T. Drankowski: „Rozmawiamy z Widzewem o Tsubasie”
15 listopada 2017, 21:06 | Autor: RedakcjaTomasz Drankowski to agent specjalizujący się w transferach piłkarzy z Japonii oraz w odwrotnym kierunku. Poprzedniej zimy dzięki niemu do Widzewa trafił Yudai Ogawa, a teraz do Łodzi wrócić może Tsubasa Nishi.
Menedżer potwierdza, że temat sprowadzenia Japończyka ruszy już niedługo. „Rozmawiamy z Widzewem o tym transferze. Na razie jedynie ja oraz osoby oddelegowane przez zarząd. Tsubasa jest aktualnie piłkarzem Legii i na tym musi się skupić. Jak tylko zakończy się runda, rozmowy ruszą z miejsca” – powiedział WTM.
Okazuje się, że oprócz Nishiego, agent rozmawia z łodzianami także na temat napastnika. „Znam dosyć dobrze rynek azjatycki i poza Tsubasą Nishim rozmawiamy o jeszcze jednym zawodniku z formacji ofensywnej. Nie chciałbym jednak na razie zdradzać jego personaliów. Transfery lubią ciszę i na razie niech tak zostanie” – zachowuje dyskrecję Drankowski.
Pytany o nieudany transfer Ogawy, menedżer wskazuje na sprawy pozaboiskowe. „Głównym powodem była bariera językowa. Yudai był i jest piłkarzem o bardzo wysokim potencjalne. Niestety, w Polsce nie udało mu się odpowiednio zaaklimatyzować. Nie rozumiał poleceń na treningach, nie potrafił dogadać się z drużyną i sztabem trenerskim. Ciężko wtedy o dobrą dyspozycję” – wyjaśniał powody, dla których pomocnik po kilku miesiącach opuścił Widzew.
Nasz rozmówca zdementował także, że między zawodnikiem a trenerem Przemysławem Cecherzem doszło do tarć. „Żadnego konfliktu nie było. Ciężko o konflikt, gdy dwóch facetów nie może się nawet dogadać (śmiech). Jeden mówi swoje, drugi swoje i tyle” – zapewnił Tomasz Drankowski.