Skalnik Sulejów – Widzew II Łódź 3:2 (1:1)
16 sierpnia 2023, 20:22 | Autor: MichałCzerwona kartka, gol w doliczonym czasie gry i niestety… porażka. Tak można podsumować dzisiejsze starcie rezerw Widzewa Łódź ze Skalnikiem Sulejów. Widzewiacy już od 7. minuty grali w osłabieniu, ale znacznie częściej zagrażali bramce rywala. Gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w doliczonym czasie gry po rzucie karnym. Łodzianie przegrali 2:3 i stracili pozycję lidera IV ligi.
Na wyjazdowy mecz ze Skalnikiem trener Krzysztof Chrobak desygnował do gry głównie etatowych graczy rezerw. W bramce zameldował się Marcel Buczkowski, a dostępu do jego pola karnego bronili Dawid Owczarek, Hubert Lenart, Daniel Tanżyna oraz Damian Pokorski. W linii pomocy mogliśmy oglądać Ignacego Dawida, Daniela Chwałowskiego oraz Łukasza Plichtę, zaś w ataku ustawieni zostali Daniel Mąka, Konrad Niedzielski i Kamil Cybulski.
Spotkanie rozpoczęło się tak, jak mogliśmy przewidywać. Widzew przejął inicjatywę i zaczął kreować sobie okazje. Już w 3. minucie mogła paść bramka dla łodzian, jednak groźną główkę Tanżyny wzorowo wybronił golkiper. Po chwili tak samo uderzył Chwałowski, jednak i tym razem Wiktor Baranowski zachował się jak należy. Niestety, wszystko zostało przekreślone w 7. minucie. Wówczas podczas akcji Skalnika na czystą pozycję strzelecką wychodził Ryo Yoshioka. W tej sytuacji interweniował Lenart, jednak kopnął rywala, przez co sędzia bez wahania pokazał bezpośrednią czerwoną kartkę. Był to jednak dopiero początek kłopotów. Z przyznanego wolnego pewnym strzałem w lewe okienko wynik otworzył grający niegdyś w Widzewie Jakub Szlaski. Po chwili napędzeni bramką rywale znów znaleźli się w polu karnym łodzian – na szczęście tym razem defensywa oddaliła zagrożenie.
W kolejnych minutach tempo pojedynku nieco siadło. Z powodu gry w osłabieniu czerwono-biało-czerwoni musieli bardziej szanować piłkę. Podopieczni trenera Chrobaka próbowali zagrywania długich piłek w pole karne jednak obrona rywali czujnie niwelowała zagrożenie. Skalnik nastawiał się na grę z kontry, szczególnie aktywny był na prawym skrzydle Szlaski, jednak kolejnych klarownych sytuacji przez pewien czas nie oglądaliśmy. Buczkowski musiał jednak zachować czujność, gdyż w 26. minucie po podaniu właśnie od Szlaskiego na bramkę strzelił Maciej Witczak, ale golkiper z Łodzi nie zawiódł. Po kilku minutach uderzał również Cybulski, jednak młodemu widzewiakowi wyraźnie zabrakło precyzji.
Mimo gry w osłabieniu Widzew atakował i w końcu przyniosło to efekt. W 35. minucie Mąka świetnie dostrzegł w polu niekrytego Niedzielskiego, a ten po otrzymaniu piłki od razu główką umieścił ją w siatce. Mimo osiągnięcia remisu sulejowianie wciąż byli groźni. W 40. minucie powinno wręcz być 2:1 dla gospodarzy – po strzale Witczaka futbolówka odbiła się od słupka i zakręciła przy samej linii bramkowej, skąd w ostatniej chwili wybił ją Pokorski. Do przerwy obie ekipy próbowały wyprowadzić skuteczny cios, ale kolejne bramki nie padały i do przerwy mieliśmy remis.
