Smuda w sobotę oglądał… Legię!

7 sierpnia 2017, 10:45 | Autor:

Nie jest żadną tajemnicą, że Franciszek Smuda ma wkrótce objąć drużynę Widzewa. Legendarny trener nie zdążył jednak zacząć jeszcze pracy przy Piłsudskiego, a już podpadł kibicom – żartobliwie mówiąc. Szkoleniowiec pojawił się bowiem na meczu Legii.

Nie chodzi oczywiście o animozje pomiędzy łódzkimi a warszawskimi kibicami, a o fakt, że Smuda zapowiadał swój przyjazd do „Miasta Włókniarzy” dopiero po weekendzie. Tłumaczył to urlopem, przez co z braku lepszej alternatywy, w Sulejówku widzewiaków poprowadził jeszcze Przemysław Cecherz. On sam chciał nawet zrezygnować z prowadzenia drużyny w sobotnim meczu, ale ostatecznie nie zostawił piłkarzy. Cecherz od wtorku wiedział, że jego czas w klubie jest policzony, więc wykazał się dużą odwagą, zasiadając na ławce trenerskiej. Niestety dla niego, nie opłaciło się – to on zebrał najwięcej krytyki po kompromitującej porażce.

Wracając do Smudy, w urlopie nie przeszkodziła mu wizyta na innym stadionie. Były selekcjoner reprezentacji Polski pojawił się w Niecieczy, na spotkaniu miejscowej Termaliki z Legią Warszawa. Mecz łodzian w Sulejówku oglądali tylko jego współpracownicy. Przy całym szacunku dla trenera, jego postawa budzi delikatny niesmak.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x