Śląsk – Widzew (wypowiedzi)
6 sierpnia 2022, 22:32 | Autor: KamilBezbramkowym remisem skończyło się dzisiejsze starcie między Śląskiem Wrocław a Widzewem Łódź. Obie drużyny miały swoje okazje, najgroźniejszą z nich goście, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Bartłomiej Pawłowski. Co po spotkaniu mieli do powiedzenia szkoleniowcy oraz bohaterowie czwartej serii sezonu Ekstraklasy?
Janusz Niedźwiedź:
„Przede wszystkim cieszę się z tego, że mogliśmy zagrać dzisiaj w obecności naszych kibiców. Chcieliśmy dziś zagrać dobry mecz, ale też dorzucić do tego punkty, bo te punkty są kluczowe. Chcemy je jednak zdobywać w określony sposób, który przynosi nam sytuacje i porządek na boisku. Musimy docenić ten jeden punkt, który dzisiaj zdobyliśmy. Śląsk miał swoje sytuacje, my zaś swoje. Zawsze, kiedy ma się rzut karny, to jest niedosyt, że to była ta najgroźniejsza sytuacja. Gdyby padła z niej bramka, może ten mecz zakończyłby się naszym zwycięstwem. Wracamy do Łodzi bez strzelonego gola, ale też straconego i to trzeba docenić.”
Ivan Djurdjević:
„Dla nas ten mecz zaczął się dwa dni wcześniej, bo wiedzieliśmy, jak ważne to spotkanie dla kibiców. Nie było możliwości, żeby się od tego odciąć, ale nie chcieliśmy też, żeby zburzyło to naszą koncentrację oraz spokój. Nie chcieliśmy wyjść tak, jak na ostatni nasz mecz. Pierwsza połowa początkowo była w naszym wykonaniu niestabilna, szukaliśmy naszej gry, ale Widzew miał rzut karny. Nie lubię komentować decyzji sędziów, na pewno fajnie zareagował Szromnik, który pokazał, że jest liderem i obronił w kluczowym momencie. Od tego momentu zaczęliśmy zmieniać centrum gry – i Widzew przez piętnaście minut nie istniał. Zabrakło nam pazerności, nad którą musimy popracować. W drugiej połowie również mieliśmy kilka klarownych okazji, Widzew też nam kilka razy zagroził, ale remis to w tym spotkaniu wynik sprawiedliwy.”
Mateusz Żyro:
„Jak to się mówi, punkt jest punkt, mimo wszystko trzeba go docenić, bo to był wyjazd oraz trudny teren. Śląsk jest mocną drużyną, ma klasowych zawodników, ale niedosyt jest, patrząc na okoliczności i niewykorzystany rzut karny. Wracamy stąd jednak z podniesionymi głowami i skupiamy się na piątku. Cieszy czyste konto, ponieważ jeśli zagrasz na zero, to jakiś punkt zdobędziesz. Musimy to kontynuować, trzymać dyscyplinę gry w tyłach. Dzisiaj organizacja gry była na wysokim poziomie, a z każdym kolejnym meczem będziemy się jeszcze zgrywać.”
Patryk Stępiński:
„To jest cenny punkt, udało nam się zagrać na zero z tyłu. Jak się to zrobi, to ten minimum punkt uda się wywieźć. Mieliśmy swoje sytuacje, Śląsk też swoje stworzył, wydaje mi się, że to jest wynik sprawiedliwy. Obojętnie, kto na jakiej pozycji występuje, mamy określone zadania. Jeżeli ktoś wchodzi z ławki, musi to kontynuować. W pierwszej połowie Śląsk podchodził do nas wysoko, wychodziliśmy z ich prób pressingu. Po przerwie gospodarze zmienili kilka rzeczy, już tak łatwo nie ruszaliśmy z akcjami. Pierwsza część kosztowała nas sporo sił, więc w drugiej połowie pokazaliśmy trochę wyrachowania. Mieliśmy natomiast kilka niezłych sytuacji, a gdyby jedna z nich skończyła się zdobytą bramką, wyjeżdżalibyśmy stąd ze zwycięstwem.”
Juljan Shehu:
„Dla mnie to był ważny mecz, pierwszy raz wyszedłem w podstawowym składzie. Myślę, że to był mój niezły występ, zespołu również. Zasłużyliśmy chyba na nieco więcej, ale na koniec zdobyliśmy jeden punkt, na który ciężko zapracowaliśmy i go wywalczyliśmy. Gdy schodziłem z boiska, czułem się bardzo dobrze, to była decyzja trenera, którą w pełni akceptuję. Na każdym treningu pracuję bardzo ciężko, cieszę się, że wyszedłem na murawę w jedenastce.”