Do drugiej połowy Widzew przystąpił z dwiema zmianami w składzie. Murawę opuścili Owczarek z Cybulskim, a w ich miejscu pojawili się Wiktor Preuss oraz Kamil Andrzejkiewicz. Po zmianie stron łodzianie zaczęli dominować. W 51. minucie świetną szansę miał Niedzielski, który po dograniu od Preussa posłał piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później okazję miał również wprowadzony Andrzejkiewicz, ale sprowadzony niedawno do Widzewa napastnik główkował obok słupka. Niestety, mimo optycznej przewagi, to gospodarze strzelili kolejną bramkę. W 65. minucie świetnie na bramkę uderzył Łukasz Smolarczyk, Buczkowski obronił strzał, ale dał się pokonać przy dobitce Dariusza Dutkiewicza. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Widzewa. Dwie minuty po bramce dla Skalnika na uderzenie zdecydował się Chwałowski. Golkiper Skalnika również wypluł przed siebie piłkę, a ta wpadła pod nogi Niedzielskiego, który strzelił drugiego gola.
Po strzeleniu bramki Widzew dalej był aktywniejszym zespołem. Łodzianie egzekwowali dużo stałych fragmentów. Po jednym z nich, w 79. minucie na bramkę uderzył Niedzielski, choć minimalnie przestrzelił. Kilka minut później kibice podnieśli się po strzale z dystansu w wykonaniu Dawida – widzewiak huknął z ponad dwudziestu metrów, ale bramkarz obronił. Wszystko wskazywało na to, że jeśli ktoś strzeli bramkę, to będzie to zawodnik w czerwonej koszulce. Otóż nic bardziej mylnego – w 90. minucie Pokorski przepychał się w polu karnym z Dutkiewiczem, ten się przewrócił, a sędzia wskazał na wapno! Jedenastkę bezbłędnie wykorzystał Witczak i sulejowska publiczność oszalała z radości. W doliczonym czasie gry nie brakowało nerwów. Czerwoną kartkę za zachowanie otrzymał siedzący już na ławce Niedzielski, zaś Skalnik stale kradł cenny czas.
Ostatecznie Widzew po szalonym meczu przegrał w Sulejowie 2:3 i stracił pozycję lidera IV ligi. W następnej kolejce rezerwy zmierzą się u siebie z KS Kutno.
Skalnik Sulejów – Widzew II Łódź 3:2 (1:1)
8′ Szlaski, 65′ Dutkiewicz, 90+1 Witczak (k.) – 35′, 67′ Niedzielski
Skalnik:
Baranowski – Majsak, Wijata (73′ Jończyk), Witczak, Yoshioka (62′ Smolarczyk), Śliwka (73′ Bąkowicz), Majewski, Szlaski (65′ Dutkiewicz, 90+2′ Puchalski), Maciej Biernacki. Białas (90+5′ Wiśniewski), Kmita (69′ Miązek)
Rezerwowi: Marcel Biernacki – Kowalczyk
Trener: Paweł Machniewski
Widzew II:
Buczkowski – Owczarek (46′ Preuss), Lenart, Tanżyna, Pokorski – Dawid, Chwałowski, Plichta – Mąka, Niedzielski (81′ Kurzawa), Cybulski (46′ Andrzejkiewicz)
Rezerwowi: Praiss – Przybylski, Najderek, Madej
Trener: Krzysztof Chrobak
Sędzia: Paweł Pskit
Żółte kartki: Puchalski – Mąka, Chwałowski, Buczkowski
Czerwone kartki: Lenart, Niedzielski (na ławce)
Dzięki Michale za relację,a jakby ktoś chciał relację video
,to jest tutaj dostępna https://www.youtube.com/watch?v=HeX7nVFH-Lo
No to jeszcze jedna wpadka i po sezonie, będzie można młodymi grać
Tanzyne co niektorzy chcieli do 1 składu…
Wrocil i sie zaczeło…
Widać,że Tkacz szykowany na Zabrze,bo nie gra w Sulejowie.
Moim zdaniem przez dwa następne mecze będzie siedział na ławce i obserwował jak gra pierwsza drużyna. Następnie dostanie swoje 10 minut i jeśli w tym czasie nie zrobi czegoś spektakularnego, strzał życia lub podanie po którym padnie bramka, oczywiście dla Widzewa, to znowu zasiądzie na ławce. Szkoda bo będzie tak samo jak z Klimkiem i po pewnym czasie odejdzie mu ochota do gry.
