Stamirowski też ocenił ostatnie transfery: „Mieliśmy większe oczekiwania”
27 grudnia 2024, 09:05 | Autor: RyanMinęła pełna runda od ostatniego okna transferowego w wykonaniu włodarzy Widzewa Łódź, więc można pokusić się już o pierwsze oceny nowych zawodników. Dokonał tego także główny udziałowiec klubu. Recenzja letnich zakupów nie jest pozytywna.
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu na Piłsudskiego trafiło ośmiu piłkarzy, ale tylko jeden wywalczył sobie pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Mowa oczywiście o lewym obrońcy Samuelu Kozlovskym, który wystąpił w szesnastu z osiemnastu spotkań, zaliczając w nich dwie asysty. Nieźle do drużyny wprowadził się także grający po drugiej stronie defensywy Marcel Krajewski. Co prawda młodzieżowiec nie zawsze mógł liczyć na występ od pierwszej minuty, ale w rywalizacji z Lirimem Kastratim wypadł pod względem czasu na murawie nieco lepiej. On również zanotował jesienią dwa końcowe podania.
Pozostali sprowadzeni latem widzewiacy nie mieli zbyt dużego wpływu na losy zespołu. Na początku rozgrywek świetną formą nadzieję rozbudził Jakub Łukowski, który po trzech pierwszych meczach miał na koncie dwa gole i asystę. W następnych piętnastu tylko raz trafił do siatki, przez większą część tego czasu rozczarowując. Poza drobnym epizodem w Katowicach, dobrych momentów w ogóle nie miał najmocniej krytykowany Hilary Gong, a Said Hamulić i Hubert Sobol, którzy mieli stanowić mocną konkurencję w ataku dla Imada Rondicia, rozegrali w sumie zaledwie 227 minut. W podobnej sytuacji był Kreshnik Hajrizi, mając na koncie 119 minut. O Mikołaju Biegańskim w ogóle nie ma sensu wspominać, ponieważ poza kilkoma przesiedzianymi na ławce rezerwowych starciami i jednym występie w Pucharze Polski, niczym swojej obecności nie zaakcentował.
Oczywiście, należy pamiętać, że nie wszyscy graczy zostali zakontraktowani z myślą o byciu natychmiastowymi liderami. Część z wymienionej ósemki miała po prostu stanowić uzupełnienie kadry, ale mimo wszystko letnie okno transferowe było jednym z najbardziej rozczarowujących odkąd klub przejął Tomasz Stamirowski, czego on sam nie ukrywa. „Nie ma co zakłamywać rzeczywistości, bo w tej sprawie przemawiają fakty. A one są takie, że mieliśmy w klubie większe oczekiwania. Znacznie więcej satysfakcji mieliśmy w zeszłorocznym letnim okienku transferowym” – stwierdził w rozmowie z Expressem Ilustrowanym.
Większościowy akcjonariusz Widzewa ma jednak świadomość, że walka o czołowe lokaty nie jest prosta. „Z drugiej strony myślę, że to jest trochę tak, że oczekiwania kibiców są też zawsze większe, niż możliwości pozyskiwania piłkarzy, którzy od razu dadzą jakość gwarantująca walkę o puchary. Nie każdy zawodnik chce grać w naszej lidze, a część tylko w drużynach grających w pucharach. Dodatkowo jako klub, jesteśmy w dosyć niewdzięcznym położeniu. Porównam to do sytuacji alpinisty, który chce wejść na szczyt. Najpierw musi spędzić trochę czasu w obozie przejściowym na pewnej wysokości. Wówczas aklimatyzuje się do warunków i dopiero później rusza do wielkiego wyczynu, czyli atakuje szczyt. I w pewnym sensie w takiej sytuacji jest Widzew. Dotarliśmy do określonej półki w tabeli i chcemy się przesunąć wyżej. Na pewno nad wieloma sprawami musimy jeszcze solidnie popracować i to nie jest tylko kwestia pieniędzy, ale też czasu – choć pamiętajmy, że np. budżet Legii jest większy o prawie 200 milionów” – zauważył Stamirowski.
