Strzelił gola, choć miał w ogóle nie zagrać!
8 kwietnia 2017, 11:43 | Autor: RyanDaniel Mąka znów pokazał klasę. Zaliczył udane zawody przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki, zwieńczone efektowną bramką. Niewiele osób wie, że widzewiak miał w ogóle nie wystąpić w piątkowym spotkaniu!
Problem pojawić się w czwartek na treningu. Mąka poczuł pociągnięcie mięśnia i wydawało się, że zawodnik będzie musiał pauzować w meczu z Lechią. Wczoraj od rana trwała jednak walka o postawienie go na nogi. Ostatecznie widzewiak zdecydował, że czuje się na tyle dobrze, by podjąć wyzwanie. „Otejpował” bolące miejsce i wybiegł na boisko.
Gdy w 15. minucie kierownik Marcin Pipczyński sygnalizował sędziemu bocznemu zmianę, byliśmy przekonani, że „Mączka” przegrał walkę z własnym organizmem. Z boiska zszedł jednak kontuzjowany Marcin Nowak, a skrzydłowy dalej napędzał ataki Widzewa. Nagrodą za poświęcenie był gol, strzelony w 51. minucie. Było to dwunaste trafienie Mąki w sezonie. Dziesięć minut później zszedł z murawy z poczuciem dobrze wykonanej pracy!