Szkoda zmarnowanego karnego ale wierzę że z legią będzie komplet punktów!
Ważne zero z tyłu bo sytuację mamy w każdym meczu tylko trzeba je wykorzystywać. Legia do ogrania. Postawiłbym na Kuna na wahadle od początku. Musimy punktować i wskoczyć do pierwszej 8.
Jestem tego pewien choc legla to zawsze grozny przeciwnik
Brawo Chłopaki, jestem , Was dumny! Dziękuję.
Punkt zdobyty na trudnym terenie i na zero z tyłu. Generalnie na plus.
Trudny teren? Proszę cię…to był najsłabszy z wszystkich dotychczasowych rywali. Śląsk był słaby, do ogrania. Jeszcze ten karny, na chyba 6 lub 7 ostatnich karnych strzeliliśmy chyba 3
…to jest masakra.
Masz rację padaka… zapraszam jutro po kościele pod stadion tam dokonamy rytualnego spalenia twojego karnetu…
Nad karnymi trzeba pracować zawsze. To fakt, że strzelający ma przewagę nad bramkarzem (jestem pewien, że Ravi też jakiś karny obroni) i trzeba to umieć wykorzystać. Bartek za bardzo chciał chyba i się spalił. Ale chłopie nie pisz, że to był słaby Śląsk, bo się spięli na Widzew jak nigdy.Taki Śląsk jak dzisiaj to nie słaby Śląsk. A Widzew mądrze zagrał i chwała trenerowi za chłodną głowę.
i tu sie z toba zgodze jak kazda drurzyna w ekstraklasie sie bedzie spinac a za tydzien cwelka
Uważam, że powinna być roszada w strzelaniu karnych. Z całym szacunkiem dla Bartka on strzela karne bardzo schematycznie i to nie jest krytyka z mojej strony ale to co powiedział bramkarz Śląska jest znamienne. Znam Bartka i wiedziałem jak strzela karne. Jak już napisałem myślę, że roszada w kolejności wykonujących karne byłaby wskazana.
Ten Czorba od początku elektryczny, MY potrzebujemy lepszego stopera do gry TRÓJKĄ z tyłu. NAPASTNIK też by się przydał, szybki zwinny który by potrafił wyskoczyć za plecy obrońcą. Cieszę się z punktu. Trzeba punktować i to nam się udało.
Sobczak z Zagłębia był do wyciągnięcia, strzelał w poprzednim sezonie, strzela w obecnym jest powtarzalny.
Jak parę osób go proponowało to dostawali minusy, kurwwww to kogo wy chcecie w końcu?
chcieli za niego 1,000,000 PLN i według ciebie to oznaczało, że był do wyciągnięcia?
Do wyciagnięcia za 1mln. Serio gadasz?
30 letni typ, który nigdy w ekstraklasie nie zaistnial.
Zarząd czeka bo miał nadzieję Że 3puntkty z Lechią i Śląskiem a wzmocnienia są potrzebne
Prezesie Dróżdź gdzie jest obiecany napastnik?
Ale przecież po kilku meczach widzimy, że bardziej potrzebny jest dobry stoper do rywalizacji. Czarna to został wzięty głównie przez wzrost…
Przecież oni nie obiecywali napastnika tylko „10”
bedzie podobno z albani pamietaj kto to napisal zarzewiak
Panie Trenerze ,Panowie Piłkarze wielkie gratulacje jestem z Was dumny gracie po Widzewsku.
przeciez jest
Ciekawe co z Hanssenem czy taki slaby jest czy po prostu przegrywa rywalizacje.
Przy strzale Lipskiego mogla mucha Szromikowi wpasc do oka xd
Hansen to już na 1 ligę się nie nadawał – więc nie ma tematu – I lepiej na jego miejsce wziąć Zawadzkiego
Ważny punkt . Szkoda że karny źle strzelony ale taka jest piłka. Przydałby się jeszcze jakiś napastnik bo jak gra Jordi z Bartkiem to nie mamy żadnej alternatywny na ławce . I jeszcze jakby się trafił na wahadło taki koleś jak Yeboah ze Śląska szybki i zwrotny plus jakąś alternatywa za Czorbe bo chłop się stara ma chęci ale jakoś co mecz karygodne błędy . To mielibysmy kompletna i mocna kadrę na górną połowę tabeli. Mam nadzieję że w klubie działają i kogoś się uda ściągnąć . Bo dwoma napastnikami to my nie dogramy do końca na przyzwoitym poziomie. Będą… Czytaj więcej »
Widzew przez 15 minut nie istniał , wypowiedź Ivana , to ciekawe bo moim zdaniem Widzew zagrał z wami ciekawy mecz I nie wiem czy widział czy nie widział ale to Widzew nie strzelił karnego , więc o czym on wogole mówi? Bartek trzymaj się, oddasz dwoma bramkami później, Dobry mecz Tylko Widzew , gramy dalej .