Przed szefostwem RTS zimowe okno, w którym chcą postawić nie na ilość, a na jakość transferów. Pozostaje trzymać kciuki, by okres ten był bardziej udany. W przeciwnym razie krytyka dyrektora sportowego Tomasza Wichniarka, który i tak na zaufanie większości kibiców od dawna liczyć nie może, jeszcze bardziej przybierze na sile.
oj chyba praktykanta zwolnia…
Panie Stamirowski to przede wszystkim kibice mają większe oczekiwania, a i oni wiedzą, że z takim finansowaniem klubu przez właściciela nie ma szans na walkę o top5, nie mówiąc już o większych sukcesach. Pan doskonale wie w temacie transferów funkcjonuje klub, ile na nie przeznacza i kto nad transferami pracuje. Jest pan najlepiej zorientowano osobą w tym temacie i miał pan większe oczekiwania?
Wichniarka nie powinno byc juz dawno,jesli Zniszczol wylecial za zarzuty ktore oficjalnie przedstawiono to czemu za to samo nie polecial Tomasz Prezesie?
Pomyłki transferowe zdarzają się każdemu nawet w dużo lepszych klubach, ale nie rozumiem transferu Sobola. Taki transfer miałby sens, gdyby od razu został wypożyczony do I ligi. Sprawdził się w II lidze, ale różnica między II ligą, a E-klasą to przepaść. Wypożyczyć go szybko do I ligi i jak tam będzie regularnie strzelał bramki to dopiero wtedy go ściągnąć do E-klasy!
Porządnie zarządzane kluby w ten właśnie sposób inwestują w zawodników – skautują niższe ligi, biorą wyróżniających się i wypożyczają, aby się ogrywali, rozwijali i udowodnili swoją wartość na wyższym poziomie.
U nas to czarna magia – 500 treningów nie da tyle Kwiatkowskiemu co 50 meczów o stawkę na wysokim poziomie.
Z Sobolem podobnie, tyle, że jest już starszy, ale nadal potencjał rozwoju i sprzedaży mógłby mieć choćby grając na poziomie 1 ligi.
Panie Stamirowski, jeśli chcesz Pan zaistnieć pozytywnie w historii Widzewa, to skup się Pan na pozyskaniu możnego inwestora. Bez większych pieniędzy będziemy się bujać przez lata w środku stawki. Kibice będą się wiecznie kłócić na forum o piłkarzy, czy trenerów, ale to kompletnie nic nie zmienia. Bez większych nakładów nie będzie tu europejskich pucharów. Z pieniędzmi z jakimi wychodzimy na zakupy raz trafi się Alvarez a następnym razem Gong. Bez wchodzenia w szczegóły, wiele można zarzucić Wichniarkowi, ale z takim budżetem nie ściągniesz tu żadnych poważnych grajków. Trener ma swoją koncepcję drużyny, mimo że się z nim w kilku nazwiskach… Czytaj więcej »
Z TAKIM SAMYM BUDZETEM JAGIELONIA ZDOBYŁA MISTRZA A SLASK VICEMISTRZA…
MOZNA TYLKO TRZEBA MIEC DOBREGO DYREKTORA SPORTOWEGO A TUTAJ???
8 /9 ZAWODNIKWO ODCHODZI I TYLU SAMO ODCHODZI…
TAK JEST Z TRAFNOSCIA ZAWODNIKOW PRZEZ WICHNIARKA I JEGO SCAUTÓW…
Gościu jak często kopciuszki zdobywają te mistrzostwa co?
Serio to ma być dla ciebie wzór? Że podobnie biedny klub fuksem osiągnął sukces? To ma być ścieżka która mamy podążać?
Żeby to powtórzyć nie polegając na szczęściu musielibyśmy wyrobić 1000% normy na każdej płaszczyźnie klubu człowieku, to są nierealne cele i marzenia.
Sukces w piłce rodzi się z pieniędzy, jak ty chcesz czekać na bycie Jagiellonią to powodzenia bo możesz się nie doczekać.
