Szok i niedowierzanie! Ravas wraca do Polski, ale Widzew nie zarobi
15 lipca 2024, 08:51 | Autor: OskarSzokujące informacje pojawiały się od kilku dni w mediach społecznościowych. Chodzi o byłego zawodnika Widzewa, Henricha Ravasa, który po zaledwie pół roku zakończył swój amerykański sen. To złe wiadomości dla łodzian.
26-latek reprezentował barwy łódzkiego Widzewa przez prawie dwa lata. Z czerwono-biało-czerwonymi wywalczył historyczny awans do Ekstraklasy, a następnie był kluczową postacią w utrzymaniu się na tym szczeblu. Ravas przy Piłsudskiego pojawił się niespodziewanie, ponieważ został ściągnięty awaryjnie z powodu kontuzji Jakuba Wrąbla i Konrada Reszki. Słowak pokazywał się z dobrej strony i miejsca w składzie, już nie oddał. Do zmiany między słupkami doszło dopiero zimą, gdy po golkipera zgłosiło się New England Revolution ze Stanów Zjednoczonych. Według nieoficjalnych informacji, klub z Major League Soccer zapłacił za piłkarza 1,1 miliona euro.
Wydawało się, że przed Ravasem rysuje się bardzo ciekawa przyszłość. Jego nowa drużyna potrafiła wypromować, a następnie sprzedaż za duże pieniądze dwóch innych golkiperów do angielskiej Premier League. Warunek był tylko taki, by zrobić postęp i pewnie spisywać się w bramce. Słowak zagrał w amerykańskim zespole dwanaście razy: osiem w MLS i czterokrotnie w rozgrywkach Ligi Mistrzów strefy CONCACAF. Wpuścił osiemnaście goli i pod koniec kwietnia usiadł na ławce rezerwowych „Rewolucjonistów”. Niedawno wyjechał na Mistrzostwa Europy, ale zgodnie z przypuszczeniami nie zagrał w Niemczech ani minuty. Po powrocie do USA nadal był jednak tylko zmiennikiem.
Wtedy zaczęły pojawiać się pogłoski, że zawodnikiem interesuje się Cracovia. Doniesienia te brzmiały wręcz kuriozalnie, ale okazało się, że były prawdziwe. Choć wydawało się to nieprawdopodobnie, nowym klubem Henricha Ravasa zostały właśnie „Pasy”. Były bramkarz Widzewa „odbił się” od MLS i po zaledwie pół roku niespodziewanie wrócił do Polski, jednak tym razem pod Wawel. Podpisał długi, bo aż czteroletni kontrakt. Palce w tym ruchu maczał zapewne prezes Mateusz Dróżdż. To właśnie za jego kadencji Ravasa sprowadzano do Widzewa, zatem obaj panowie dobrze się znają.
Kwota transferu nie została podana do wiadomości publicznej, choć w mediach pojawiała się kwota oscylująca wokół pół miliona euro. Gdy piłkarz zimą opuszczał Piłsudskiego, informowano o zapisie gwarantującym widzewiakom procent od kolejnego transferu, więc cena byłaby wówczas bardzo istotna również dla łodzian. Okazuje się jednak, że czerwono-biało-czerwoni nie zarobią na tej transakcji ani grosza. Zdaniem Łódzkiego Sportu, wspomniana klauzula miała dotyczyć jedynie zysku na kolejnej sprzedaży bramkarza. Ponieważ New England Revolution oddało go za sumę mniejszej od pierwotnej wartości, zysku nie ma, a co za tym idzie, nie ma także działki dla RTS. Zamiast tego solidnego wzmocnienia dokonał jeden z ligowych rywali, więc summa summarum, to kiepskie wieści dla łodzian.
W grudniu z podkulonym ogonem wróci piłkarski turysta Jordi.. Zagra w jakiejś Stali, Radomiaku
Jego nowy klub ma 15 spotkań do końca i 11 pkt straty do bezpiecznej lokaty. Do tego Japonia jest tak specyficzna że mało który europejczyk tam wytrzyma długo..
Także szkoda tych co stali w kolejce by podziekować Ravasovi..
Liczy się kasa za kontrakt tylko. Przecież Jordi powiedział że wróci i tak będzie. Na koniec sezonu będzie znów u nas za free :)
Z drugiej strony Widzew zrobił niezły interes. Zaś czy konkurent dokonał takiego wzmocnienia?? Gdyby Ravas w USA grał dobrze toby go nie sprzedali za niewielkie pieniądze. Widocznie z jakiś powodów jego umiejętności spadły.