Nie można dać Klimka na 45 min na „rozbujanie”
Ale on sie pokazal z jak najlepszej strony w sparingach dlatego nie wiem dlaczego on nie wchodzi na zmiany tylko Milos lub Zielinski!
wszedł na zmianę w meczu z Jagiellonią przez 35min nawet raz nie zostało wymienione jego nazwisko przek komentatora ,kompletnie bezproduktywny
Czyli zostajemy z dwoma stoperami na zabrze… poniewaz Lenart powrocil do rezerw!
Dodatkowo juz osłabil zespol czerwona kartka w 7 minucie!
No w rezerwach Lenart osłabił zespół,a jeszcze do jedynki go chciałeś ????????????????
Ja go chciałem ? przeciez on tam cały czas jest trenuje i wychodzi w szerokiej kadrze na mecze!
Dalej stawiajmy na Mąkę, młody, perspektywiczny, niech się ogrywa.Podobnie Tanżyna. Rozumiem doświadczenie itd, ale młodzi mogą oglądać lepszych siedząc a nie ich. Bez gry się nie rozwiną.
Zanim zaczniesz pisać te swoje wypociny najpierw zerknij w statystyki Mąki :)
Rzeczywiście argument. W4 lidze, gdzie juniorzy powinni mierzyć się z seniorami słabszych klubów, by poczuć „ dorosłość” . W dupie mam statystyki mąki w tej lidze. Interesuje mnie dlaczego nie mamy wychowanków 18-22 letnich w
pierwszym składzie. Wszak wielka akademia Szymańskiego działa ponoć perfekcyjnie już 4lata.
Od kogo mają się uczyć?
Właśnie dlatego nie mamy wychowanków. Bo gra mąka emeryt w 4 lidze a młodzi nabierają doświadczenia na ławce.
Szczerze mówiąc, to większą wagę przykłądam do występów w CLJ. Tam co prawda grają na równieśników, ale będą to wielu przypadkach „produkty” najlepszych polskich akademii. 4 liga, to totalnie amatorska kopanina i żaden wyznacznik. Pięterko wyżej jest już ciut lepiej, bo są kluby w których grają ludzie z jakąś przeszłością nawet na szczeblu centralnym.
I właśnie dlatego trzeba koniecznie uciec z tej ligi do 3.
Z MAKA I TANZYNA TO MOZE UCIEKAC Z BANKOMATEM!
Trochę wstyd. Albo chcecie awansować albo kopiemy się dalej w tej czwartej lidze. Co to ma być w ogóle
„wadza” w Wdzewie doszła do wniosku,że lepiej od razu zamknąć temat awansu ,nie rozbudzając nadziei.
Po drugiej kolejce takie wnioski ?
W piatek wychodzimy na gornik z 2 stoperami w składzie ale nikt nie widzi w klubie ze tam jest potrzeba wzmocnienia??????
I mam 100%pewnosc że my tam wygramy
Nie był bym tego taki pewien. W poprzednim sezonie o ile pamiętam to właśnie oni oprócz lecha i radomiaka dwukrotnie złoili nam skórę !!!? Daje nam 40 %.
Kolego kochany, wszyscy w klubie widzą że potrzeba wzmocnień i nie tylko w obronie. Oni po prostu nie są w stanie ich zagwarantować. Właściciel nie ma pieniędzy na klub w Ekstraklasie więc kiepski dyrektor sportowy z jeszcze większym kiepściakiem prezesem obracają się w bardzo ograniczonym budżecie z przypominam bardzo ograniczonymi umiejętnościami obu panów na swoich stanowiskach. Prezes obieca coś czego nie jest w stanie dowieźć, dyr sportowy negocjuje z zawodnikiem z ważna umowa z klubem z pominięciem zgody tego klubu xD W międzyczasie każde info transferowe z klubu wycieka jak z dziurawego kubła bo czasy żelaznej ręki Drozdza się skończyły… Czytaj więcej »
Może sami powymyślamy rebusy kogo chcemy .