Kolego, Jagiellonia w tym sezonie również daje rade i to składem z poprzedniego…Dobry dyrektor, czyt. Masłowski poukładam klub…i o dziwo nie potrzeba było żadnego wielkiego nazwiska trenerskiego…Chcesz więcej przykładów to spójrz za tor? W czasie obecności Wichniarka u nas, tam zarobiono dużo więcej na transferach…Wichniarek to Dyzma Widzewa
Śląsk to chyba nie jest najlepszy przykład do naśladowania, raczej przestroga co się dzieje, jak się wyda więcej niż powinno
Jasne, Leicester też zdobyło mistrza. Udało się, szacunek, ale to na tyle. Nigdy nie będą Manchesterami czy Liverpoolem
Inwestora to p. Stamirowski nie zamierza szukać, bo zarabia na Widzewie kilka razy więcej niż sam zainwestował. Zrobił interes życia i nie puści kury, która znosi złote jaja.
A powiedz niby jak Stamir na Widzewie zarabia. Na klubie da się zarobić dopiero, jak się zacznie grać i wygrywac na poziomie pucharów europejskich a do tego jeszcze droga daleka
Ooo, następny oświecony pierdoliciel głupot. Wy się chyba wszyscy wykluwacie gdzieś na Kozinach albo innych Retkiniach bo takiego pieprzenia głupot to tylko po pejsiastych można się spodziewać.
Masakra to twój wpis tutaj…
Mieliśmy w klubie większe oczekiwania w sprawie transferów to delikatnie powiedziane, lepiej było by to nazwać wielkim rozczarowaniem. Czy jako główny powód tego rozczarowania można podać finanse? moim zdaniem nie. Konkurencja udowodniła, że nie trzeba wydawać milionów aby znaleźć i zakontraktować ciekawego piłkarza, podstawą jest właściwie ocenić jego umiejętności i przydatność do drużyny. A z tym jak widzimy u nas nie jest najlepiej. Często wszyscy winimy za ten stan rzeczy jednego człowieka, Wichniarka, zapominając o roli jaką w procesie pozyskiwania i oceny zawodnika powinni odgrywać Dyrektor skautingu Wojciech Śmiech czy wiceprezes Szymański odpowiedzialny przecież za rozwój sportu. Jak dla mnie… Czytaj więcej »
To były jakieś transfery? Bo nie dało się zauważyć.
Chłopie, bierzecie darmochę lub za grosze i czego oczekujesz? Z takim właścicielem jak Ty, to klub co roku będzie średniakiem, bo średni piłkarz to średnie wyniki. „Mieliśmy większe oczekiwania” – to samo kibice mogą powiedzieć o Tobie.
ZA JAKA DARMOCHE???
GONG – 350 TYS EU
KASTRATI – 250 TYS EU
KRAJEWSKI – 1 MLN PLN
KRAJCARIK -1 MLN PLN….
HAMULIC PEWNIE KONTRAKT DUZY A POZYTKU ZADNEGO…
Jaki pożytek z Sobola?
Porażka totalna.Kto zatrudnia piłkarza bez umiejętności,płaci mu pensję i jeszcze poprawia mu CV.
Nie stekaj bo 90 % tutaj właśnie o niego zabiegała żeby go brać z Kalisza
Sobol nie mial tyle szans co Gong,Tak samo Klimka skreslil pan trener, przy nim to nawet Lukowski stacil forme,przyjde nowy trener I zobaczymy dobra gre Klimka, Lukowsiego czy Hamulicia,w przeciwnym razie bedxiemy ogladac nieporadnego Gonga,I walke o utrzymanie do samego konca.
Czyli jak przez ostatnie 25 lat ,więc to nie wina Stamirowskiego bo jego nie było przez 20 lat i było tak samo czyli maks środek tabeli w ekstraklasie
Tym razem jakosc a nie ilosc… a nie czasem co runde stawiamy na jakosc?
