T. Hajto: „Rozmowy z Widzewem były, ale kwoty wzięto z kosmosu”
5 lutego 2019, 08:17 | Autor: RyanSławomir Peszko przygotowuje się do rundy wiosennej z zespołem Wisły Kraków, do której został wypożyczony z Lechii Gdańsk. W widzewskim środowisku jego nazwisko wciąż jest jednak tematem gorących dyskusji.
Z jednej strony kibice zastanawiają się, czy podane w serwisie „Weszło” kwoty, rzekomo proponowane mu przez łodzian, są prawdziwe, a z drugiej, czy w ogóle oferta dla byłego reprezentanta Polski faktycznie była na stole. Rozmowy na temat możliwości pozyskania pomocnika zdementował w poniedziałek klub, ale agent Peszki jest innego zdania.
Tomasz Hajto przyznał, że rozmawiał z Widzewem o sprawie, ale zaprzeczył pojawiającym się w mediach sumom. „Ciężko powiedzieć, że to były typowe negocjacje transferowe. Na pewno rozmowy z Widzewem na temat Sławka były. I to konkretne. Ale bardziej nazwałbym to zapytaniem niż jakimiś zaawansowanym etapem. Natomiast te kwoty, jakie się pojawiają w mediach, są wzięte z kosmosu. Trzeba je kilka razy podzielić” – stwierdził w rozmowie z WTM.
Nawet gdyby Peszko nie pojawił się w Wiśle, jego przenosiny do Łodzi wcale nie byłyby oczywiste. „Sławek stwierdził, że mógłby rozważyć grę w takim klubie jak Widzew. Z taką historią i rzeszą kibiców na stadionie. Jednak nie zapominajmy, że on ma ważny kontrakt z Lechią i ona też musiałaby wyrazić chęć na taki transfer. Z tego, co wiem, nie wyraziła, za to zgodziła się na wypożyczenie do Wisły” – mówił nam Hajto.
Przy okazji zapytaliśmy o sytuację Adama Radwańskiego, którym popularny „Gianni” także się opiekuje. „Każdy sam obiera ścieżkę swojej kariery. Adam chciał wrócić do Widzewa, do klubu, w którym się dobrze czuł. Jako jego menadżer mogłem jedynie wyrazić swoje zdanie na ten temat, ale to piłkarz podejmuje decyzję. Mam nadzieję, że zaliczy dobry okres w Łodzi i potem będziemy myśleć, co dalej” – powiedział Tomasz Hajto.
Czyli wychodzi na to, że odradzales Adamowi powrót do Widzewa. Gianni po ile masz fajki?
też tak odebrałem wypowiedź truskawkowego przemytnika
Na fajkach nie na już takiego hajsu to został sobie menażerem
Poważnie jesteś taki mało ogarnięty będę z drugim? Dziwi Was to że menadżer odradza zawodnikowi przenosiny do niższej ligi? Tacy menadżerowie żyją z hajsu za transfery a co on zarobione zawodnicy z 2ligi? Na fajki nie starczy. Jeszcze gdyby wypalił to będzie 1 liga i szansa na zarobek. Jeśli zatraci się w Widzewie to popadnie w otchłań przecietnosci w 2-3lidze a przecież był już w Płocku w ekstraklasie i mógł w tym otoczeniu się obracać jeszcze długi czas jako młody utalentowany. A tak to jest duża ryzyko ze już nic na nim nie zarobi z konkretnych pieniędzy a przecież o… Czytaj więcej »
No popatrz. A ja głupi myślałem, że liczy się także dobro zawodnika…
Wypowiedź kompletnie pozbawiona sensu ale w przypadku tego typa to nie dziwi.
W oświadczeniu znów klub kłamał ?
Czekamy na oświadczenie
Na oswiadczenie w sprawie oswiadczenia.
Hahah oświadczenie oświadczeń w sumie śmieszne, ale nie długo możemy tego doczekać …
Już 2 raz skłamali :( Zle się z tym czuje będąc oszukiwanym w tych oświadczeniach :(
Pewnie… zarząd zawsze kłamie w przeciwieństwie do Pana Managera znanego z prawdomówności i ścisłego trzymania się przepisów drogowych:D
Pamietam jak na derbach Gianni nie mogł w piłke trafic. kolana grały jak u przestraszonego dzieciaka. Cały stadion ryczał z niego,przyspiewki o fajkach wypadku na pasach itd. chyba jeden z meczy który ten przepity model zapamieta do konca zycia.
Które to derby były? Który rok?
minelo juz troche czasu . reki uciac nie dam ale 2006 -2007
2004 albo 2007. minelo troche czasu. nie moge znalesc filmiku zadnego z tego meczu. ale wspomnienia spod zegara bezcenne :)
Czyli Adam, zmień tego menago…
W związku z pojawiającymi się doniesieniami w pismach i na portalach zajmujących się nauką, Zarząd Widzew Łódź SA ponownie informuje, że Ziemia jest płaska i spoczywa na czterech słoniach, które z kolei stoją na skorupie wielkiego żółwia A’Tuina.
To juz Widzew nie ma kim grać….? Musi to być stary, wykolejony pijaczyna i awanturnik?