T. Figlewicz: „A może co roku zbierać pół miliona?”
16 lutego 2018, 09:06 | Autor: RyanW tym tygodniu konto akcji Wielka Orkiestra Widzewskiej Pomocy przekroczyło magiczną barierę pół miliona złotych! Z tej okazji w czwartkowym programie „Piłsudskiego 138” rozmawiano m.in. o kibicowskiej zbiórce.
W studio pojawił się Tomasz Figlewicz, którego zdaniem środowisko widzewskie stać na jeszcze większą hojność. „Zebranie kwoty pół miliona złotych zajęło nam cztery i pół roku. To nie jest najkrótszy czas. Ta imponująca kwota oczywiście robi wrażenie, ale zastanawiam się, czy środowisko nie stać, żeby zebrać pół miliona co roku” – mówił prezes OSK „Tylko Widzew”.
Na antenie raz jeszcze wyjaśniono, w jaki sposób kibice mogą znaleźć się w tzw. Klubie 1910, zrzeszającym stale wspierających WOWP. „Podstawowy i jedyny warunek, to systematyczne wpłacanie środków na rachunek Wielkiej Orkiestry Widzewskiej Pomocy wybranej przez siebie kwoty. Po trzech kolejnych miesiącach zostaje się członkiem Klubu 1910 w zasadzie z automatu” – tłumaczył popularny „Figiel”.
Szef OSK nie chciał podjąć się oceny, jak środki przekazywane do Widzewa są wykorzystywane. Ma jednak pomysły na przyszłość. „Ciężko w tej chwili oceniać efekty. Tak naprawdę wspieramy młodzież od dwóch lat i mamy już trzecią umowę z klubem. Tym razem najdłuższą. Zostaliśmy strategicznym partnerem Akademii Widzewa i w ramach tej strategii chcemy mieć wpływ na funkcjonowanie akademii. Jestem w stałym kontakcie z jej dyrektorem, Waldkiem Krajewskim, i myślę, że wypracujemy kilka pomysłów” – zapewniał Figlewicz.
Jestem w Klubie1910 od początku odbudowy Widzewa. Miło będzie za np. 10 lat wypić lampkę szampana z okazji okrągłego jubileuszu i dostać okazyjny upominek od władz klubowych :-)
Miło to będzie, jak wychowanek Akademii Widzewa, którą wspieramy przez WOWP zagra w E-klasie w barwach Widzewa, a potem zadebiutuje w Reprezentacji. Takie marzenie ;)
Jak tylko będą przeznaczać pieniądze na kontrakty dla najbardziej utalentowanych a nie kupowanie piłem i bramek tylko
Nawet niektórzy nie zdają sobie sprawy jak wielką frajdę sprawia uczestnictwo w tej grupie. A 10 marca w nowym, elitarnym szaliku klubu 1910 będziemy zdzierać gardła za RTS