Smuda nie wybiera się jeszcze na emeryturę
15 kwietnia 2020, 10:29 | Autor: KamilW ostatnich miesiącach bardzo cicho zrobiło się o Franciszku Smudzie. Wielu myślało, że były trener Widzewa postanowił zakończyć już swoją szkoleniową karierę. On sam stanowczo jednak zdementował te pogłoski.
„Franz” był gościem wczorajszego magazynu „Eleven Call Live” na antenie Eleven Sports 1. Przyznał w nim, że jego nieobecność spowodowana była operacją kolana, z którym borykał się jeszcze podczas pracy w Widzewie. „Miałem operację kolana i z tego powodu byłem niesprawny. Czułbym się źle, musząc chodzić o lasce i tylko siedzieć na ławce rezerwowych. To nie sprawiałoby mi przyjemności” – zdradził Smuda.
Dwukrotny mistrz Polski z Widzewem zapewnił jednak, że nie zamierza się jeszcze wybierać na trenerską emeryturę. „W tej chwili jestem w stu procentach sprawny. Bardzo chętnie każdemu pomogę lub doradzę, zwłaszcza że mogę to robić w różnej roli” – stwierdził w rozmowie z Mateuszem Majakiem.
Franciszek Smuda ostatnio pracował w Górniku Łęczna, ale spędził w tym klubie zaledwie kilka miesięcy. Zwolniony został nieco ponad rok temu, po zremisowanym meczu z Widzewem, a od tego czasu pozostaje bez pracy. Czy 71-latek jeszcze wróci na ławkę trenerską? Przekonamy się wkrótce.
Człowiek, który osiągnął tyle sukcesów w polskiej piłce niepotrzebnie rozmienia się na drobne. Powinien być doradca, agentem, dyrektorem sportowym itp. Może to nie w jego naturze, może lubi być z drużyną. Ale od 20 lat poza zdobyciem PP nie udało się nic ugrać.
On dyrektorem sportowym,albo doradcą ? Chcesz,żeby jeszcze jakiś kolejny klub w Polsce upadł to go tam poleć do pracy.
Poproszę o trochę szacunku.
Najpierw mu wytlumacz, co to jest szacunek, a to jest „syzyfowa praca”
mar -mu,a może muuuuu to możesz na polu takie odgłosy wydawać.
Murem za FRANKIEM
Spośród wszystkich trenerów w historii Widzewa prowadził Czerwonych Chłopców w największej liczbie meczów, zdobył najwięcej w historii punktów, osiągnął najwięcej w historii sukcesów (2 mistrzostwa, superpuchar, liga mistrzów, 32 mecze w sezonie w którym awansowaliśmy do 2 ligi). Przydałby się film z Frankiem na wzór tych że Żmudą i Waligórą.
Nikos Smuda bedzie trenerem az po grob…A tak na powaznie daj sobie chlopie spokoj.Czasy sie zmienily a ty juz sie nie zmienisz.