Stal Mielec – Widzew Łódź 0:0

To nie była najlepsza wizytówka polskiego futbolu. Po mocno przeciętnym spotkaniu Widzew bezbramkowo zremisował na wyjeździe ze Stalą Mielec, oddając zaledwie jeden celny strzał na bramkę rywali. Dla gości był to jednak piąty z rzędu pojedynek bez porażki.

Obie drużyny przystąpiły do meczu będąc w czołówce tabeli wiosny, ale z innym stanem osobowym. W Stali dostępni byli wszyscy zawodnicy będący w kadrze, z kolei trener Daniel Myśliwiec miał spory ból głowy przy zestawieniu linii obrony. Z powodu urazów bocznych defensorów na bokach formacji zagrali Serafin Szota i Luis Silva. Brakowało też pauzującego za kartki Frana Alvareza. Łącznie w wyjściowym składzie zaszły aż cztery zmiany!

Pierwsze minuty przebiegały w dość spokojnym tempie, bez konkretnych bramkowych okazji. Jedni i drudzy starali się dłużej utrzymać przy piłce, ale lepiej wychodziło to gospodarzom, którzy wywalczyli kilka stałych fragmentów. W 13. minucie padł pierwszy celny strzał, a jego autorem był Igor Strzałek. Dobrze poradził sobie z nim jednak Rafał Gikiewicz. Groźnie było też po jednym z kontrataków, sprokurowanym przez fatalne wykonanie rzutu wolnego przez Fabio Nunesa, ale Ilja Szkurin został ostatecznie zatrzymany przez defensywę łodzian. Uderzeniem odpowiedział Silva, lecz nie było ono na tyle dobre, by zaskoczyć Mateusza Kochalskiego.

Później inicjatywę przejęli goście. Najpierw dobrą okazję niepotrzebnym uwikłaniem się w drybling zmarnował Nunes, a później celności zabrakło Antoniemu Klimkowi. Ostatni kwadrans pierwszej połowy także stał pod znakiem braku precyzji czy dobrych pomysłów na otwarcie wyniku. Po bardzo przeciętnych czterdziestu pięciu minutach piłkarze zeszli na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Z szatni obie drużyny wróciły w niezmienionych składach, ale można było odnieść wrażenie, że Widzew wybiegł na boisko z nieco większą pazernością na gola. W 55. minucie doskonałą okazję do jego zdobycia miał Nunes, który otrzymał dośrodkowanie od Klimka. Zamiast kropnąć na bramkę, chciał przyjąć piłkę i to umożliwiło skuteczną interwencję Piotrowi Wlazło. Zawodnik z Portugalii po chwilę spróbował raz jeszcze, lecz jego strzał został zablokowany. Zwieńczeniem pierwszego kwadransa było zamieszanie po wrzutce z kornera, ale tym razem bez uderzenia ze strony lepiej prezentujących się w tym okresie widzewiaków. Coś w końcu zaczęło iskrzyć.

Swój moment miał też Jordi Sanchez, próbując urwać się rywalom w indywidualnym rajdzie po wykopie Gikiewicza. Został w ostatnim momencie dogoniony przez Krystiana Getingera. W 67, minucie Daniel Myśliwiec przeprowadził pierwszą zmianę, zastępując bojaźliwego w ofensywie Nunesa Ernestem Terpiłowskim. Nie wniosło to jednak nic szczególnego do gry czerwono-biało-czerwonych. Wręcz przeciwnie – z upływem czasu siła rażenia zaczęła się osłabiać. Być może z tego powodu trener RTS posłał w bój kolejnych dublerów, dając szansę Kamilowi Cybulskiemu i Imadowi Rondociowi.

W 79. minucie powinno być jednak 1:0 dla gospodarzy. Źle ustawili się widzewscy obrońcy, dzięki czemu sam na sam z Gikiewiczem znalazł się wprowadzony trzy minuty wcześniej Kai Meriluoto, ale doskonale nogą jego strzał zatrzymał 36-letni golkiper! W 86. minucie bliski oddania pierwszego celnego uderzenia był Bartłomiej Pawłowski, ale przy próbie z rzutu wolnego posłał piłkę tuż obok słupka. Chwilę później łodzianie doczekali się, ale Kochalski skutecznie poradził sobie przy strzale Rondicia.

Łukasz Kuźma doliczył do regulaminowych dziewięćdziesięciu minut jedynie trzy. Rozczarowani musieli być jednak ci, którzy liczyli na kolejne trafienie Widzewa w dodatkowym czasie, od czego zespół Myśliwca stał się w ostatnich miesiącach specjalistą. Tym razem okres ten nie przyniósł żadnych konkretów i po raz pierwszy w tym sezonie ekipa z Piłsudskiego zaliczyła bezbramkowy remis.

Stal Mielec – Widzew Łódź 0:0

Stal:
Kochalski – Esselink, Matras, Pingot – Jaunzems, Wlazło (89′ Santos), Guilaumier, Getinger (89′ Wołkowicz) – Domański (76′ Hinokio), Strzałek (58′ Gheorghe) – Szkurin (76′ Meriluoto)

Rezerwowi: Jałocha – Ehmann, Gerstenstein, Wolsztyński

Trener: Kamil Kiereś

Widzew:
Gikiewicz – Szota, Żyro, Ibiza, Silva – Nunes (67′ Terpiłowski), Hanousek, Kun (81′ Diliberto), Klimek (75′ Cybulski) – Pawłowski, Sanchez (75′ Rondić)

Rezerwowi: Krajcirik – Zieliński, Kerk, Tkacz

Trener: Daniel Myśliwiec

Żółte kartki: Wlazło – Żyro, Szota, Hanousek, Rondić

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Widzów: 6 343