T. Phibel: „Jestem gotów podjąć rozmowy z Widzewem”

Wczoraj zakończyło się letnie okienko transferowe. W jego ostatnim dniu do Widzewa nie dołączyli żadni nowi piłkarze. Nie oznacza to jednak, że już z całą pewnością to koniec wzmocnień łódzkiego klubu, bo wciąż sprowadzać można graczy bez kontraktu.

Jednym z takich zawodników jest Thomas Phibel, który w minionym sezonie reprezentował barwy litewskiego FK Palanga. Kilka dni temu pojawiły się plotki, że rosły obrońca byłby zainteresowany powrotem do Widzewa. Urodzony na Gwadelupie piłkarz grał w nim przez nieco ponad sezon, w latach 2012 – 2013.

W rozmowie z portalem Widzew24.pl defensor potwierdził te informacje, a także to, że kilka miesięcy temu samemu kontaktował się z łódzkim klubem. „To wszystko prawda, do Widzewa sygnał z mojej strony trafił jeszcze wiosną. W Łodzi wiedzieli, że chciałbym wrócić do swojego dawnego klubu, mieli mój numer telefonu, ale jednak nikt nie zadzwonił” – powiedział Phibel.

Francuz zapewnia, że nadal chciałby wrócić na al. Piłsudskiego. „Jestem gotów podjąć rozmowy, cały czas pozostaję wolnym zawodnikiem. W klubie o tym wiedzą. O moją formę sportową obawiać się nie trzeba, latem trenowałem ze szwajcarskim Servette Genewa, więc piłkarsko wszystko ze mną w porządku” – dodał w rozmowie.

Choć Phibel opuścił Widzew ponad sześć lat temu, nadal żywo interesuje się jego losami. „Wiem, że w Łodzi tworzy się teraz bardzo ciekawy projekt, bo jestem na bieżąco. Oglądam skróty meczów czy filmy na YouTube, śledzę wyniki w internecie. Działacze chcą odbudować markę, do drużyny trafili Marcin Robak czy Mateusz Możdżeń, czyli gracze z ekstraklasową przeszłością. Fajnie byłoby wziąć w tym udział” – przyznał obrońca.

Thomas Phibel rozegrał w Ekstraklasie 33 mecze. Dał się poznać jako twardy i nieustępliwy gracz, a przez wielu uważany był nawet za najlepszego obrońcę Widzewa w ostatnich kilkunastu latach. Czy ponownie zobaczymy go w Widzewie, przekonamy się w najbliższym czasie. Na razie do tego jednak daleko.