Sz. Czyż: „Chcę dać z siebie wszystko i pokazać, że zasługuję na grę w Widzewie”
25 lutego 2025, 17:56 | Autor: RyanCzwartym i ostatnim nabytkiem Widzewa Łódź w zimowym oknie transferowym został Szymon Czyż, którego przyjście do drużyny oficjalnie ogłoszono w poniedziałkowy wieczór. Niedługo później klubowa telewizja opublikowała rozmowę z pomocnikiem. Co mówił?
O tym, jak trafił do Łodzi
„To był ostatni dzień okna transferowego, więc wszystko było dogrywane szybko. Jestem bardzo podekscytowany tym, że dołączyłem tutaj i nie mogę się doczekać, gdy będę mógł zagrać przy pełnych trybunach w Łodzi. Widzew to jeden z największych klubów w Polsce, a stadion wypełniony jest po brzegi kibicami. Każdy piłkarz, będąc dzieckiem, marzy o grze w takich okolicznościach, dlatego cieszę się, że będę miał taką okazję”.
O dotychczasowym przebiegu kariery
„Zagrałem jeden mecz w Lidze Mistrzów, w barwach Lazio Rzym, co było fajnym debiutem w seniorskiej piłce. Szukając szansy grania postanowiłem wrócić do Polski i pół roku spędziłem w Warcie Poznań. Po rundzie wiosennej trafiłem do Rakowa Częstochowa i niestety przytrafiła mi się tam pierwsza kontuzja. Później musiałem iść na wypożyczenie do Górnika Zabrze, by znów szukać gry. Złapałem tam dobrą formę, ale znów doznałem kontuzji. Teraz jestem zdrowy i w pełni sił, dołączyłem do Widzewa, więc przede mną kolejny etap”.
O swoim piłkarskim profilu i europejskim doświadczeniu
„Lubię grać w ataku, lubię grać w obronie, więc można powiedzieć, że jestem taką ósemką, biegającą od jednego pola karnego do drugiego. Jestem zdrowy, więc mam nadzieję, że zobaczycie mnie w formie i będziecie mogli liczyć na dużo sytuacji z moim udziałem, pod jedną i drugą bramką. Podpatrując zawodnik z tego poziomu, człowiek uczy się jeszcze większego profesjonalizmu. Przytrafiło mi się to w młodym wieku, więc cały czas mogę z tego czerpać. Będąc na ławce rezerwowych w Lidze Mistrzów czy Serie A, mogłem przyjrzeć się z bliska, jak ci piłkarze pochodzą do dnia meczowego i reszty swoich obowiązków. To cały czas procentuje”.
O planach na najbliższą przyszłość
„Chcę dobrze wejść do zespołu, poznać się z zawodnikami, trenerami i wszystkimi pracownikami klubu. Co do boiska, chcę dać z siebie wszystko i pokazać, że zasługuję na grę w Widzewie. Później zobaczymy, co będzie z tego dalej”.
Foto: widzew.com
Szanowni państwo, widzę, że wielu z was jest zaniepokojonych tym, że mój nowy, autorski transfer jest po zerwaniu oraz naderwaniu więzadeł. Chcę jednak wszystkich zapewnić i jednocześnie uspokoić, że na tym jego zalety się nie kończą. Pozdrawiam i życzę wszystkim kibicom Widzewa smacznej kawusi.
Piszą że Dawid Janczyk na treningu w znanym klubie…
O rzesz ty, krew mi uderzyła do głowy bo pomyślałem że to Wichniarek taki strzał zrobił na koniec okna ;)
Internet zaplonal, teraz o utrzymanie jestem juz spokojny.
Witamy. Zdrowia i samych sukcesów z Widzewem!
jedyny sukces jaki może osiągnąć w Widzewie to awans z rezerwami do trzeciej ligi :))
oby cie omijaly kontuzje
To daj z siebie wszystko i pokaż, że zasługujesz. Powodzenia
jakie chuherko, nie do wiary, on sie nadaje na ekstraklape, przejada sie po nim walcem, nie dziwne ze caly czas kontuzje.
Uzekła Mnie Twoja historia
…..
“To był ostatni dzień okna transferowego, więc wszystko było dogrywane szybko”. Chłopak nawet nie wie, że był 2 lata obserwowany.
xD dobre…
przecież wiadomo że gość jest po ciężkich kontuzjach, z łapanki, byle taniej i szybciej, byle uspokoić wściekły tłum.
Szymon, nie przejmuj się szczekaniem kretynów. Dawaj na boisku serducho i będzie dobrze. Jesteś młodym, utalentowanym piłkarzem, a Widzew to wielki i legendarny klub. Zrób wszystko, żebyście do siebie pasowali.
No to kolejny rencista na utrzymaniu
Zdrowia przede wszystkim, mam spore obawy co do tego.