i mam nadzieję, że to będzie nasz wieczór.”
Całą rozmowę z Tomaszem Stamirowskim można odsłuchać poniżej (od 42:15):
Co się stało z kibicami Śląsk wjeżdża pod stadion ….. i cisza z naszej strony coraz gorzej
Koniec świata, troglodyci przyjechali i z naszej strony cisza, cóż za wstyd. xD
Zostań pełnoprawnym przestępcą jak cię kręcą takie klimaty, ale od Widzewa to się odwal i tyle.
wyluzuj …juz widze jak lecisz pierwszy
Masz na myśli brak śmiesznych internetowych oświadczeń czy to, ze my nie pojechaliśmy w nocy w „odwecie” do Wrocławia zrobić z siebie błaznów jak Oni ?
A jak rok temu Widzew tak samo pojechał na obwodnice Wrocławia to było wielkie śmianie sie ze Śląska że ich nie było a tu w centrum miasta pod stadionem byli kibole Ślaska a nie jak we Wrocławiu na rogatkach miasta
Twój kompleks jest większy niż myślałem. Śledzisz wszystkie sprawy związane z Widzewem i dopowiadasz sobie w głowie historyjki. Tutaj najlepsi psychiatrzy nie pomogą
Jak potrzebujesz innych wrażeń to wjedź pod stadion śLĄSKA i głośno wyraź swoje uczucia
Widać co cię interesuje. Pomyliłeś forum
I to jest konkretna wypowiedz…brawo…a propos parku…polaskotalo mnie bo ja tam ganialem tych warszawiakow, a Ty Prezes nie badz skromny,bo robiłes to samo…Tomus…bo to chyba byles Ty
„Z mojej strony nie ma żadnej specjalnej nagrody finansowej za wygraną” – ale jak kibice się skrzykną na cegiełki to nie widzę przeszkód – cały właściciel
Ja nie mam nic przeciwko zrzutce kibiców na dobrą whisky dla najlepszego Widzewiaka po zwycięstwie, a nawet po porażce ale takiej gdzie będą walczyć i ryć trawę
Dlaczego boli cię to, co ludzie robią ze swoimi pieniędzmi, które sami zarobili?
Chyba dlatego, że od zawsze bolało cię, że moherowe babki swoją emeryturę zostawiały na tacy ojca dyrektora…nabijales się z nich,.drwiles etc…dzisiaj dorownales poziomem…
Mar! Dlaczego nie zostałeś właścicielem? Przecież mogłeś! Taki jesteś amerykański!
Właściciel sercem związany z Widzewem to najlepsze co mogło się temu klubowi przytrafić od momentu reaktywacji. Może być biedniej ale z ambicjami i ku chwale RTS!
Pełna zgoda. Dodałbym jeszcze, że jeśli chodzi o finanse, to wreszcie jest uczciwie, przejrzyście, zgodnie z przyjętym planem i bez zbędnej rozrzutności. I brawa za to, że nie trafił do nas gwiazdor Śpiączka. Takich jak on nam tu nie trzeba. Oczywiście piłka, podobnie jak cały ten chory świat, opiera się na pieniądzu, ale Widzew udowadnia, że nie tylko kasa się liczy. Historia, kibice, charakter drużyny, to są wartości, których za kasę nie kupisz. Tym Widzew różni się od innych, na dziś nieco bogatszych klubów. Dlatego to ważne, że mamy właściciela Widzewiaka i prezesa, który na naszych oczach stał się Widzewiakiem.… Czytaj więcej »
W starych czasach te słoiki po drodze zbierały kamienie, a potem rzucały w nas te….
Akurat z rzucania kamieniami to Widzew był z tego znany w Polsce do tego stopnia że któraś ekipa (nie wiem czy nie Legia) przyjechali w kaskach na głowach
jesli niedzwiec wpusci norwega na ostaynie 15 minut to niech wali sie na cyce zawziety chu….
Polska języka trudna?
PAN TOMASZ TO CZŁOWIEK PRZEŻYWAJĄCY, NIE ŻADEN KALKULUJĄCY I SZUKAJĄCY POKLASKU BIZNES-LANSER. PRAWDZIWY KIBIC WIDZEWA DAJĄCY PRZYKŁAD JAK NALEŻY POSTĘPOWAĆ Z KASĄ BY INNI WIDZEWIACY MOGLI W KOŃCU MIEĆ UŚMIECHNIĘTE SERCA. NIECH SIĘ SPEŁNIA PANIE TOMASZU!!!️
Caps Lock ci się zaciął.