Hmm umiejętności powiadamy.. No na pewno jakieś miał ale najlepszy sezon w Widzewie to przy biskich strzałach zdążył sie ustawić i piłka sie odbijała. Ale wszystkie strzały z za 16 to już duży problem.
Może nie spadły może są zbyt niskie na MLS. Nam to na dobre wyszło , dobra kasa + lepszy bramkarz.
Bramkarz, który łapie to co leci w niego. I teraz wielkie zdziwienie, że go zweryfikowano….
Na Jasną Górę powinien iść Wichniarek, że go sprzedaliśmy naiwniakom.
Kto podpisuje umowę od procentu tylko kiedy ktoś wyłożył większą gotówkę …. od każdej kwoty 10 % to minimum … podobnie jak barter piłkarzy. Wtedy od wcześniejszej kwoty zakupu się wylicza … ktoś w Widzewie popełnił babola
Nie zajmujmy się rywalami tylko sobą brakuje nam napastnika a liga coraz bliżej
A przecinkow nie wstawiasz
Tak jak ty nie wstawiasz kreseczki nad o.
:) :)
Widzew podpisując kontrakt najpewniej miał problem ze zrozumieniem różnicy pomiędzy przychodem, dochodem i zyskiem. Jeszcze po angielsku to już w ogóle. Cóż ciekawe jak podpisano umowy na CyganXa i Jordiego.
Tak to bywa w kraju o niskiej kulturze finansowej. Wszak 99% kibiców Widzewa też tej różnicy nie widzi.
Ravas jest bardzo dobry na linii, ale jak dla mnie to mógł zachować się lepiej przy niektórych bramkach z dystansu, a sam na sam też niczego „wow” nie pokazywał. Na przedpolu też za często przytrafiało mu się niezdecydowanie. Szkoda, że nie będzie zysku, ale koniec końców mamy Gikiego, który w przeciwieństwie do Henia sprawił, że cała formacja defensywna gra jakby pewniej i z większym luzem, widać tu psychiczny wpływ.
Bramkarz przeciętny niech gra pod wawelelem zobaczymy co będzie dalej w skali do 6 dałbym mu 4
To jak na polskie warunki bramkarz o ponadprzeciętnych możliwościach grania nogami. Obecnie to jest clou. Dlatego na warunki eklasy to bardzo dobry bramkarz.
Trzymam kciuki za Henia.
Ps
Do domu będzie miał bliżej niż z Łodzi.
No cóż nastąpiła weryfikacja z rzeczywistością
On tylko wypluwa piłki przed siebie , nie umie ich łapać
Jednak MLS to za wysokie progi. A tak fajny transfer taki amerykański.
Czyli w porę go udało się sprzedać. Ale fakt myślałem że sobie tam poradzi lepiej
„Pierwsze transfery dyktują kwoty kolejnych i transferową ligę w której się znajdzie klub” – pamiętam jak wybrzmiewało gdy Heniek odchodził.
No to nam ten transfer wyszedł bokiem jeżeli chodzi o budowanie marki Widzew na arenie transferowej.
Jesteśmy w lidze kupców straganowych siedzących na dywanie którzy mamią, ładnie opowiadają, a gdy coś od nich kupisz to się rozpada po 50 krokach, odwracasz się a kupca na dywanie już nie ma.
a 2 kiepskie wiadomosci nie ma napastnika
Mogli wynegocjować procent od transferu, a nie od zysku.
Ciekawe.
Bez trenera Woźniaka to już będzie inny Heniek
Jakie kiepskie wiadomości?
Bardzo dobre, z Ravasem Cracovia będzie słabsza i obstawiam że też usiądzie na ławce. Nierozumialem zachwytów nad nim i dalej nie rozumiem. Przeciętny bramkarz na 1 ligę, stoi przyspawany do lini, a każde dośrodkowanie przeciwnika to smród w polu karnym.
Słabsza nie będzie, ale możliwe, że Heniek faktycznie wyląduje na ławie, bo mają Madejskiego, a to solid kiper. Słabość Craxy wynika z braku napastnika (odszedł Makuch) i bardzo prawdopodobne, że jeśli Widzewowi nie uda się ściągnąć dziewiątki, to dlatego, że lepszą ofertę złoży Cracovia.
I pewnie dlatego pojechał na euro?
Nie mamy żalu bramek nam nie nastrzela waxne żebyśmy 2 razy z nimi wygrali
Generalnie zamieniliśmy Ravasa na Gikiego+1mln euro. Jak dla mnie wszystko się zgadza.
