Stomil osłabiony przed starciem z Widzewem?
17 marca 2021, 19:30 | Autor: KamilJuż za cztery dni piłkarzy Widzewa Łódź czeka kolejny ligowy mecz. Podopieczni Enkeleida Dobiego spróbują wreszcie przełamać swoją fatalną wyjazdową serię i pokonać w Olsztynie Stomil. Niewykluczone, że gospodarze przystąpią do tego starcia osłabieni brakiem kilku ważnych zawodników.
Na murawie z całą pewnością nie zobaczymy Janusza Bucholca, który w ostatnim pojedynku z ŁKS Łódź ukarany został czerwoną kartką. Doświadczony obrońca, w ekipie Adama Majewskiego występujący na prawym wahadle, został wyrzucony przez sędziego już w 24. minucie, gdy sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Łukasza Sekulskiego. Za przewinienie taktyczne najpewniej ukarany zostanie ukarany jednym spotkaniem pauzy.
Na tym nie koniec, bo kolejne osłabienia mogą być spowodowane kontuzjami. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz portalu stomil.olsztyn.pl, Łukasz Kotowski, pod znakiem zapytania stoją występy Macieja Spychały, którego może czekać dłuższa przerwa, a także Damiana Byrtka (na zdjęciu) oraz Jonathana Strausa. Cała trójka to w tym sezonie podstawowi zawodnicy olsztynian, najczęściej wychodzący w jedenastce. Jeżeli faktycznie ich zabraknie, to trener Majewski przed potyczką z Widzewem będzie miał spory ból głowy.
W Stomilu plaga kontuzji przed meczem z Widzewem. Nie zagra Kuświk, ale na niego już nie ma co liczyć, najpewniej dłuższa przerwa może czekać Spychałę, a nie wiadomo, czy wystąpią jeszcze Straus i Byrtek. Bucholc pauzuje za czerwoną.
Z pierwszym zespołem trenuje kilku z rezerw.
— Łukasz Kotowski (@PanKot88) March 16, 2021
W niedzielę na boisku nie zobaczymy też raczej Grzegorza Kuświka, który choć formalnie nadal jest piłkarzem Stomilu, to w tym roku ani razu nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Kontrakt z drużyną z Warmii rozwiązał dziś z kolei Ingo van Weert. Holenderski obrońca karierę kontynuował będzie najprawdopodobniej w Finlandii. W bieżącym sezonie rozegrał osiem spotkań w I lidze, ale w ich trakcie niczym szczególnym się nie wyróżnił.
TO Stomil w siedmiu ?
To nie ma znaczenia kto nie gra. Wejdą zmiennicy i będą walczyć. Trzeba zagrać kosekwentnie, z pełnym zaangażowaniem i skutecznie to może wygramy.
Nie patrzmy na Stomil. Patrzmy na siebie
Dokładnie.
I niech ta informacja nie uśpi zawodników, bo będzie kicha.
W takiej sytuacji panowie musimy ten mecz znowu przepchnąć na swoją stronę :D
To szanse będą wyrównane ponieważ Dobi i tak wystawi skład bez kilku najlepszych obecnie zawodników.
Bez zwycięstw na wyjeździe nie mamy żadnych szans na awans…
Kotowski ,Spychała,Byrtek,Straus…nazwiska które powalają…Cała Polska drży…no nie żartujmy sobie …wyjdą na plac inni i zagrają nie gorzej niż wymienieni,to nie Messi,Ronaldo,Lewandowski!
Jednym to nas Dobi nie zaskoczy.
Nie wystawi Kosakiewicza !!!
Ale Możdżeń pewno zagra po swoim ostatnim , przyzwoitym , wystepie to miejsce w podstawowym składzie zapewnione !!
Ufff, to po pełnym emocji meczu będzie 0-0
Wygrana była by wielkim sukcesem bo oglądałem mecz Stomil-ap i naprawdę do utraty bramki sporo strachu napędzili zatorowcom a grali też w osłabieniu.
Nasza gwiazda ataku Tomczyk zmarnuje 45-60 minut meczu bo nic nie ustrzeli a dla innych zabraknie czasu.
Zakładając że uda się na zero z tyłu to 0:0 całkiem możliwe .
Kazdy inny wynik jak nasza wygrana w tym meczu jest NIE DO PRZYJECIA.
Przydaloby sie wreszcie wygrac pewnie, pograc cos fajnie w pilke i zaladowac jakies 3 lub 4:0.
Tylko taki mecz moze dac bodziec druzynie w kontekscie gry o cos wiecej niz tylko srodek tabeli.