Na obronie stary ,dobry Tanżyna
sędzia pskit specjalnie z małej kaesiak odebrał sobie przegrane derby czerwona w 9 min i karny w 89 komedia ale też przykro że tacy ludzie sędziują
Akurat gość jest za Widzewem
mało wiesz
Tak jak i niektórzy pisali,że rozwandowicz jest za Widzewem bo kiedyś tu grał…… a to stary kałesiak
Łódzki arbiter nie będzie już sędziował w ekstraklasie. – Decyzja została upubliczniona 1 kwietnia, ale zapewniam, że nie chodzi o primaaprilisowy żart – tłumaczy powody dymisji szef polskich sędziów Zbigniew Przesmycki. Twierdzi on, że Pskit był uważnie obserwowany od dłuższego czasu i wnioski nie były dla niego korzystne. – Popełniał zbyt wiele błędów. Nie chodzi nawet o jakieś spektakularne babole, tylko o całą sekwencję drobniejszych potknięć, który sprawiły, że uznałem, iż nie nadaje się na zawodowego arbitra. Wszystko wskazuje na to, że w swoim życiu będzie musiał się utrzymywać z czegoś innego niż sędziowanie – dodaje Przesmycki.
2014 ROK!
https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/szef-sedziow-to-nie-zart-pskit-wyrzucony-z-grona-zawodowych-arbitrow/bdv8b3c?utm_campaign=cb
Już grają „swoje”. Tym razem nie będą chyba czekać do ostatnich kolejek,by przypadkiem nie awansować. Po ch.komu ta drużyna po odpuszczonym dla Bełchatowa sezonie ? W tym Klubie nie może być normalnie.
Byli Widzewiacy nas autuja
Jozwiak w tamtym roku w tym Majak,,,
U nas dalej poznanska mysl szkoleniowa i pion sportowy vel CHrobak jako zbawiciel…
zaraz chrobak zacznie płakać, że piłkarze puszczają mu mecze… chłop bez żadnego autorytetu i osiągnięć trenerskich, jeszcze się okaże, że wyleci z Widzewa szybciej niż trener pierwszej drużyny :-)
no CHROBAKA się czepił :)
gdyby był z TOP-u to nie trenowałby teraz Mąki i Tanżyny :)
.. a co do osiągnieć i autorytetu to można by pogadać na ten temat w kontekście Rydza i Wichniarka :))))
Przeciez Chrobaka sciagnal Wichniarek!
Znaja sie z amici i lecha bo tam pracowali razem!
Nad rebusem to myśli kukiełka pinokio rydz. Siedzi i myśli.. myśli.. ale się wpierdoliłem, na chuj mi było to studio przedmeczowe. Na następny mecz przyjdę na drugą połowę, albo wcale. Człowiekowi błysną w oczy kamerą to z miejsca głupieje. Ale rydz ma rozwiązanie, wszak bez transferu nie będzie rebusa, to kłopot nielada A wiadomo, że na kłopoty w Widzewie to dzban pseudo dyrektor sportowy wichniarek najlepszy. On ma taki gruby notes, a tam takie zajebiste nazwiska, jakieś Kerki, jakieś inne cuda, w dodatku wszystkie za darmo. Dzban na bank kogoś wynajdzie, niedźwiedź przytaknie, klepniemy transfer jeszcze przed piątkiem, szef złotówki… Czytaj więcej »
100% racji
Zamiast 2 – 3 pokroju Bartka to my się pierdolimy z zawodnikami 6 wyboru ( pierszych 5-ciu chce powyżej stawek 1 ligowych )
nieważny poziom, ważne że za darmochę
Bedzie tak jak zawsze ze oni sie nim nie interesowali i to wymysł dziennikarzy ze chcieli takiego pilkarza !
A prawda bedzie taka ze znowu za malo dawali kasy innemu klubowi i samemu pilkarzowi a teraz poczekaja na kolejnego ktorego juz nikt nie chce jak Kerk po kontuzji…
Ps. ten Makowski to zadno wzmocnienie na dodatek trzeeba za niego zaplacic a na jego pozycji jest Shehu!
Zostajemy na gornik z dwoma nominalnymi stoperami…
Po co nam te śmieszne rezerwy w 4lidze,lepiej te pieniądze było zainwestować w akademię, a nie utrzymywać weteranów.