Siła ofensywna zostanie jeszcze wzmocniona?

W letnim oknie transferowym Widzew pozyskał jak dotąd ośmiu nowych zawodników, ale nie każdy z nich zaliczył „wejście smoka”. W Łodzi wcale nie muszą poprzestać na tej liczbie, bo jak się okazuje, cały czas możliwe jest sprowadzenie piłkarza, który wzmocni ofensywę drużyny.

Zbliżający powoli do końca letni okres zakupowy był przy Piłsudskiego dość aktywny. Najwięcej uwagi poświęcono obsadzie skrzydeł, które w zmienionym systemie gry prze Daniela Myśliwca mają odgrywać kluczową rolę. Aby podnieść jakość boków pomocy związano się z Hilarym Gongiem i Jakubem Łukowskim, choć dość szybko ten drugi został przestawiony na „dziesiątkę” i ponieważ dobrze sobie tam radzi, na razie nie wraca na flankę. Na tym etapie sezonu to zdecydowanie najlepszy zakup, w przeciwieństwie do Gonga, który na razie delikatnie rozczarowuje, ale sztab szkoleniowy podchodzi do jego adaptacji taktycznej z dużą cierpliwością, co już niejednokrotnie przynosiło spore korzyści. Pamiętać trzeba także o Jakubie Sypku, który zakończył okres wypożyczenia w Lechii Gdańsk. Nie wywalczył w niej miejsca w I lidze, więc mało kto spodziewał się, że nie będzie zbędny w Łodzi, a tymczasem został zgodnie uznany za największego wygranego przygotowań do sezonu i w każdym z pięciu dotychczasowych meczów wybiegał w podstawowym składzie.

Liczbowo najwięcej świeżej krwi wpuszczono do formacji defensywnej. W drużynie pojawili się Marcel Krajewski, Kreshnik Hajrizi oraz Samuel Kozlovsky, a więc odpowiednio prawy, środkowy oraz lewy obrońca. Jak dotąd najwięcej powodów do zadowolenia mógł mieć Słowak, który od razu wywalczył miejsce w jedenastce, ale ostatnio jego sytuacja skomplikowała się. Po czerwonej kartce w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław został zawieszony na dwa mecze i nie jest przesądzone, że z automatu wróci do łask po odcierpieniu kary. Krajewski może mieć mieszane uczucia, zagrał w Krakowie, gdzie jego dyspozycja w trakcie zawodów mocno falowała, a w Szczecinie wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Na razie w najgorszym położeniu jest Hajrizi, który nie zagrał ani minuty, ponieważ trener stawia na duet Mateusz Żyro – Juan Ibiza.

Przebudowana została również ofensywa, gdzie najpierw zwiększono liczbę graczy mających walczyć o miejsce w składzie. Do Imada Rondicia i Jordiego Sancheza dołączył wyróżniający w II lidze Hubert Sobol. Ponieważ Sanchez został sprzedany do ligi japońskiej, trzeba było zastąpić go innym napastnikiem i wybór padł na Saida Hamulicia. Obaj nowi snajperzy nie są jednak póki co żadnym wzmocnieniem. Sobol zalicza anonimowe „ogony” i uzbierał 49 minut, z kolei Hamulić jeszcze nie zadebiutował w czerwono-biało-czerwonych barwach. Częściowo z powodu późnego dołączenia do drużyny, ale gdy zaczął być coraz bliżej premierowego występu, objawił się jego bałkański temperament. Wylał swoją frustrację na drzwiach od szatni i złamał dłoń. Jego powrót na ekstraklasowe boisko przez to się przedłuży.

Do zespołu dołączył też nowy bramkarz Mikołaj Biegański, który chronologicznie umowę podpisał najpóźniej. W założeniu, ma rywalizować z Janem Krzywańskim o bycie drugim wyborem, gdyż pierwszym niezmiennie pozostaje Rafał Gikiewicz. Sztab wolał postawić na niego nawet w sytuacji, gdy nie był w 100% zdrowy, co jasno pokazuje, jak ważnym ogniwem jest dla zespołu. Do „jedynki” przesunięto także utalentowanego lewego obrońcę Jakuba Grzejszczaka oraz pomocnika Jakuba Radomskiego.

Okazuje się, że na ośmiu zewnętrznych transferach w Widzewie mogą nie poprzestać. Nadal poważnie rozpatrywane jest pozyskanie piłkarza mogącego wzmocnić siłę ognia łodzian. Potwierdził to w programie „Weszłopolscy tournee” dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek. „Zakładamy, że jedna pozycja może jeszcze zostać wzmocniona. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale mówimy o obszarze ofensywnym” – powiedział w Weszło TV. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o zawodnika mogącego występować przede wszystkim jako środkowy ofensywny pomocnik.

W Polsce okno transferowe zostanie zamknięte 8 września, a więc za około dwa i pół tygodnia.

Lista dotychczasowych transferów Widzewa:

1. Mikołaj Biegański (pozyskanie wolnego zawodnika)
2. Hilary Gong (transfer gotówkowy)
3. Kreshnik Hajrizi (pozyskanie wolnego zawodnika)
4. Said Hamulić (wypożyczenie z opcją wykupu)
5. Samuel Kozlovsky (transfer gotówkowy)
6. Marcel Krajewski (transfer gotówkowy)
7. Jakub Łukowski (pozyskanie wolnego zawodnika)
8. Hubert Sobol (transfer gotówkowy)

przesunięci z akademii: Jakub Grzejszczak i Kajetan Radomski
powrót z wypożyczenia: Jakub Sypek

(stan na dzień 22.08.2024)

Może nie wszystkie wyżej wymienione transfery byłyby potrzebne, gdyby postawiło się na piłkarzy, których tak łatwo się pozbywamy - Karasek (we wczorajszym meczu z Wisłą Płock 3 gole), Ameyaw (prawdopodobne powołanie do reprezentacji), Czubak, Hansen, Radwanski itp.