Czy on powiedział, że nie istniał cały mecz. Mówi o 15 minutach i miał rację. Stąd zmiana Czorby bo się gubił. Robilo sie groznie. Pilnie potrzebny klasowy stoper i wahadlowy. Nie pewna obrona. Miło się patrzyło na takiego Yeboaha jak nami kręcił. Nie przekonuje mnie Terpi, znika w meczu i szkida, że nie szukamy lepszego mlodxieziwca. Mało widoczny . Dziś przegraliśmy środek boiska, każda pilka tam to byliśmy wyprzedzani i strata. Marek słaby mecz dzisiaj. Sytuacja w tabeli słaba, tym bardziej, że jutro mecze i mecze zaległe niektórzy mają. Inni punktują a niby nie mieli punktować… Zróbcie nam niespodziankę i… Czytaj więcej »
Mamy absolutnie zero manewru w napadzie Jordi od 70 minuty już bardzo ciężko i kto ma wejść pisałem o tym przed sezonem tylko myślałem że będzie grał Montini 2 napastników nawet słabszych by się przydało
Jordi to niestety cały mecz słabo. Wygrał on jakiś pojedynek fizyczny? Mam wrazenie, że stąd brała się nasza niemoc w ataku bo nie mogliśmy dłużej się utrzymać przy piłce – na ścianę nie grał, główek nie wygrywał, na pozycje nie wychodził. Oby to był tylko jeden gorszy występ tego zawodnika.
I te jego spalone. Ło matko.
Jak się strzela karnego zawsze tak samo to trudno go nie złapać. Bramkarz przed strzałem ustawił się na rzut w swoją prawa stronę, w innych drużynach niestety analizują kto i jak strzela więc efekt mieliśmy. Teraz proszę ni płakać, że nie trafiony tylko proszę ćwiczyć na treningach różne warianty wykonania. Amen
Nie wiem czy słyszałeś wypowiedź Bartka w przerwie meczu.Od razu przyznał że to był słaby strzał. Po co ta twoja wzmianka o płaczu? Tak dla klikalności ? Pisz felietony na sport.pl tam się to sprzedaje.
Słaby strzał w to samo miejsce…nie płacz tylko bądź realistą
Po kolana, żyje w wolnym demokratycznym kraju i mam prawo do wypowiedzi, więc się wypowiedziałem. A o płaczu napisałem ogólnie bo każdy marudzi że szkoda karnego.
Wedlug mnie wystawienie Pawlowskiego jako wykonawce karnego bylo sabotazem…przeciez zawodnicy i bramkarz Slaska znaja Bartka( co przyznal sam bramkarz Slaska) i jego sposob strzelania karnych!. Juz w meczu z Lechia, bramkarz Lechii posluchal podpowiedz zawodnika zeby rzucal sie w prawy rog i niewielie brakowalo zeby obronil ten strzal, teraz sytaucja sie powtorzyla z ta roznica ze bramkarz Slaska doskonale wiedzial ze Bartek bedzie strzelal w prawa strone bramki i obronil. Dlaczego do karnego nie wyznaczono Sancheza, ktorego zawodnicy nie znaja ani jego techniki wykonywania karnych. Za ta zawalona bramke glownie odpowiada pan trener, kierujacy sie sentymantem a nie zdrowym rozsadkiem.
Dokładnie. Czułem, że nie strzeli już w kościach z tych powodów. A wystarczyło, że by walnął szmate w środek nawet. To samo było jak Hanousek podchodził kolejny raz.
Gdyby Sanchez nie strzelił byś mówił, że sabotaż, ponieważ dopiero przyjechał do Polski, pierwszy mecz w składzie i ble ble ble. Nie strzelił trudno. Zdarza się. Bramkarz obronił nie dlatego, że zna Bartka, tylko dlatego, że karny był fatalnie strzelony tj. Blisko środka bramki i na optymalnej dla niego wysokości. Gdyby strzl był mocny przy słupku to bramkarz by nie sięgnął. Tylko tyle i aż tyle
Tak, odsuwając najlepszego strzelca drużyny od karnego na pewno by go „zbudował” na nastepne mecze.
Po prostu czasami przestrzelone karne się zdarzają. Nie dorabiajmy do tego jakichś teorii.
Faktycznie Pawłowski by się zapłakał i zamknął w sobie, bo trener zaprezentowałby inteligentne podejście i na jeden mecz zmienił część taktyki dotyczącą kolejności wykonywania rzutów karnych — co powinien zrobić, aby nie zwiększać szans bramkarza na obronę karnego, wynikających ze wspólnego trenowania tego elementu gry z wykonawcą, w nie tak odległej przeszłości.
