Shehu proponowany Cracovii?

Lista piłkarzy Widzewa, którzy tej zimy łączeni są przez media z innymi klubami, jest naprawdę długa. Właśnie pojawiło się na niej kolejne nazwisko. Zdaniem Onetu Przeglądu Sportowego kolejnym graczem, który może opuścić Łódź, jest Juljan Shehu.

Albańczyk ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną. Co prawda, nie rozpoczął jej w wyjściowym składzie, ale – nie licząc inauguracji w Mielcu – za każdym razem wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Jego sytuacja na dobre zmieniła się w spotkaniu 8. kolejki w Katowicach. Po raz pierwszy w tym sezonie pomocnik znalazł się w podstawowym składzie, kosztem niezastąpionego dotąd Marka Hanouska. Miejsca już nie oddał, ponieważ w dziesięciu na jedenaście kolejnych meczów Daniel Myśliwiec stawiał na niego od pierwszej minuty. Wyjątkiem było starcie z Rakowem Częstochowa, w którym piłkarz pauzował za żółte kartki.

Wysoka forma Shehu była sporym zaskoczeniem. Latem niewiele sobie po nim obiecywano, ponieważ widzewiak wracał do gry po poważnej kontuzji, a i przed nią nie pokazywał niczego spektakularnego. W listopadzie 2023 roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i od tamtej pory nie pojawił się na murawie ani razu. Duża część kibiców dziwiła się, że Myśliwiec w ogóle postanowił zostawić go w zespole, ale okazało się, że decyzja trenera była słuszna, bo 26-latek zdecydowanie obronił się na murawie. Choć nie strzelił żadnej bramki i nie zanotował nawet asysty, w wielu potyczkach należał do najjaśniejszych postaci w drużynie.

Położenie urodzonego w Tiranie zawodnika w kilka miesięcy zmieniło się więc o sto osiemdziesiąt stopni. Fani już nie pukali się w głowę, dlaczego podpisano z nim nową umowę, ale zastanawiali się, czy obecna wydłuży się na kolejny okres. Przypomnijmy, że latem Shehu związał się z RTS na jeszcze rok, ale z możliwością prolongaty o następne dwanaście miesięcy. Klauzula ta, jak w przypadku kilku innych graczy, aktywuje się sama po osiągnięciu określonej liczby minut. Aby zadziałała, potrzeba ich jeszcze 852, co nie jest niemożliwe, patrząc na to, jak Albańczyk prezentował się w pierwszej części rozgrywek.

Nawet gdyby do automatycznego przedłużenia nie doszło, wydawać by się mogło, że problemów z podpisaniem nowego kontraktu nie będzie. Shehu ma przecież dług wdzięczności wobec klubu, który nie odtrącił go, gdy piłkarz był na poważnym zakręcie w swojej karierze. Zaskakująco brzmią więc doniesienia, że agenci pomocnika zaoferowali jego usługi innemu zespołowi Ekstraklasy. Zdaniem Onetu Przeglądu Sportowego chodzić ma o Cracovię, która póki co wielkiego zainteresowania widzewiakiem nie wykazała. A nawet, gdyby zerkała w jego kierunku, być może będzie musiała porozumieć się z łodzianami na temat kwoty transferowej, jeśli umowa wydłuży się do czerwca 2026 roku.

Oprócz Juljana Shehu, dziennikarze informowali m.in. o zainteresowaniu Samuelem Kozlovskym, Lirimem Kastratim czy przede wszystkim Imadem Rondiciem. Na wypożyczenie trafi Kreshnik Hajrizi, a blisko odejścia wydaje się być też Fabio Nunes. Jak na razie jedynym zawodnikiem, który faktycznie opuścił Piłsudskiego, jest Antoni Klimek, sprzedany do Puszczy Niepołomice.