Oj Tomasz, Tomasz Ty i twe podejście alpinisty. Żeby zaatakować szczyt nawet słabej EX to trzeba mieć odpowiedni sprzęt (w naszym wypadku piłkarzy) a my tego nie mamy. I nie chodzi tu o pieniądze ale o zespół ludzi którzy dobierają i wyszukują dobrej jakości sprzęt za korzystne pieniądze (patrz przykład Jaga i Masłowski). Powiadasz że legia ma budżet większy o 200 milionów? A wiesz dla czego? Bo regularnie zgarnia kasę za grę o czołowe miejsca i występuje w pucharach za co też otrzymuje odpowiednie ekwiwalenty! A my jak jest okazja się pokazać i złapać choć trochę kasy i prestiżu w… Czytaj więcej »
Jakoś w innych klubach wcześniej ten twój Masłowski nie błyszczał, tylko teraz mu może coś tam się udało stworzyc
No tak racja…
Niech prowadzi nas dalej Wichniarek to gwarant sukcesu…
Wielka piłka to wielkie pieniądze, wiadomo to od dawna. Ale jedno to mieć kasę, a drugie potrafić ją wydać. I kolejne prawidło to że nie wolno wydawać więcej niż się posiada. Są to tematy które Widzew sam na sobie przerabiał. 2-krotna plajta po Pawelcu-Grajewskim i Cacku – kiedy wydawano więcej niż się ma. I był czas że cyc płacił dużo i na czas, przepalił w piecu 50-60 mln zł bez większego efektu. Pewnie dlatego, że trenerem zrobił swojego kumpla zuba, dyrektorem sportowym kolejnego znajomka bakalarczyka, aż wreszcie rządzenie klubem oddał w ręce synka. Tak więc trzeba połączyć wszystkie elementy w… Czytaj więcej »
Teraz się obudzili i będą stawiać na jakość…
Już raz postawili na jakość, jak sprowadzali gonga. 20 razy jezdzili oglądać gościa w akcji, rozpracowali go pod każdym kątem. Rydz napisał dogłębną charakterystykę z filozofem. I co? I okazało się, że to totalny bubel! Aż starch się bać, jaką jakość sprowadzą w najbliższym onie transferowym ci spece od transferów i stawiania na jakość w Naszym klubie… Może najwyższy czas pomyśleć nad sprowadzeniem jakośćiowych osób do pionu sportowego, które będą pózniej przeprowadzały kolejne, w końcu jakościowe transfery.
z wiesci jakie kraza po korytarzach to nikt Gonga nie ogladal, w poprzednim sparringu strzelil nam jedna bramke i to tak wzruszylo filozofem ze chodzil po gabinetach i tak stekal ze chce tego niesamowitego pilkarza az go wystekal i go dostal!.
Amator zacznie działać z transferami to klękajcie narody świata!!!Aż się obawiam jakich „ananasów”ten ogórek sprowadzi!Zarząd-oddajcie go z dopłatą do Jaroty Jarocin,bez różnicy gdzie…Z dala od naszego klubu…
Wichniarek to szkodnik dla Widzewa
Masz rację wielko szkodnik ,za niego Widzew awansował do ekstraklasy,utrzymał się w niej w 1 sezonie później poprawił wynik i środek tabeli a teraz też jest środek tabeli ,czyli cały czas jest progres
Panie Właścicielu, podobno kupił pan RTS WIDZEW za 2 mln? Taka kasa byłaby akuratna na takie klubiki, jak Skalnik Sulejów, czy Zryw Wygoda. Na prowadzeniu klubu, tak pan, jak i cały ten „sztab szkoleniowy”, łącznie z trenerem, znacie się Bardzo Średnio. To i czemu się dziwić tym „efektom”? „Stado baranów, zarządzane przez lwa jest więcej warte od stada lwów, dowodzonych przez barana” – Napoleon Bonaparte.
Całe szczęście że Tomek w to wszedł , chociaż jesteśmy w extraklasie. Jest w Łodzi dużo bogatszych ludzi, kibiców Widzewa ale groszem nie sypną. Mamy Tomka, szanujmy go.