Zgadzam si w 100%..:)
Gikiego+750 tys. euro, bo 250 wydaliśmy na Krajčírika. Ale może będzie z niego pożytek, bo trener Woźniak go chwalił.
Kiepskie info jest takie, że ekipa Dróżdża w Widzewie nie potrafiła zrobić porządnej umowy przy sprzedaży, która gwarantowałaby benefity w różnych wariantach. Półamatorzy.
To interesujące. Jeśli bowiem Ravas odszedł od nas zimą to owego Drożdża nie było tutaj co najmniej od 7 miesięcy.
Jak się ma potrzebę to owszem można dowalic się do wszystkiego. Tylko wtedy to trzeba robić z głową
dlaczego nie dowierzanie , już kilka dni temu była o tym mowa
Bedzie słabo bronił w Cracovi- caly sekret jego gry w RTS to AW.
I fajnie
To tylko pokazuje, że Widzew zrobił dobry interes sprzedając go za 1,1 mln euro i jak się okazało, szybko go zastąpili pewnym Gikiewiczem. 18 wpuszczonych bramkę w 12 meczach też nie powala.
Po prostu genialne pomysły Wichniarka
Coś mi mówi, że w Cracovii też mu nie pójdzie i za pół roku pójdzie do nas na wypożyczenie z opcją wykupu. Po czym wróci do formy i my go wykupimy
Przecież tego milona nam nie zabrali, więc o co chodzi? Widzew zarobił, NER stracił, Cracovia musi wydać, by mieć Ravasa. My akurat nie mamy powody by się dołować.
kiepskie wieści dla Amerykanów raczej, my swoje zarobiliśmy a w bramce stanął lepszy Giki
Wolni (bez kontraktu) zawodnicy o wartości 300 800 tys. euro (według transfermarkt) – napastnicy i centralni pomocnicy Ramon Enriquez (23l ESP) – poprzednio Malaga – pomocnik, Miguel Luis (25l POR) – poprzednio Warta – pomocnik Mehdi Boudjemaa (26l ALG) – poprzednio Hatyaspor (TUR) – pomocnik Daniel Cabrera (26l PER) – poprzednio Deportivo Municipal (PER) – pomocnik Jakub Świerczok (31l POL) – poprzednio Omiya Ardija (JAP) – napastnik, Erik Sorga (25l EST) – poprzednio Sumqayit (AZE) – napastnik Fernando Lesme (22l PAR) – poprzednio Municipal Grecia (KOST) – napastnik Daniel Amador (27l MEX) – poprzednio Correcaminos (MEX) – skrzydłowy/cofnięty napastnik Martin… Czytaj więcej »
Świerczok jest najbardziej prawdopodobny, bo był na radarze Widzewa rok temu, ale miał różne historie typu kontuzje, zawieszenia, nie wiadomo czy w ogóle dojdzie do dawnej formy. Wolałbym, żeby przyszedł Karol Angielski. A od biedy mógłby być Juan Muñoz z Zagłębia, to zawodnik mniej więcej na poziomie Jordiego.
Bramkarz byl dobry. Ale Widzew zrobil swietny interes zarobił ponad milion euro i przyszedl jeszcze lepszy bramkarz gikiewicz
Bramkarz dobry. Widzew zrobil świetny interes sprzedał go za milion a przyszedl jeszcze lepszy bramkarz gikiewicz
To bardzo dobra wiadomość, bo zarobiliśmy milion na zawodniku wartym pół miliona. Błędem była tylko klauzula procentu od zysku z odsprzedaży, zamiast od kwoty odsprzedaży, ale interes i tak niezły.
Nagle wszyscy przejrzeli na oczy, że Heniu był cieniasem…amatorzy…półtora roku temu trzeba było trzeźwo patrzeć
przeciez to byl zloty interes Widzewa, mamy teraz lepszego bramkarza i wpadl milion euro…
Trochę więcej zimnej głowy w ocenie zawodników by wam się przydało. Bo jak grał u nas, to z Ravasa robiliście świętego, najlepszego bramkarza świata, a jak odszedł, to teraz piszecie, że był złym bramkarzem. Trzeba trzymać poziom oceny, a nie kierować się emocjami. Ja zawsze pisałem, że Ravas to zwykły, przeciętny bramkarz, gdzie zdarzało mu się wybronić setki, a później wpuszczał babola. Rozumiem, że grając w Widzewie z tak słabą obroną, miał dużo okazji do interwencji, przez co mogło się wydawać, że muruje nam bramkę. Ale jak sobie obejrzycie skróty meczów Widzewa, to myślę, że suma dobrych interwencji, do tych… Czytaj więcej »