Równie dobrze można to odwrócić i gdyby Pawłowski strzelił byśmy mówili, że wiedział gdzie najczęściej się bramkarz rzuca. Ideologie do przestrzelonego karnego można dorobić zawsze, a jednak globalnie karne w niecałych 80% kończą się bramką. A to znaczy ni mniej ni więcej, że czasami bramkarz obroni lub strzelec przestrzeli. A najlepsze, że Ty – rozumiem jako ekspert – wystawiłbyś Sancheza do karnych, ale idę o zakład, że w życiu nie widziałeś jak on wykonuje karne :D I na koniec – najłatwiej jest mądrzyć się po fakcie. Gdyby Pawłowski strzelił czy napisałbyś komentarz, że powinien strzelać Sanchez? Sam sobie odpowiedz mądralo.… Czytaj więcej »
A gdzie wyczytałeś o Sanchezie w mojej wypowiedzi? Czytanie ze zrozumieniem widzę kuleje.
Przecież odpowiadamy na nitkę zapoczatkowaną przez Piotrka. Według niego Sanchez powinien strzelać
Przecież Bartek nie strzelał w prawy róg, tylko chciał podnieć piłkę. Faktycznie bramkarz miał fart, ale też Bartek za lekko strzelił.
Bramkarz miał najmniejszego wymaganego farta do obrony karnego, ponieważ przy tak źle wykonanym miał 50% szans, że trafi z wyborem strony w którą się rzuci (wykluczając strzał w środek i statystycznie mało prawdopodobne pozostanie w bezruchu). Siła strzału dobra, jednakże wysokość (niewiele wyżej niż rzucający się bramkarz) i odległość od słupka bramki (obrona dłonią w okolicy klatki piersiowej) fatalne.
Prawda jest taka ze jak w takim meczu nie wygrywamy ze slabo grajacym Slaskiem to z taka Korona, Stala…nie mowiac o Rakowie mozemy tylko pomarzyc o punkcie. Kadra za waska. A z drugiej strony trzymamy Zielinskiego, Montiniego czy dobieramy Czorbe do gry trzema obroncami. Tam do trojki to musi byc klasowy gracz. A tak co wrzutka to jest nerwowo. Ravas troche za szybko sie kladzie chwilami stad pakuja w okienka. Do tego Nunes brak zmiennika. Wychodzac 2 napastnikami tez mamy brak zmiennika. Jordi ok ale troche statyczny i nie czyta spalonych. Nie jest to typowy lis pola karnego. Jak zarzad… Czytaj więcej »
Marian na trenera
Co wrzutka jest nerwowo? xD Chłopie może Ty oglądasz jeszcze z poprzedniego sezonu? Bo w tym sezonie jest wielki progres w obronie tychże wrzutek. I co ta Korona to takie mocarze że mamy się ich bać? Ja pierd***, dobrzy jesteście.
Oczywiście że bez Kuna Widzew przegra pierwszy raz środek środek i zagra najbardziej bezbarwną grę w pierwszej części sezonu. Zero zdziwień jak się ma oczy. Ja tam się cieszę z remisu
Miejsce Kuna jest na boisku, ale nie w środku pola. W tym meczu bardzo słabo zagrał Hanousek, którego nikt by o to nie podejrzewał (cóż, każdemu może się niestety zdarzyć)…
Do Janusza pytanie? Rawas to tak będzie wychodził z bramki 2 Pytaniem Bartek to cały czas w ten sam róg będzie strzelał karne
Tak, będzie strzelał zawsze w ten sam róg. Zwłaszcza, że to drugi karny, a zatem mozna powiedzieć, że ZAWSZE tak strzela.
uważam że trener wczoraj przekombinował , brak Kuna i Letniowskiego był widoczny , ale to moja opinia do której jako kibic mam prawo trener jest z drużyną na codzień i widzi więcej więc postanowił dokonać zmian
Shehu na duży plus, Czorba lepiej niech na Legię nie wychodzi bo trener Niedźwiedź będzie musiał go odkręcać z dwa dni…
Dobrze grają chłopaki. Najważniejsze, że w widzewskim stylu. Odważnie i walecznie – jak za dawnych lat. Wyniki będą. Na Legię osobiście obok Żyro wolałbym Kreutzrieglera. Przy Czorbie to jest Pan profesor habilitowany.
Kolejny krok do spadku z Wielkim hukiem z ekstraklasy został wykonany Panowie.
Gratulacje dla Was
Co Ty tu robisz la la la la