Właśnie. Gdyby wtedy Stamir nie przejął Widzewa dziś bujalibyśmy o okolicach I-II ligi
Takiej prawdy „forumowi eksperci” znać nie chcą…
Nie 2 tylko 15 mln na 5 lat rozunisz to ? Do tego kupił klub w w lidze gdzie praktycznie nie ma zysków w dodatku klub z ponad 3 mln deficytem.Klub beż własnego stadionu tylko stadion jest miasta a Widzew jest skonfliktowany z miastem i zawsze ma pod górę i łatwo też nie jest takim klubem zarządzać który z UM ma konflikt
Na pytanie, w czym jego oferta przewyższa Murapol, odpowiedział, że deweloper, z którym – jak dodał – oczywiście nie może się mierzyć pod względem możliwości, deklarował włożenie w klub 14,5 mln zł przez pięć lat, a on zamierza dać 15 mln. – 10 mln podwyższenia kapitału plus 5 mln gwarancji sponsorskich, to minimum, które gwarantuję – powiedział…
Masz złe informacje. Ale tak swoją drogą – masz więcej hajsu to składaj propozycję.
Dzisiejszy Widzew jest jak alpinista, aklimatyzujący się w obozie na pewnej wysokości. Dobre porównanie. Już nie mogę doczekać się tego zimowego ataku na szczyt! Boję się jednak, że z tymi wspinaczami to prędzej odpadniemy od ściany i pospadamy z grani, niż naprawdę coś zdobędziemy…
Ja na Prezesie „psów” wieszać nie będę. Przejął klub w nieciekawej sytuacji, robi prawie wszystko co może. Ale… skąd ta cierpliwość do Wichniarka?
Panie Tomaszu toleruje Pan prowizorkę i amatorów, którzy uczą się na Widzewie, bo są pieniądze z karnetów i od sponsorów. Co byłoby gdyby miał Pan płacić ze swoich? Pewnie szybko wyciągnąłby Pan wnioski?
Stąd że inny dyrektor z wyższej półki będzie wymagal więcej kasy i lepszych zawodników a on dostaje jakieś tam średnie pieniądze i musi coś za to znaleźć, może to po prostu dobrze im się razem pracuje i się dogadują ty pewni byś to popsuł i zatrudnił sobie kogoś z nie wiesz jakie będziesz miał relacje
Spokojnie, nas leją drużyny z mniejszymi budżetami od naszego. Do nas przychodzi Łuko, z rozpędu robi swoje i zaraz zapomina jak się gra w piłkę i traci formę. Oddajemy Czubaka, Hansena, Ameyawa, a oni w innych klubach są podstawowymi graczami. Klimek grał spoko, no to na trybuny go, a jeźdźca bez głowy Gonga na każdy mecz. My już tylko czekamy na zmiany na górze, wy już waszej indolencji udowadniać nie musicie.
Rozumisz to że budżety Noe graja , wikszy klub zawsze będzie miał większy budżet bo ma dużo większe wydatki pozasportowe a mniejsze kluby w mała ilością kibiców i małymi stadionami takich wydatków nie mają, budżet klubu to nawet nie 50 % idzie na sprawy czysto sportowe i pierwszy zespol
Czy zaczął Pan czytać komentarze kibiców,Panie Tomaszu? Czy zabolały – na chwilę obecną – pudła transferowe za sporą gotówkę? Kibice od co najmniej 3 okienek transferowych pisali co sądzą o zakupach DS i jego skautingu. Trafność transferów na poziomie 20 % góra 30% to słaby rezultat. „Wzmacniamy” ławkę i tracimy pieniądze.Cytując DS ” potrzeba impulsu”, owszem ale na jego poziomie i jemu podległym. Drużyna daje z siebie co może. Tu brakuje prawdziwego skautingu na poziomie województwa i ościennych. Zdaję sobie sprawę,że nie wypali 100% ,ale 50%-60% to przyzwoity rezultat.
pierdu pierdu ja poslucham gawędy bajarza